Wojciech Staroń otrzymał nagrodę PSC (Polish Society of Cinematographers) za zdjęcia do filmu "Świt" w reżyserii Laili Pakalniny. Podczas sobotniej uroczystości w Warszawie nagrody dodatkowe odebrali Sławomir Idziak i Janusz Gajos.
Wojciech Staroń odbierając wyróżnienie przyznał, że jest podekscytowany oraz że nagroda stanowi dla niego niespodziankę, ponieważ - jak mówił - "konkurenci zrobili świetne zdjęcia". "Te filmy bardzo mi się podobały, ale cieszę się, że zagłosowaliście na mój, ci którzy zagłosowali" - powiedział laureat.
Łotewsko-estońsko-polski "Świt" Laili Pakalniny to historia inspirowana życiem sowieckiego propagandowego bohatera Pawlika Morozowa: chłopca, który doniósł na własnego ojca do NKWD. Scenariusz do filmu został oparty na niezrealizowanym skrypcie Sergiusza Eisensteina do "Łąk Bieżyńskich". W filmie wystąpił m.in. Wiktor Zborowski.
Staroń, który w poprzednich latach robił zdjęcia także do filmu "Ptaki śpiewają w Kigali" oraz do "Braci", "Papuszy" i "Placu Zbawiciela", za pracę przy "Nagrodzie" Pauli Markovitch został w 2011 roku doceniony Srebrnym Niedźwiedziem za najlepsze osiągnięcia artystyczne. Za wkład w "Świt" został doceniony na Tallińskim Festiwalu Filmowym.
Do tegorocznej edycji konkursu PSC zgłoszonych zostało 31 filmów. W finałowej piątce znalazły się także "Amok" Kasi Adamik ze zdjęciami Tomasza Naumiuka, "Cicha noc" Piotra Domalewskiego ze zdjęciami Piotra Sobocińskiego juniora, "Maria Skłodowska-Curie" Marie Noelle ze zdjęciami Michała Englerta oraz "Pokot" Agnieszki Holland i Kasi Adamik ze zdjęciami Jolanty Dylewskiej i Rafała Paradowskiego.
Nagrodą PSC za Całokształt Twórczości, w szczególności za "liczne dzieła, którymi udowodnił, że dyscyplina i szlachetny gust w odważnym stosowaniu kolorów niosą więcej emocji niż ucieczka w monochromatyczną szarość", członkowie Stowarzyszenia uhonorowali autora zdjęć Sławomira Idziaka.
Podczas sobotniej gali Idziak zaznaczył, że jego zawód "nigdy nie zdradził". "Przeżywałem różne zakręty, (...) ten zawód parokrotnie skopał mi tyłek, ale zawsze przy mnie trwał. Dla mnie to jest rzecz najważniejsza" - powiedział laureat. Jak dodał, postanowił całkowicie poświęcić się działalności edukacyjnej.
Nagroda Specjalna PSC trafiła do aktora Janusza Gajosa "za talent aktorski, którego ekspresja promieniuje na widzów i filmowców od przeszło pół wieku, a rozpiętość uprawianych gatunków zdaje się nie mieć granic".
Gajos odbierając nagrodę podkreślił, że nagroda "od kolegów, którzy pracują po drugiej stronie obiektywu, to jest na prawdę coś". "To ma wagę, wartość, cenę a przede wszystkim jest wzruszające" - podkreślił. "Życzę żebyśmy spotkali się jak najczęściej i mieli okazję opowiadać historie optymistyczne, wspaniałe i prawdziwe przede wszystkim" - mówił aktor.
Nagrodę PSC może otrzymać polski autor zdjęć do filmu polskiego, zagranicznego lub powstałego w koprodukcji, a także zagraniczny autor zdjęć do filmu polskiego lub koprodukowanego przez polskiego producenta.
W poprzednich latach otrzymali ją Paweł Dyllus za "Jestem mordercą", Arek Tomiak za "Karbalę", Piotr Sobociński jr. za "Bogów", Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski za "Idę" oraz Arkadiusz Tomiak za "Obławę".
Stowarzyszenie Autorów Zdjęć Filmowych (Polish Society of Cinematographers - PSC) powstało w Polsce w 1994 r. Należą do niego zarówno operatorzy z dużym dorobkiem (wśród nich Witold Sobociński, Jerzy Wójcik), jak i młodzi twórcy. Stowarzyszenie zajmuje się reprezentowaniem interesów środowiska, popularyzacją zagadnień związanych ze sztuką operatorską oraz podkreślaniem roli zdjęć w budowaniu filmowej narracji.(PAP)
autorzy: Marek Sławiński, Martyna Olasz
masl/ oma/ par/