Sytuacja nauczycieli w regionie nie jest zła, ale nie obeszło się bez zwolnień i ograniczeń - podaje opolski ZNP. Według tamtejszego kuratora oświaty, liczba zatrudnionych nauczycieli jest większa niż rok temu. oświaty.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego omawiania m.in. sytuację nauczycieli po wejściu w życie reformy oświaty.
Zdaniem prezes Okręgu Opolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Wandy Sobiborowicz, w porównaniu z innymi województwami, opolscy nauczyciele są w dobrej sytuacji, jednak według danych ZNP nie udało się uniknąć zwolnień i ograniczeń etatów.
"Pracę straciło ponad dwudziestu nauczycieli, głównie z gimnazjów, ale zastrzegam, że nie mamy pełnych danych. Brakuje informacji z około połowy województwa. Martwi mnie inne zjawisko, polegające na ograniczaniu etatów i związanej z tym konieczności podejmowania pracy przez nauczycieli w kilku szkołach. Nie może efektywnie i z korzyścią dla uczniów pracować nauczyciel, który, żeby się utrzymać, podejmuje pracę po kilka godzin w kilku placówkach, a mówimy tu o ponad dwustu nauczycielach" - powiedziała Sobiborowicz.
Opolski kurator oświaty Michał Siejko zapewniał, że liczba nauczycieli zatrudnionych w opolskiej oświacie wzrosła w porównaniu do roku ubiegłego.
"Mamy dane z Systemu Informacji Oświatowej według stanu na 30 września. Liczba nauczycieli zatrudnionych jest większa. Mówimy tu zarówno o etatach, jak i liczbie nauczycieli, niezależnie od wielkości zatrudnienia. W mieście Opolu, jeżeli chodzi o porównanie do miast dużych w kraju, mamy ten wzrost najwyższy, około 6 procentowy. W naszej bazie są oferty pracy m.in. dla nauczycieli matematyki, fizyki czy psychologów. Wszystko wskazuje na to, że problemów z pracą dla nauczycieli w naszym regionie nie ma" - zapewnił. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ malk/