Ponad 170 uczniów z najlepszymi wynikami w nauce ze szkół średnich w Podlaskiem dostało w piątek dyplomy stypendium premiera. Wręczył je na uroczystym spotkaniu w Białymstoku wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
Stypendium wynosi 3 tys. zł. Uczeń dostaje po 300 zł przez 10 miesięcy w roku – wyjaśniła podlaska kurator oświaty Beata Pietruszka. Z danej szkoły średniej, która kończy się maturą, stypendium dostaje jedna osoba z najlepszymi wynikami.
"Trzeba doceniać dobrych uczniów dobrym słowem, ale warto także finansowo. Stąd stypendia prezesa Rady Ministrów służą temu, aby docenić najlepszych uczniów (...). To dobry element służący promocji ich osiągnięć, ale także docenienie tego, co robią na co dzień, ich ciężkiej pracy i pozwolenie na to, aby skorzystali ze środków finansowych na realizację swoich upodobań, swoich zainteresowań" – powiedział dziennikarzom wiceminister Dariusz Piontkowski.
Do stypendystów mówił, że szkoła powinna nauczyć uczniów tego, jak funkcjonuje świat.
"Nauka w szkole nie jest łatwa, ale wy pokazaliście, że jest to do ogarnięcia. Pokazaliście, że nauka może być też swego rodzaju pasją i jeżeli włożycie w to także trochę pracy, to przyniesie to wymierne efekty" – dodał Piontkowski.
Kurator Beata Pietruszka podkreślała, że stypendia dostają uczniowie najzdolniejsi, z najlepszymi wynikami.
"Takie stypendium otrzymuje uczeń, który ma świadectwo z wyróżnieniem, najwyższą średnią ocen w szkole albo przynajmniej szczególne osiągnięcia w co najmniej jednej dziedzinie wiedzy, a z pozostałych przedmiotów co najmniej oceny dobre. Są to więc osoby, które cenią sobie naukę" – mówiła kurator.
Dodała, że uczeń nie uczy się dla ocen, lecz dla wiedzy. Oceny jednak pozwalają na otrzymanie stypendium, dzięki któremu można się dalej rozwijać.
Po raz trzeci stypendium premiera dostała np. Julia, uczennica Zespołu Szkół Budowlano-Geodezyjnych w Białymstoku.
"Wydaje mi się, że trzeba się wyrażać ambicjami, wynikami w nauce oraz działaniami społecznymi. Tak było w moim przypadku" – mówiła dziennikarzom. Stypendium przeznacza na dalszą edukację m.in. zakup dodatkowych książek, naukę języków obcych w szkole językowej, kurs matematyczny i na rozwój pasji. Swoją przyszłość wiąże z geodezją.
"Fajnie jest mieć dobre oceny i dobre wyniki, ale ten aspekt finansowy też jest bardzo fajnym dodatkiem. To jest na pewno motywujące, żeby kontynuować naukę i daje takie poczucie, że już coś osiągnęłam i mogę zdobyć więcej" – powiedziała Ida, uczennica X LO im. Wisławy Szymborskiej w Białymstoku.
Dyrektor tego liceum Barbara Kalinowska podkreśliła, że szkoła zachęca uczniów, aby rozwijali swoje najmocniejsze strony, bo nie można być dobrym we wszystkim, dlatego wspiera uczniów w dziedzinach, w których są najlepsi.
"Jesteśmy z uczniami naprawdę jak jedna drużyna, wierzymy w pracę zespołową. Uczniowie to nasza duma" – powiedziała Kalinowska.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski życzył stypendystom, aby mogli te stypendia wykorzystać jak najlepiej, aby wzmacniali swój zapał do zdobywania wiedzy, nauki i wykorzystania tych umiejętności do rozwoju regionu i kraju.(PAP)
Autorka: Izabela Próchnicka
kow/ joz/