Zdjęcia z wizerunkami mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego lat 30. XX wieku, będą prezentowane od soboty na wystawie zorganizowanej przez miejscowe Stowarzyszenie Kulturotwórcze „Nie z tej Bajki”. Zbiór ma być zalążkiem ostrowieckiego Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej.
Na wystawie „Amo, Amare”, w Pracowni Otwartej „Kontrola Jakości” prowadzonej przez stowarzyszenie, będą pokazywane zdjęcia Stanisława Górnego – nieżyjącego dziś pracownika miejscowej huty, który był aktorem i instruktorem w ostrowieckim teatrze amatorskim, także fotografem.
„+Amo, amare+ to łacińskie słowa: kocham i jego wersja bezokolicznikowa - kochać. Od +amo+ pochodzi polski amator - miłośnik, osoba oddana czemuś. Górny niemal przez całe życie związany był z teatrem amatorskim, także jako amator wykonywał zdjęcia. No i kochał życie, co widać na jego fotografiach” – powiedział PAP autor ekspozycji, Wojtek Mazan.
Mazan – historyk sztuki i fotograf – rok temu został obdarowany szklanymi negatywami (wykorzystywanymi dawniej nośnikami fotografii). Na niemal trzystu płytkach Głowacki utrwalił tylko ludzi. „Robienie zdjęć było jego prywatną działalnością, a miał dobry sprzęt i umiejętności. Z samych zdjęć wynika, że nie działał w żadnym klubie fotoamatorskim, bo ich tematyką są ludzie, a nie charakterystyczne dla lat 30. widoczki, zabytki czy krajobrazy. Ciekawe jest skupienie się na człowieku, a nie na estetyzmie” – podkreślił w rozmowie z PAP Mazan.
Głowacki fotografował własną rodzinę i znajomych w codziennych sytuacjach, m.in. podczas spotkań w parku czy na kąpielisku. Fotografował także siebie, wykorzystując samowyzwalacz. Poza zdjęciami plenerowymi, są też wykonane w amatorskim studio.
Autor wystawy przygotowując ekspozycję, szukał informacji o Górnym – postaci niemal zapomnianej dla współczesnych ostrowczan. Górny (1901-1975) był jednym z animatorów kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim w latach dwudziestolecia międzywojennego i po II wojnie światowej. Tworzył teatr amatorski, który działał przy Hucie Ostrowiec, później w Zakładowym Domu Kultury - najpierw jako aktor, potem jako reżyser. Był pracownikiem umysłowym wydziału elektrycznego huty.
Wystawa, która będzie prezentowana przez miesiąc jest autorskim wyborem prac Górnego. Ekspozycję współfinansuje miejski samorząd. Cały zbiór zostanie zamieszczony w internecie jako zalążek ostrowieckiego Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej. Stowarzyszenie „Nie z tej Bajki” będzie je prowadziło we współpracy z Ośrodkiem KARTA.
„Poprzez naszą wystawę chcemy uwiadamiać ludziom, że często we własnych zbiorach, w albumach mają bardzo ciekawe eksponaty. Zdjęcia - mówiące o historii lokalnej, o sprawach społecznych, kulturalnych bądź przybliżające zapomniane dziś postaci miasta” – dodał Mazan.
Stowarzyszenie Kulturotwórcze „Nie z tej Bajki” powstało w 2007 r. Tworzą je ostrowczanie – młodzi artyści i twórcy kultury. Zasadą, którą kieruje się stowarzyszenie, jest aktywne podejście do kultury – jego działacze chcą kulturę przede wszystkim tworzyć, a nie odbierać.
Stowarzyszenie zrealizowało projekty, nawiązujące m. in. do przemysłowej historii Ostrowca – miasta, które rozwinęło się dzięki zbudowanej w nim w latach 30. XIX wieku hucie stali; w latach 70. XX wieku powstał tu nowy zakład.
Do swych akcji artystycznych organizacja wykorzystuje m.in. postindustrialną przestrzeń dawnej huty. W 2008 r. zrealizowała projekt plastyczny pt. „Mural na hucie”, w ramach którego ścianę okalającą teren starego zakładu pokryło kolorowe malowidło. W 2010 r. wydała album ze zdjęciami i spisanymi historiami życia hutników, w ramach projektu „Klasa robotnicza idzie do raju”. W 2014 r. udokumentowała na dawnych i współczesnych fotografiach dawne fabryczne osiedle miasta - Kolonię Robotniczą; spisano też wspomnienia jego mieszkańców – pracowników huty i ich potomków. (PAP)
ban/ pz/