
Dzieła wybitnych przedstawicieli nurtu postmodernizmu oraz neoawangardy pochodzące z kolekcji Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu można oglądać od soboty na wystawie zorganizowanej z okazji 20-lecia istnienia tej instytucji.
„Reprezentacja” to wystawa akcentująca w kilku sekwencjach problemowych kierunki rozwoju kolekcji znajdującej się w Elektrowni, którą w 2005 r. powołał Sejmik Województwa Mazowieckiego.
Jak powiedział PAP kurator wystawy Mariusz Jończy, pokazywane dzieła ilustrują przemiany w przestrzeni sztuki dokonujące się w perspektywie kilku dziesięcioleci, poczynając od lat 70. XX w. do współczesności. – Prace obrazują zmiany kulturowe zachodzące pod wpływem nowych inspiracji ideowych. W gronie autorów znaleźli się przedstawiciele nawiązujący do praktyk postmodernistycznych i neoawangardowych – powiedział Jończy.
Dzieła ułożone zostały w kilku blokach tematycznych. Zwiedzający zaczynają oglądanie od części zatytułowanej „Pejzaż industrialny”. W trudnej, aczkolwiek intrygującej przestrzeni wystawienniczej, w której jedną ze ścian stanowi stary przemysłowy piec wykorzystany teraz na cele minigalerii, twórca wystawy umieścił kilka dzieł.
Obok prac m.in. Mirosława Bałki, Piotra Lutyńskiego, Adama Rzepeckiego czy Zbigniewa Gostomskiego znalazła się tutaj instalacja jednego z nestorów polskiej sztuki nowoczesnej – Jana Berdyszaka. – Instalacje zawsze przyciągają uwagę publiczności, bo zaskakują swoją kompozycją – budowane są bardzo często z przedmiotów, z którymi mamy na co dzień do czynienia, a które na pozór nie mają ze sztuką nic wspólnego – zauważył kurator wystawy.
Tak właśnie jest z prezentowaną pracą Jana Berdyszaka. Na instalację składa się stary stół – niczym z baru z PRL-u – na którym artysta umieścił nieheblowaną deskę w postaci huśtawki wagowej – z jednej strony z przywiązanymi grubą liną kilkoma bochenkami chleba, a z drugiej – z kamieniem, który przeważa ciężar.
Kompozycji przestrzennych rozmieszczonych pośród obrazów, rysunków i fotografii znajduje na wystawie więcej.
W kolejnych pomieszczeniach zwiedzający natkną się m.in. na pracę Piotra Kurki. Składa się z trzech elementów. Główny to postać klęczącej kobiety z głową psa, z tajemniczymi słojami po bokach rzeźby. Towarzyszy jej kojarzący się z przemocą kij, a obok – jakby dopełnienie całej historii – kolaż ukazujący bitą tym narzędziem dziewczynkę.
W pogodniejszy nastrój wprowadza kolejna instalacja. Tym razem autorstwa duetu Kocur-Kijewski, czyli Marka Kijewskiego i Małgorzaty Malinowskiej. To konny pomnik Andy’ego Warhola. – Ikona nowoczesności XX w. – pokazana jako satyr, czyli kolorowe połączenie głowy człowieka z fioletowo-różowym tułowiem konia; praca łącząca w sobie elementy poważne, ale też i żartobliwe, jakby osadzona w konwencji pop-artu, którego przedstawicielem był bohater pracy – zauważył kurator wystawy.
Wystawa czynna będzie do 9 listopada.
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu obchodzi w tym roku 20-lecie istnienia. W ciągu dwóch dekad placówka, która powstała z inicjatywy Andrzeja Wajdy, znalazła się w ścisłym gronie polskich galerii publicznych, konsekwentnie buduje własną kolekcję i promuje dzieła współczesnych artystów.
Od listopada 2014 r. siedziba centrum sztuki mieści się w wybudowanej w 1901 r. elektrowni miejskiej, ulokowanej w centrum Radomia przy ul. Kopernika.
Obecnie w zbiorach Elektrowni znajduje się prawie 1000 eksponatów reprezentujących malarstwo, rysunek, rzeźbę, grafikę, fotografię, zapisy magnetyczne i cyfrowe. Instytucja ma też w depozycie kilkutysięczną kolekcję sztuki współczesnej z Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Znajdują się w niej m.in. prace Wojciecha Fangora, Jerzego Nowosielskiego, Władysława Hasiora.
W MCSW organizowane są wystawy, koncerty, warsztaty i zajęcia edukacyjne. W placówce działa także kino studyjne im. Andrzeja Wajdy. (PAP)
ilp/ mhr/