
Liberum veto uznaje się za przejaw politycznego warcholstwa. Ale czy było tak zawsze? Aby zrozumieć wagę liberum veto, trzeba umieścić je w szerszym kontekście systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów. O tym jest nowy odcinek Rzeczy Historycznej Muzeum Historii Polski.
Liberum veto ("wolne nie pozwalam") to słowa, które dosyć powszechnie uważamy za najtragiczniejsze w dziejach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. To właśnie one miały doprowadzić polsko-litewskie państwo do upadku. Czy rzeczywiście miały aż taką moc?
Liberum veto uznaje się za przejaw politycznego warcholstwa. Ale czy było tak zawsze? Czy prawo to weta należy oceniać jednoznacznie negatywnie? Może da się znaleźć przykłady słusznego użycia tego prawa? Czy zachowanie posła Tadeusza Reytana, uwiecznione na obrazie Matejki jest tego przykładem?
Aby zrozumieć wagę liberum veto, trzeba umieścić je w szerszym kontekście systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów. System ten nie należał do najprostszych. Postaramy się wyjaśnić jego skomplikowaną strukturę.
Jak zrywano sejmy w I RP? Czym było liberum rumpo? Dlaczego warto zapamiętać postać posła Władysława Sicińskiego? Dlaczego warto wspomnieć w tym kontekście o Konstytucji 3 maja?
O tym wszystkim w najnowszym odcinku Rzeczy Historycznej.
Program zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl.
Źródło: Muzeum Historii Polski