W dalszym ciągu utrzymujemy zdecydowanie większy poziom finansowania dla oddziałów przygotowawczych po to, żeby dzieci ukraińskie, jeśli chcą tu zostać dłużej, w pierwszej kolejności nauczyć języka polskiego – powiedział we wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEiN podczas wtorkowej konferencji w Sejmie "Rola i zadania organizacji pozarządowych w procesie edukacji dzieci i młodzieży z Ukrainy" odniósł się do pieniędzy przeznaczonych na edukację ukraińskich dzieci w Polsce.
"Cały czas apelowaliśmy i apelujemy do organów prowadzących oraz mamy zwiększoną wagę, jeśli chodzi o środki finansowe na edukację ukraińskich dzieci w polskich szkołach, żeby w pierwszej kolejności nauczyć je języka polskiego" – podkreślił.
Dodał, że taka sama sytuacja jest z polskimi dziećmi za granicą. "W Wielkiej Brytanii nikt nie pyta, tylko najpierw uczą języka angielskiego po to, aby później można było do systemu brytyjskiego polskie dzieci wprowadzić" – przekazał.
Zdaniem szefa resortu cały czas jest możliwość tworzenia oddziałów przygotowawczych, międzyszkolnych i międzygminnych, dla ukraińskich dzieci.
"W dalszym ciągu pozostawiamy w systemie możliwość, a nawet zachętę tworzenia oddziałów przygotowawczych po to, aby na siłę tych dzieci ukraińskich nierozumiejących ewentualnie nawet słowa w języku polskim, nie trzymać w klasie polskiej, bo to jest dla nich również bez sensu. Później to wtłaczanie dzieci ukraińskich do polskich klas generowało pytania, jak je ocenić" – powiedział.
"Nadal utrzymujemy zdecydowanie większy poziom finansowania dla oddziałów przygotowawczych po to, żeby te dzieci, jeśli chcą tu zostać dłużej, w pierwszej kolejności nauczyć języka polskiego. I to nie zostało wykorzystane przed wakacjami i z tego nie jesteśmy zadowoleni, ale utrzymujemy to w systemie" – podsumował minister Czarnek.(PAP)
Autorka: Agnieszka Gorczyca
ag/ joz/