Miejsc w szkołach jest o 100 tys. więcej niż absolwentów podstawówek i gimnazjów – zapewnił w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. Jak podkreślał, to, czy w danych liceach otwarto określoną liczbę klas, należało do władz samorządowych.
Müller przypomniał w Polskim Radiu 24, że za organizację systemu oświaty odpowiada szef MEN. "Ale decyzję o tym, kto ile otwiera oddziałów klasowych, ilu zatrudnia nauczycieli, podejmują już poszczególne jednostki samorządu terytorialnego" – wskazał. Zaznaczył, że reforma oświaty była tworzona na poziomie ogólnopolskim, a jej realizacja w wielu obszarach zależy od samorządu.
W jego przekonaniu – jak mówił – "Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, próbuje tę odpowiedzialność zrzucić na poziom wyżej". "Mimo że wcześniej zabiegał o to, aby całkowicie powierzyć samorządom decyzje w zakresie szkolnictwa, więc na coś powinni się zdecydować" – dodał rzecznik.
Zdaniem Müllera wiele samorządów przygotowało się na zmianę. Dodał, że informacja na temat dwóch roczników idących do szkół średnich była znana od wielu miesięcy. Zaznaczył przy tym, że nie są to dwa roczniki rozumiane jako rekrutacja o to samo miejsce w klasie, tylko to osoby z różnych cykli kształcenia. "Osoby, które kończą podstawówkę, idą do innego, osoby, które kończą gimnazjum, idą do innego. Oni nie konkurują ze sobą" – wyjaśniał rzecznik.
Jego zdaniem liczbę oddziałów klasowych dało się przewidzieć na podstawie zarządzania na poziomie samorządu. "To, czy w danych liceach, w szczególności w tych najlepszych, została otworzona określona liczba oddziałów klasowych, właśnie należało do władz samorządowych, czyli np. prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i to on powinien powiedzieć, dlaczego określoną liczbę oddziałów klasowych utworzył czy nie" – powiedział.
Jak podkreślił Müller, liczba miejsc w szkołach jest o 100 tysięcy większa niż liczba absolwentów podstawówek czy gimnazjów. "Nie ma żadnego zagrożenia, że ktoś zostanie bez szkoły. Taka sytuacja nie będzie miała miejsca" – zapewnił. "Każdy uczeń będzie miał miejsce w szkole, gdy będzie rozpoczynał się rok szkolny" – dodał.
W środę w MEN minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski spotkał się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. O spotkanie wystąpił prezydent stolicy, gdyż chciał omówić problemy warszawskiej edukacji w momencie wprowadzania zmian w polskim systemie oświaty, związane m.in. z kwestiami finansowymi i organizacyjnymi. Główne problemy w oświacie dostrzegane przez władze Warszawy związane są z rosnącymi wydatkami na edukację, wzrostem liczby uczniów w placówkach i brakami w kadrze nauczycielskiej.(PAP)
agzi/ joz/