Po nowym przedmiocie biznes i zarządzanie można się spodziewać praktycznego nauczania przedsiębiorczości na każdej płaszczyźnie życia – zapewnił w środę w Warszawie szef MEiN Przemysław Czarnek.
W środę odbyła się w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie prezentacja raportu Gov-Tech na temat planowanego wprowadzenia do szkół przedmiotu biznes i zarządzanie.
Obecny na tym wydarzeniu szef MEiN Przemysław Czarnek powiedział dziennikarzom, że po nowym przedmiocie można spodziewać się praktycznego nauczania przedsiębiorczości na każdej płaszczyźnie życia.
"Chcemy, żeby na maturze przedmiot z rozszerzenia biznes i zarządzanie miał również wymiar praktyczny, czyli takie zadania rozwiązywane w grupach. Wydaje się, że to będzie nowość na skalę dotąd niespotykaną" – powiedział Czarnek.
Dodał, że przedmiot przeznaczony jest dla szkół ponadpodstawowych.
Pełnomocnik rządu do spraw polityki młodzieżowej Piotr Mazurek, pytany o konsultacje dotyczące przedmiotu biznes i zarządzenie ocenił, że były to największe konsultacje społecznej w historii Polski. "Wzięło w nich udział 30 tys. osób - to byli młodzi ludzie ze wszystkich regionów kraju oraz młodzi Polacy, którzy w tej chwili studiują, mieszkają za granicą, bo nam także zależało na tej perspektywie" - podkreślił. Dodał, że konsultacje trwały wiele miesięcy, również w formule warsztatowej.
"Bardzo istotnym postulatem było zdecydowane zwiększenie związków pomiędzy systemem kształcenia a potrzebami rynku pracy" - zaznaczył. W jego ocenie, przedmiot ten wprowadzi do szkoły bardzo praktyczne treści, umiejętności, wprowadza też pracę projektową i w grupach.
Z kolei pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. GovTech Justyna Orłowska, mówiąc o praktycznych narzędziach do nauczania nowego przedmiotu, wskazała na naukę zarządzania własnym gospodarstwem domowym, projektem, ale również przedsiębiorstwem. "Tutaj właśnie chcielibyśmy, żeby młodzi nie pozostawali w budynku szkolnym, ale wychodzili na zewnątrz i projekty grupowe, które będą realizowali nie tylko na rzecz własnej klasy, ale także społeczności lokalnej" - sprecyzowała.
"Do tej pory było faktycznie dwie godziny w cyklu edukacji w szkołach ponadpodstawowych, teraz będzie to 8 godzin (...), ale to jest dla osób, które wybiorą ten przedmiot, jako przedmiot maturalny i zdecydują, że to będzie ich rozszerzenie" - zaznaczyła szefowa GovTech. W wymiarze podstawowym będą to nadal 2 godziny.
Orłowska dodała, że osobami, które będą przede wszystkim nauczać nowego przedmiotu, będą nauczyciele od podstaw przedsiębiorczości. Pytana o to, co jest do poprawy w nauczaniu przedsiębiorczości, wskazała brak włączania praktyków do prowadzenia lekcji.
Rektor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie prof. Piotr Wachowiak pozytywnie ocenił założenia nowego przedmiotu. "One, jeżeli zostaną zrealizowane, a tak na pewno będzie, kształtują te najbardziej pożądane umiejętności u młodego człowieka. Duży nacisk w tym nowym przedmiocie jest położony na pracę zespołową, na realizację projektu" - powiedział. Podkreślił, że przedsiębiorczości nie należy mylić z ekonomią. "Przedsiębiorczość to jest ekonomia, prawo, psychologia, socjologia" - wyliczył.
Prof. Wachowiak powiedział, że SGH od wielu lat pomaga nauczycielom, którzy uczą przedsiębiorczości. "Teraz przystąpimy do realizacji szkoleń dla nauczycieli z nowego przedmiotu, żeby nauczyciel był wyposażony nie tylko w wiedzę (...), ale właśnie w takie podejście praktyczne" - powiedział.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek już w styczniu br. zapowiedział, że chciałby, aby od 1 września 2023 r. podstawy przedsiębiorczości zostały zastąpione nowym przedmiotem biznes i zarządzanie. Nowy przedmiot znalazłby się na maturze od 2027 r. jako przedmiot do wyboru.
Szef MEiN ocenił wówczas, że za mało jest w szkołach nauczanych praktycznych aspektów przedsiębiorczości. W styczniu br. Czarnek poinformował o rozpoczęciu konsultacji z rektorami SGH, Akademii Leona Koźmińskiego, przedstawicielami spółek giełdowych i pozagiełdowych. W styczniowej rozmowie z PAP szef resortu powiedział, że nowego przedmiotu uczyć będą nauczyciele podstaw przedsiębiorczości.
"Jeśli będą mieli nową podstawę programową i pokazane nowe metody nauczania oraz możliwość współpracy z organizacjami przedsiębiorców, bardzo dobrze sobie z tym poradzą" – ocenił.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mir/