Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak jest zaniepokojony opublikowanymi w ostatnich dniach wynikami raportu NIK nt. opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym. Zwrócił się do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o odniesienie się do ustaleń Izby.
W opublikowanym w poniedziałek liście Rzecznik zauważył, że wiele uwag i wniosków NIK stanowiło przedmiot jego wystąpień do szefa resortu zdrowia. Wymienił w tym kontekście m.in. kwestie zasobów kadrowych zawodów medycznych sprawujących opiekę nad dziećmi i młodzieżą, opracowania standardów dotyczących opieki zdrowotnej nad nimi czy polepszenia dostępu do opieki stomatologicznej.
Niepokój Rzecznika wzbudziły oceny NIK, że funkcjonujący obecnie w Polsce system opieki zdrowotnej nad uczniami, szczególnie w zakresie profilaktyki, nie gwarantuje bezpieczeństwa zdrowotnego tej populacji, o czym świadczy zwiększająca się liczba dzieci i młodzieży z problemami zdrowotnymi.
RPD akcentuje, że Izba za niewystarczającą uznała liczbę personelu medycznego opiekującego się dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym, co utrudnia zapewnienie równego dostępu do leczenia oraz wydłuża czas oczekiwania na nie.
Michalak podnosi też, że w raporcie zwrócono uwagę, że struktura wiekowa kadry medycznej ma tendencję wzrostową. Duży odsetek lekarzy po 60 roku życia jest także wśród specjalistów dziecięcych. Szczególnie źle pod tym względem wygląda sytuacja w trzech specjalizacjach - chirurgii dziecięcej (ponad 39 proc. lekarzy po 60 roku życia), neurologii dziecięcej (39 proc.), otolaryngologii dziecięcej (blisko 37 proc.).
Rzecznik wskazał, że problemem jest także rozproszenie opieki zdrowotnej nad uczniami - jest ona sprawowana przez różne podmioty, które często nie współpracują ze sobą, brakuje przepływu informacji pomiędzy lekarzem POZ, a pielęgniarką lub higienistką szkolną m.in. w zakresie wykonanych badań bilansowych, obowiązkowych szczepień ochronnych oraz testów przesiewowych.
Rzecznik przywołuje, że zdaniem NIK nie ma spójnego systemu monitorowania i nadzoru nad sposobem sprawowania opieki nad dziećmi i młodzieżą, jej efektami, dostępnością świadczeń gwarantowanych oraz jakością usług zdrowotnych. Nie ma też, według Izby, wskaźników określających pożądaną liczbę kadry medycznej opiekującej się dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym w odniesieniu do wielkości populacji. Nie można zatem rzetelnie ocenić, czy liczba specjalistów w poszczególnych dziedzinach jest wystarczająca w stosunku do potrzeb.
Michalak podkreślił, że NIK podnosi, iż z roku na rok rośnie liczba osób uchylających się od obowiązku szczepień. W 2017 r. było ich ponad 30 tys., czyli o 30 proc. więcej niż w 2016 r.
W ocenie Rzecznika Praw Dziecka informacje te wyraźnie wskazują jak wiele działań i pracy należy niezwłocznie podjąć w celu zapewnienia dzieciom i młodzieży w wieku szkolnym właściwej jakości opieki zdrowotnej.
Michalak ocenia, że część z tych działań będzie miała charakter długofalowy, wymagający zaangażowania m.in. uczestników systemu ochrony zdrowia, innych podmiotów oraz organów administracji rządowej i samorządowej.
"W pełni zgadzam się z wnioskiem NIK, że na problematykę zdrowia dzieci i młodzieży wpływa przecież nie tylko polityka zdrowotna, ale też obszary będące we właściwości innych resortów czy organów administracji rządowej oraz samorządowej (takie jak oświata, wychowanie, środowisko itp.), ale też indywidualne działania rodziny, osób sprawujących opiekę nad dziećmi. Niezależnie jednak od powyższego nie sposób nie dostrzec trafności wniosków dotyczących zidentyfikowanych przez NIK problemów w opiece zdrowotnej dedykowanej populacji pediatrycznej" – napisał RPD.
MZ ma 30 dni by odpowiedzieć RPD.
W ubiegłym tygodniu ministerstwo odnosząc się do ocen NIK zapewniło, że systematycznie podejmuje działania mające na celu poprawę dostępności do świadczeń profilaktycznej i stomatologicznej opieki zdrowotnej dla uczniów. Resort podał, że w 2017 r. opiekę zdrowotną nad uczniami sprawowało 22 281 lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w 9453 miejscach udzielania świadczeń (gabinety poza szkołą), 12 095 dentystów w 8643 gabinetach stomatologicznych (w tym w 631 gabinetach w szkołach) i 8189 pielęgniarek środowiska nauczania i wychowania oraz higienistek szkolnych w 15 408 gabinetach profilaktyki zdrowotnej w szkołach oraz 3544 innych gabinetach poza szkołą (8403 szkoły nie miały gabinetu).
Ministerstwo podnosiło, że utworzenie i wyposażenie gabinetu profilaktyki zdrowotnej w szkole jest ustawowym obowiązkiem organu prowadzącego szkołę, którym w przypadku szkół publicznych jest jednostka samorządu terytorialnego albo właściwy minister. Jeśli w szkole nie ma gabinetu profilaktyki zdrowotnej, świadczenia profilaktycznej opieki zdrowotnej są udzielane przez pielęgniarkę w gabinecie poza szkołą.
MZ podkreśliło, że organizacja opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym została na nowo zdefiniowana i określona w projekcie ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami. Został on przekazany do uzgodnień i konsultacji – trwają analizy zgłoszonych uwag. (PAP)
autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ dsr/