Marcel Łoziński - reżyser, dokumentalista, pedagog, otrzyma w tym roku nagrodę Smoka Smoków. To wyróżnienie za całokształt twórczości odbierze 31 maja, podczas 56. Krakowskiego Festiwalu Filmowego (KFF).
Nagroda Smok Smoków, przyznana w tym roku po raz 19., to najwyższe wyróżnienie rady programowej Krakowskiej Fundacji Filmowej, organizatora Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Nagroda jest wyrazem uznania za wkład w rozwój światowej kinematografii w dziedzinie filmu dokumentalnego i animowanego.
"Rada programowa postanowiła przyznać tegorocznego Smoka Smoków Marcelowi Łozińskiemu za absolutną wierność filmowi dokumentalnemu, a w ramach tej wierności - za poszerzenie jego możliwości wyrazowych. Najpierw, przez wiele lat poszerzenie to dotyczyło badania, środkami kina dokumentalnego, stanu świadomości społeczeństwa poddawanego ustrojowej opresji. Potem, począwszy od lat 90. - zadawania przez dokumentalistę pytań ostatecznych, o strach, przemijanie, związki z najbliższymi, i zarazem o uprawnienia do ich zadawania” – uzasadnia nominację w informacji prasowej krytyk filmowy prof. Tadeusz Lubelski.
Marcel Łoziński urodził się w 1940 r. w Paryżu. Ukończył Wydział Reżyserii w szkole filmowej w Łodzi.
To jeden z najbardziej znanych i nagradzanych polskich filmowców. W 1994 r. był nominowany do Oscara za film "89 mm od Europy ". W 2009 r. otrzymał nagrodę Europejskiej Akademii Filmowej za “Poste Restante”. Za całokształt twórczości zdobył “Paszport Polityki”. Jego twórczość została też doceniona m.in. nagrodami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Grand Off oraz Nagrodą Wolności im. Andrzeja Wajdy.
Artysta był już nagradzany w konkursach Krakowskiego Festiwalu Filmowym, ale nagroda Smoka Smoków ma dla niego szczególne znaczenie: “Festiwal Krakowski był dla mnie zawsze miejscem magicznym. Stałym i najważniejszym. Stał się on naszym najsurowszym, a jednocześnie najmądrzejszym recenzentem – baliśmy się go, ale mieliśmy do niego największe zaufanie. W zamierzchłych czasach PRL-u było to jedyne miejsce, w którym mogliśmy skonfrontować nasze filmy z publicznością. Potem nasze filmy, uznane przez władze za +szkalujące system+, szły na półki” – mówi Łoziński.
Podczas KFF reżyser pełnił różne role – był widzem, jurorem, wygłaszał laudacje, wręczał nagrodę Smoka Smoków Bohdanowi Kosińskiemu i Kazimierzowi Karabaszowi. Najpiękniejszy był dla niego rok 1976, kiedy - jak mówi - "zwyciężyła nasza grupa". „Tomek Zygadło z +Mikrofonem dla wszystkich+, Zbyszek Rybczyński – +Nowa książka+, Bohdan Kosiński ze +Szkicem etnograficznym+, Andrzej Zajączkowski – +Temperatura wrzenia+, Daniel Szczechura – +Gorejące palce+, Andrzej Brzozowski z +Poboczem+, Piotr Szulkin za +Dziewcę z ciortem+, Jacek Petrycki za zdjęcia do trzech nagrodzonych filmów i ja za +Zderzenie czołowe+” – wylicza reżyser i dodaje: „W tamtych czasach, zważywszy na wymowę tych filmów, to naprawdę było odważne jury, z Krzysztofem Kieślowskim, bynajmniej nie przewodniczącym. Wiele było potem wspaniałych momentów w Krakowie, ale ten nasz zbiorowy sukces w PRL-u był dla nas najważniejszy” – wspomina Łoziński.
Wśród dotychczasowych laureatów Smoka Smoków są m.in. Werner Herzog, Priit Parn, Kazimierz Karabasz, Bogdan Dziworski, Allan King, Albert Maysles, Jonas Mekas, Helena Trestikova, Stephen i Timothy Quay, Raoul Servais, Jerzy Kucia, Paul Driessen.
56. Krakowski Festiwal Filmowy potrwa od 29 maja do 5 czerwca.(PAP)
bko/ mhr/