Katedra we Lwowie, kolegiata w Ołyce, Muzeum Słowackiego w Krzemieńcu to niektóre z cennych budynków na terenie Ukrainy, których konserwacją zajmuje się państwo polskie. O opiece nad zabytkami w Ukrainie mówi historyczka sztuki Dorota Janiszewska-Jakubiak.
W środę o godz. 18 w warszawskim Domu Spotkań z Historią (DSH) odbędzie się prezentacja pt. „Państwo polskie na rzecz wielokulturowego dziedzictwa Rzeczypospolitej na Ukrainie”. Będzie to rodzaj podsumowania wysiłków i działań Polski na rzecz ratowania zabytków w Ukrainie w latach 1991-2024.
Jednym z ważnych, pięknych, mających ogromne znaczenie historyczne i emocjonalne zabytków w Ukrainie jest katedra łacińska we Lwowie. „Pierwsze prace konserwatorskie nad tą lwowską katedrą rozpoczęły się wraz z ingresem biskupa Mariana Jaworskiego, który powierzył polskim i ukraińskim konserwatorom uporządkowanie katedry przed wizytą Ojca Świętego w 2001 r. Podjęte później działania konserwatorskie, prowadzone m.in. przez Instytut Polonika, trwają do dziś” - zaznaczyła w rozmowie z PAP historyczka sztuki Dorota Janiszewska-Jakubiak, która poprowadzi środową prezentację i spotkanie w DSH.
Dużym projektem rozpoczętym w 2013 r. jest również renowacja Kolegiaty Świętej Trójcy w Ołyce. To jedna z największych realizacji konserwatorskich prowadzonych z polskich pieniędzy za granicą. Kolegiata Świętej Trójcy została ufundowana przez Albrychta Stanisława Radziwiłła w pierwszej połowie XVII w. To unikatowy zabytek z okresu baroku na terenach dawnej Rzeczypospolitej - najwyższej klasy europejskiej - z bezcennym wyposażeniem wnętrza, m.in. ołtarzami i nagrobkami rodziny Radziwiłłów.
„Świątynia uznawana była za najpiękniejszy polski kościół na Wołyniu. Prace konserwatorskie prowadzone przez Fundację Dziedzictwa Kulturowego przy współpracy Instytutu Polonika pozwoliły na uratowanie bryły kościoła. Później podjęliśmy prace stricte konserwatorskie przy elementach wyposażenia: alabastrowych ołtarzach i epitafiach, a także złoconych figurach apostołów i rozetach” - przypomina Janiszewska-Jakubiak.
Remont dawnego dworku rodziny Słowackich w Krzemieńcu, w którym powołano Muzeum Juliusza Słowackiego, to kolejny ważny projekt konserwatorski państwa polskiego na terenie Ukrainy.
Historia polskiej opieki nad zabytkami na Kresach zaczęła się w latach 90. „Miałam okazję obserwować wszystko od początku, od momentu powołania Biura Rzecznika Rządu ds. Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą. Biuro to zajęło się stratami wojennymi i restytucją dzieł utraconych podczas II wojny światowej. Drugim tematem, stopniowo i na coraz większą skalę realizowanym przez Biuro, była ochrona polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą” - przypomina Janiszewska-Jakubiak.
Początki pracy to przede wszystkim rejestracja i dokumentacja. „Staraliśmy się zorientować, w jakim stanie znajdują się zabytki na terenach dawnej Rzeczpospolitej; to dotyczyło nie tylko Ukrainy, ale też Białorusi, Łotwy i innych krajów, które wchodziły częściowo w skład dawnej Rzeczypospolitej, jak Mołdawia czy Słowacja” - dodała.
„Rejestracja to był początek naszych kontaktów z osobami, które poważnie zajęły się sprawami ochrony polskiego dziedzictwa za granicą" - mówi historyczka sztuki. "Powstały dwie grupy inwentaryzatorów. Jedną, zajmującą się obszarem Ukrainy, kierowali prof. Jan Ostrowski, były dyrektor Wawelu, oraz prof. Jerzy Petrus, z udziałem studentów i absolwentów historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Druga grupa zajmowała się obszarami dawnego Księstwa Litewskiego, a kierowała nią prof. Maria Kałamańska" - mówiła Janiszewska-Jakubiak.
Z tymi grupami związanych było wielu wybitnych historyków i konserwatorów, jak np. prof. Andrzej Betlej, dyr. Zamku Królewskiego na Wawelu, ale też wykładowcy i pracownicy różnych instytucji kultury. Efektem ich prac jest 25 tomów materiałów.
„Ten unikatowy materiał był dla nas punktem wyjścia do planowania prac konserwatorskich” - zaznacza Janiszewska-Jakubiak. "Chronić, badać, popularyzować polskie dziedzictwo kulturowe to była od początku nasza misja” - dodaje.
Dorota Janiszewska-Jakubiak od 1994 r. związana jest z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Była zastępczynią Jacka Milera, dyrektora Departamentu Dziedzictwa Kulturowego za Granicą i Strat Wojennych w latach 2011-2017, a także dyrektorką Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA od 2017 r. do kwietnia 2024, kiedy została zwolniona z pełnionej funkcji przez ówczesnego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. W październiku br. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił jej odwołanie. Wyrok nie jest prawomocny. Strony czekają na uzasadnienie postanowienia Sądu.
Dorota-Janiszewska-Jakubiak obecnie, po zakończeniu urlopu bezpłatnego, wróciła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale do innego departamentu; pracuje jako radca w Departamencie Ochrony Zabytków i współpracuje z zagranicą. Równolegle bierze udział w konkursie na dyrektora Instytutu Polonika, którego rozstrzygnięcie planowane jest do 25 października 2024 r. (PAP)
autorka: Anna Bernat
abe/ dki/ miś/ lm/