Siedmioro studentów uhonorowano w konkursie Studencki Nobel, w którym wybierani są najlepsi polscy studenci. Kibicuję, aby aktywność, którą wykazaliście była preludium tego, co będziecie robić później - mówił w wiceminister nauki Piotr Mueller podczas poniedziałkowej uroczystości.
Studencki Nobel to cykliczny konkurs organizowany przez Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS). Jego celem jest wyłonienie najbardziej utalentowanych polskich studentów. Po raz pierwszy laur przyznano w 2009 r.
W tym roku Studenckie Noble przyznano w siedmiu kategoriach. W kategorii dziennikarstwo i literatura nagrodzono Julię Kalębę z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w kategorii fizyka i astronomia - Jana Kwapisza z Uniwersytetu Warszawskiego. W dziedzinie nauk przyrodniczych i energetyki nagrodę otrzymała Małgorzata Bolt z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, a w kategorii działacz - Aleksandra Kucharska z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W dziedzinie nauk społeczno-ekonomicznych jury uhonorowało Bartłomieja Składanka z Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu, w kategorii medycyna i farmacja - Agatę Szymaszkiewicz z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz w dziedzinie sztuki - Alicję Miruk-Mirską z Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.
"Chciałem państwu serdecznie podziękować za tą aktywność, którą do tej pory się wykazaliście i kibicuję, aby się ona nie skończyła w trakcie studiów, lecz żeby to było takie preludium tego, co będziecie robić później czy to w sferze nauki, w sferze działalności społecznej czy gospodarczej" - mówił do laureatów wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Piotr Mueller. Uroczystość odbyła się w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które objęło uroczystość patronatem honorowym.
"Państwo są świetnym przykładem na to, że wasza aktywność z jednej strony powinna być nagradzana, w tym przypadku nagrodą Studenckiego Nobla, ale z drugiej strony doceniana przez osoby, które funkcjonują w uczelniach - rektorów, dziekanów oraz przez ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego" - mówił Mueller. Podkreślił, że czas studiów to nie tylko przyjmowanie wiedzy i zdobywanie nowych umiejętności wynikających z programów studiów, ale również wszystko to, co dzieje się dookoła w ramach różnych aktywności środowiska studenckiego.
W rozmowie z PAP Mueller stwierdził, że organizator konkursu - NZS - od lat prowadzi bardzo dobrą aktywność w środowisku akademickim. "Bardzo często zapominamy, jako społeczeństwo o tych najmłodszych uczestnikach życia akademickiego, czyli studentach i o nagradzaniu ich w sposób ogólnopolski, bo jest wiele nagród, które dotyczą naukowców, już na wysokim poziomie" - dodał. W jego ocenie warto "wzmacniać skrzydła, które rosną" - gdy studenci osiągają pierwsze ważne osiągnięcia naukowe.
Przewodnicząca NZS Maria Cholewińska powiedziała w czasie gali, że w podczas tej edycji konkursu konkurencja była bardzo duża ze względu na jego jubileuszowy charakter. W sumie w szranki o tytuł Studenckiego Nobla do tej pory stanęło ponad 2000 osób - poinformowali przedstawiciele NZS.
Zwycięzców wyłoniło dziesięcioosobowe jury, w którego skład weszli utytułowani naukowcy. Byli to między innymi dr hab. Agnieszka Alińska czy prof. Andrzej Matyja.
Laureaci wybierani są na podstawie kryteriów, wśród których znajdują się m.in.: oceny ze studiów, aktywność naukowa, społeczna oraz artystyczna, współpraca z prasą naukową oraz działalność w samorządzie studenckim i organizacjach studenckich. W konkursie udział brać mogą zarówno studenci uczelni publicznych, jak i niepublicznych.
W gronie laureatów z poprzednich lat znaleźli się studenci różnych polskich uczelni m.in. Politechniki Lubelskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Uniwersytetu Warszawskiego czy Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. (PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ ekr/