Kilkaset filmów krótkometrażowych, polskich i zagranicznych twórców, będzie mogła obejrzeć publiczność w ramach trwającego od wtorku w Poznaniu 8. Short Waves Festival. Tegoroczna edycja wydarzenia będzie przebiegać pod hasłem „we are open”.
Short Waves Festival (SWF), nazywany jest przez organizatorów „najbardziej treściwym festiwalem krótkiego kina”. W ramach wydarzenia prezentowane są produkcje trwające nie dłużej niż 45 min.; filmy dokumentalne, fabularne, animacje, filmy eksperymentalne oraz teledyski.
Dyrektor festiwalu Szymon Stemplewski podkreślił we wtorek na konferencji prasowej, że w tym roku wydarzenie przepełnione jest niezwykle wartościowymi produkcjami twórców z niemal całego świata. Jak mówił - „zaprezentujemy filmy, z których przynajmniej część naprawdę mocno poruszy widzów”.
„Filmy będą z takich niezwykłych miejsc, jak Wietnam, czy produkcja zrealizowana przez twórców ze Stanów Zjednoczonych o epidemii wirusa Ebola w Afryce. To jest temat, który już trochę zniknął z mediów, ale nie znika przecież z rzeczywistości. Będzie też niesamowity film, świetnie zrealizowany wizualnie w północnej Korei i dzięki niemu będziemy mogli zajrzeć za tę szczelną kurtynę” - powiedział.
Dodał, że w tym roku widzowie odbędą prawdziwą filmową podróż „od morza do morza” – przez Polskę, Czechy, Słowację, Węgry dotrą m.in. do Rumunii i Bułgarii. Dzięki temu – jak podkreślał – publiczność będzie miała szansę wyzbycia się stereotypów i „wszelkich utartych kalek, jakie mamy w codziennym życiu. Te krótkie metraże pokazują, jak to życie wygląda naprawdę, w prawdziwej rzeczywistości” - dodał Stemplewski.
Dyrektor SWF zaznaczył także, że po raz pierwszy w historii festiwalu konkurs Poznań Open będzie konkursem międzynarodowym. Ma to być jeden z elementów nawiązujący do tegorocznego hasła przewodniego wydarzenia - „we are open”, pokazującego nie tylko otwartość na nowe formy, dyskusje z widownią i twórcami, ale także międzynarodowych produkcji i zupełnie nowych form filmowych.
Projekcje konkursowe będą odbywać się też w cyklach m.in. „Best of Seven” – najlepsze produkcje światowe czy „Dances with Camera” - czyli cykl poświęcony filmom tańca. Po raz pierwszy w tym roku zaprezentowany zostanie cykl „Krajowa Siódemka”, gdzie zwycięzcę pokazów konkursowych wyłoni publiczność. Wśród specjalnych cykli, będą także projekcje dla seniorów pod hasłem „Stary człowiek i może”, czy wieczory z filmami grozy „Midnight Shorts”. Projekcje odbywać się będą także w prywatnych mieszkaniach i domach uczestników w ramach „Random Home Cinema”.
Jak ocenił Stemplewski, krótkometrażowe filmy zyskują coraz większą popularność zarówno na świecie, jak i w Polsce. „W krótkim metrażu, który jest mniej obciążony wielkimi budżetami, wielkim ego niektórych twórców, o wiele łatwiej jest o świeże, mocne, aktualne przede wszystkim kino i dotknięcie tematów, które są dla nas dzisiaj bardzo ważne” - mówił.
„Twórcami tego kina są też przede wszystkim ludzie młodzi, ambitni. Moim zdaniem naprawdę warto śledzić to, co się w krótkim metrażu dzieje, bo za chwilę te same tematy będą podejmowały duże filmy, na dużym ekranie” - wskazał.
Dyrektor artystyczny festiwalu Krzysztof Łukomski podkreślił w rozmowie z PAP, że SWF to wyjątkowe wydarzenie, które pokazuje, że kino może "romansować z wieloma innymi dziedzinami sztuki".
„SWF to festiwal kinowy, który nie kojarzy się wyłącznie z celebrycką stroną kina, jak festiwale w Cannes czy w Berlinie. Jest to przede wszystkim festiwal kina krótkiego metrażu, które w Polsce naprawdę świetnie się rozwija i ma już swoje wielkie osiągnięcia” - powiedział.
„Choć jest to festiwal filmowy, to staramy się też łączyć film z różnymi innymi dyscyplinami sztuki; wizualnymi, projektowaniem, czy muzyką. Jednym z takich wydarzeń będzie +Art & sound weekend+. Będą to sobotnie pokazy kina artystycznego krótkometrażowego, w niedzielę natomiast filmów związanych z muzyką i dźwiękiem. Temu wszystkiemu towarzyszyć będą w Centrum Amarant działania młodych projektantów ze School of Form” - mówił.
Jak dodał, będą to nie tylko wyjątkowe pokazy, ale i takie działania artystyczne, które wspólnie stworzą „prawdziwe święto kina i wszystkich innych sztuk”.
Łącznie, wszystkich wydarzeń festiwalowych będzie w tym roku ponad 50, w tym m.in. warsztaty projektowania plakatów filmowych, a w ramach „Industry Days” dyskusje i debaty o relacjach filmu i reklamy, budowaniu świadomości własnej marki oraz konsultacje społeczne dotyczące strategii rozwoju filmowego Poznania.
Festiwal organizowany przez powstałą w 2003 r. w Poznaniu Fundację Ad Arte potrwa do 20 marca. Patronem medialnym wydarzenia jest Polska Agencja Prasowa. (PAP)
ajw/ dym/