Obecnie w polskim systemie edukacji jest prawie 280 tys. dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi – wskazuje wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek.
Wiceszefowa MEiN Marzena Machałek oraz wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik w czwartek na konferencji prasowej przedstawili informację na temat wsparcia psychologiczno-pedagogicznego dla dzieci i młodzieży.
Wiceminister Machałek podczas konferencji podkreśliła, że w Ministerstwie Edukacji i Nauki wypracowywane są rozwiązania mające na celu wsparcie dzieci ze specjalnymi potrzeba edukacyjnymi, doświadczających problemów psychologiczno-pedagogicznych oraz doświadczających okresowo bądź czasowo zaburzeń psychicznych.
"Skala potrzeb jest duża. Widzieliśmy, że te potrzeby z roku na rok rosną, więc nie chodziło tu tylko o działania doraźne, ale wypracowanie systemowych zmian, które pozwolą na to, by dzieciom i ich rodzinom rzeczywiście pomagać" - podkreśliła.
Podała, że obecnie w polskim systemie edukacji jest prawie 280 tys. dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Skala takich potrzeb edukacyjnych, które związane są z niepełnosprawnością to jest między 4, a 5 proc. populacji. Natomiast 35 proc. to dzieci, które doświadczają problemów psychologiczno-pedagogicznych. Dodała, że 9 proc. dzieci do 18. roku życia ma stwierdzone zaburzenia psychiczne.
Machałek przekazała, że resort edukacji współpracuje w tym zakresie z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej oraz z Komendą Główną Policji, jeśli chodzi o samobójstwa i próby samobójcze. Oprócz tego prowadzi rozmowy z psychologami, pedagogami, naukowcami oraz praktykami w szkołach, by przygotować jak najlepsze rozwiązania. "Te działania rozpoczęły się jeszcze przed pandemią" - podkreśliła.
"Bez dobrego orzecznictwa, bez dobrego wsparcia od samego początku życia dziecka, nie jesteśmy w stanie tych problemów skutecznie rozwiązywać" - oceniła.
Wiceminister przypomniała, że w 2023 roku subwencja oświatowa wynosi 64 mld zł, co stanowi wzrost o 21 proc. Wyjaśniła, że subwencja na specjalne potrzeby edukacyjne wzrosła z 5,7 mld zł w 2015 r. do 13,4 mld zł w 2023 r. "To jest subwencja, która ma i powinna trafić do dzieci, które mają orzeczenie o specjalnych potrzebach edukacyjnych" - wyjaśniła. Mówiąc o kwocie podkreśliła, że pokazuje ona skalę potrzeb.
Zaznaczyła, że środki te idą zarówno do samorządów jak i szkół ogólnodostępnych, w których uczy się około 70 proc. dzieci, które już mają orzeczenia.
"Edukacja włączająca i włączenie, to nie jest likwidacja szkół specjalnych, nigdy nie zamierzaliśmy i nie zamierzamy tego robić. To edukacja w szkołach ogólnodostępnych, przedszkolach, czy szkołach specjalnych, bo czasami najlepsza jest szkoła specjalna, czy ośrodek specjalny, by później w jak najpełniejszy włączyć osoby już dorosłe w życie społeczne, w życie rodzinne, zawodowe" - mówiła Machałek. "To jest cel edukacji wobec każdego dziecka" - dodała.
Mówiąc o środkach na specjalne potrzeby edukacyjne wskazała, że "te środki dają możliwości do zorganizowania właściwej edukacji, która będzie zapewniała dzieciom zarówno wsparcie terapeutyczne, dodatkowe godziny, ale też zindywidualizowany proces nauczania".
Mówiła też o środkach na pomoc psychologiczno-pedagogiczną, w tym na zatrudnienie w szkołach specjalistów, m.in. psychologów, pedagogów. "W polskim budżecie w subwencji oświatowej są uwzględnione dzieci, które doświadczają trudności i my działamy, żeby te trudności jak najpełniej rozwiązywać" - powiedziała minister.
Przypomniała, że w 2022 r. na wsparcie po pandemii przeznaczono dodatkowe 180 mln zł na realizację 3 mln godzin pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz, że od 1 września ub.r. wprowadzono standardy zatrudnienia psychologów i pedagogów, na których zatrudnienie w 2022 r. przeznaczono 520 mln zł, a w 2023 r. - 1,870 mld zł. Podała, że według staniu na 1 września 2022 r. było 22 tys. etatów specjalistów, w tym roku - według stanu na początek lutego - jest 41 tys. etatów, a docelowo w 2024 r. będzie 51 tys. etatów.
"To nie są tylko etaty, to też są konkretni ludzie, których staramy się w konkretny sposób przygotować" - zaznaczyła Machałek. Wskazała na studia podyplomowe, które finansowane są ze środków na wsparcie nauczycieli. "Tu nie o to chodzi by byli w szkołach sami specjaliści. Chodzi o to by ci specjaliści wspierali nauczycieli, a nauczyciele mieli odpowiednie przygotowanie" - wyjaśniła. Podała, że bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się takie studia podyplomowe jak metodyka wspomagania komunikacji językowej uczniów, którzy mają zaburzenia słuchu lub nie słyszą.
Wskazała również na wagę wczesne rozpoczęcia wspomagania rozwoju dziecka. "Wszystko zaczyna się od tego, w którym momencie zaczniemy dziecko wspierać. Zgadzam się takim zadaniem: zmienić początek historii, to zmienić całą historię dziecka. To, na czym się teraz koncentrujemy i pewnie przedstawimy państwu niebawem całościowe rozwiązania to jak najszybciej wprowadzić skoordynowane wczesne wspomaganie dziecka i rodziny, w momencie, gdy rodzina sobie uświadamia lub dowiaduje się, że dziecko może mieć zaburzenia, może być dzieckiem niepełnosprawnym, bądź jest zagrożone" - powiedziała.
Wiceminister zauważyła, że często jest tak, że w takiej sytuacji rodzina zostaje sama. "Dlatego wprowadzamy kolejne studia podyplomowe: doradca rodziny" - poinformowała. Wyjaśniła, że proponowany doradca rodziny to osoba, która będzie wiedziała jak wesprzeć taką rodzinę i prowadzić ją za rękę".
Wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw osób niepełnosprawnych, podkreślił, że "edukacja nie jest jakąś bańką oddzieloną od świata, zarówno dzieci, jak i rodziny żyją w społeczeństwie". "Stąd to, co się dzieje w tej kadencji, za tego rządu, po 2015 r., to mocne osadzenie zwłaszcza edukacji dzieci z niepełnosprawnościami w kontekście społecznym".
"Widzimy nie tylko same dziecko. Widzimy także potrzeby całej rodziny, dlatego w programie +Za życiem+, który jest programem dedykowanym i wsparciu osób z niepełnosprawnością i ich rodzin, tak bardzo od 2021 r. zwiększamy środki na cele, które dotyczą wczesnego wspomagania, wsparcia rodzin i dzieci" - mówił Wdówik.
Wskazał na wiodące ośrodki koordynacyjno-rehabilitacyjno-opiekuńcze (WOKRO). Podał, że na ten cel w 2021 r. przeznaczono 57 mln zł, w 2022 r. - 97 mln zł, a w 2023 r. - ponad 100 mln zł. "To jest kluczowe wsparcie, bo odbywa się stosunkowo blisko miejsca zamieszkania" - podał.
Wiceminister podkreślił też, że "to rodzic jest decydentem, to rodzic wybiera gdzie dziecko będzie się kształcić". "I nasz rząd wspiera wszystkie filary tej edukacji, zarówno szkoły specjalne, jak i edukację włączającą. To jest kierunek wyznaczony zarówno przez Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych, jak i podkreślony w Strategii na rzecz z niepełnosprawnościami, przyjętej przez nasz rząd na lata 2021-2030" - zaznaczył.
"My z tego kierunku nie zrezygnujemy, to jest jasne. Natomiast będziemy wzmacniać profesjonalizm wsparcia, o środki, które tworzymy - specjalistyczne centra wsparcia edukacji włączającej, to jest na razie pilotaż, ale to jest cos, co już nam pokazuje jak kluczową rolę będą ogrywać szkoły specjalne we wspieraniu edukacji, nauczycieli i rodziców w szkołach ogólnodostępnych, bo rodzic ma i to jest jego dobre prawo, by dziecko uczyło się blisko miejsca zamieszkania" - podkreślił. (PAP)
Autorki: Aleksandra Kiełczykowska, Danuta Starzyńska-Rosiecka
ak/ dsr/ mhr/