„Pocztówki z Republiki Absurdu” to niezwykły, a przy tym przewrotny film, który będzie pokazany 4 czerwca w TVP2 i na portalu Ninateka.pl.
Warszawa, 20 lutego, 2014 roku. Na Ukrainie wrze, a w Polsce trwają obchody 70-lecia PRL. W udekorowanej propagandowymi plakatami Warszawie odbywa się plenum KC PZPR. Plac Zbawiciela zdobi kwietna instalacja symbolizująca sierp i młot, nad centrum górują dwa majestatyczne Pałace Kultury.
Wszechobecne kolejki, lekcje WF-u z maskami przeciwgazowymi na głowie. W „lokalach gastronomicznych” kawa po 170 tys. zł. W kafejkach internetowych – chiński odpowiednik Facebooka w rosyjskiej wersji językowej łączący w sieci obywateli krajów wschodniego bloku. Telefony komórkowe - dostępne na kartki. Szare ulice udekorowane propagandowymi plakatami… W „Dzienniku Telewizyjnym” doniesienia z wydarzeń na Ukrainie, przerywane okolicznościowymi reklamówkami, w których Magdalena Różdżka i Jan Wieczorkowski z entuzjazmem deklamują: „Mieszkamy w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. I jesteśmy szczęśliwi”.
Do takiej stolicy Polski przyjeżdża Anna Sundgren – młoda szwedzka reżyser. Zamierza zrealizować film dokumentalny o życiu swoich rówieśników w kraju, w którym inicjatywa Okrągłego Stołu poniosła klęskę i w której nadal panuje komunizm. Anna spotyka się z Marią, Julią i Karolem, którzy opowiadają jej o swojej codzienności w Warszawie .
„Pocztówki z Republiki Absurdu" to uchwycony „ukrytą kamerą” obraz PRL-u, który właśnie obchodzi jubileusz 70-lecia. Anna Sundgren ze zdumieniem przygląda się szarej rzeczywistości, nie pozostawiającej nadziei na lepsze jutro.
Orwellowski w klimacie dokument przedstawia Warszawę, w której stały element krajobrazu stanowią kolejki po talony i kolejki z talonami – po podstawowe produkty. To świat, w którym czas zatrzymał się w miejscu, a utopijna wizja socjalizmu zakorzeniła się w świadomości Polaków żyjących z dnia na dzień, bez złudzeń o lepszym jutrze. Jedynie młodzi jeszcze w coś wierzą i próbują łamać ustalony porządek.
(TVP 2)