Agnieszka Żulewska i Tomasz Schuchardt zagrali w "Chemii", filmie o miłości i walce z chorobą, który trafił do kin. Reżyserem jest Bartosz Prokopowicz. Pomysłodawczynią filmu była żona reżysera, prezes Fundacji Rak'n'Roll Magda Prokopowicz, która zmarła w 2012 r.
Bohaterami "Chemii", są Lena (Żulewska) i Benek (Schuchardt), młodzi ludzie, którzy zakochują się w sobie. Uczucie, które ich łączy, jest bardzo silne. Kiedy u Leny zdiagnozowany zostaje nowotwór, młoda kobieta oraz jej najbliżsi muszą zmierzyć się ze straszną chorobą.
Oprócz Żulewskiej i Schuchardta, w obsadzie znaleźli się m.in.: Danuta Stenka, Eryk Lubos, Anna Cieślak, Adam Woronowicz i Mirosław Baka.
Melodramat "Chemia", który prezentowano w konkursie głównym na tegorocznym 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni, inspirowany jest wydarzeniami z życia Magdaleny Prokopowicz.
Prokopowicz zachorowała na raka w wieku 27 lat. Decyzję o stworzeniu fundacji w 2009 r. podjęła w symbolicznym dla siebie momencie, gdy po przebyciu chemioterapii w czasie ciąży urodziła synka Leosia. "Był to moment absolutnego otwarcia, kiedy uwierzyłam, że mogę o siebie walczyć i chcę walczyć. Chciałam dać ludziom nadzieję, krzyczeć do wszystkich, że z rakiem można wygrać, normalnie żyć, pracować, urodzić zdrowe dziecko" - mówiła. Zmarła w czerwcu 2012 r.
To właśnie ona, gdy zmagała się z chorobą nowotworową, postanowiła, że powinien powstać film o tej chorobie
Bartosz Prokopowicz wyreżyserował "Chemię" na podstawie scenariusza napisanego przez Katarzynę Sarnowską.
Po realizacji mówił: "Chciałem nakręcić pozytywny film, a nie prosić o współczucie. Zaznaczyć, że nawet w ekstremalnie trudnych okolicznościach można godnie żyć. Być głodnym życia w momencie, kiedy najmniej istotne rzeczy znaczą najwięcej".
"Magda mówiła, mi że odnajduje szczęście i przyjemność w każdym doświadczeniu. Niezależnie od tego, czy jest ono pozytywne, czy negatywne, ważne, że po prostu JEST. Pod płaszczykiem surrealistycznego i czarnego humoru chciałem przemycić treści trudne i poważne, takie jak strach przed samotnością, miłością, bliskością, przed drugim człowiekiem, aż w końcu strach przed śmiercią" - powiedział reżyser.(PAP)
jp/ par/