Próbą dokonania faktograficznego opisu antykomunistycznego zrywu stoczniowców, ale również zrozumienia jego wewnętrznej dynamiki i wpływu na proces rozkładu ustroju komunistycznego w Polsce jest publikacja Anny Machcewicz „Bunt. Strajki w Trójmieście. Sierpień 1980”.
„Książka Anny Machcewicz jest pierwszą monografią Sierpnia 1980 w Trójmieście – strajku, który należy do najważniejszych wydarzeń w powojennej historii Polski” - napisał w rekomendacji Aleksander Hall.
Jak zaznacza we wstępie sama autorka, książka składa się z dwóch części. W pierwszej, zadanie jakie stawia sobie Machcewicz jest nie tylko historyczne, ale również socjologiczne, bowiem autorkę interesuje odpowiedź na pytanie, dlaczego strajki sierpniowe wybuchły właśnie w Gdańsku i w ogóle w Trójmieście. „Starałam się uchwycić sepcyfikę miejsca – pisze we wstępie – w którym zdarzyła się opisywana historia, a także odpowiedzieć na pytanie, jakie procesy i wydarzenia spowodowały, że bunt właśnie tutaj wybuch na taką skalę”.
Aby udzielić odpowiedzi, autorka skupia się na społecznym obrazie Trójmiasta. Wskazuje również na nastroje, które panowaly w społeczeństwie po Grudniu 1970 roku. Zauważa, że epoka gierkowska, która rozpoczęła się w niesławie po odejściu skmpromitowanej strzelaniem do robotników ekipy Gomułki, rozbudziła w społeczeństwie nadzieje polityczne i ekonomiczne. Jeśli chodzi o te drugie, to w jakimś stopniu zostały one zaspokojone.
Czasy gierkowskie to okres względnej prosperity PRL, choć przerwanej w połowie lat 70. powoli wykluwającym się kryzysem ekonomicznym. „W pierwszej połowie dekady – pisze Machcewicz - rosły nakłady na przemysł okrętowy, zatrudnienie i dokonano modernizacji stoczni. W połowie dekady, jak w całej Polsce, i tu zaczął się kryzys gospodarczy, nastroje zaczęły się pogarszać [...]”. Sugeruje tym samym, że rządy Edwarda Gierka ostatecznie w Trójmieście zawiodły te oczekiwania, które same wcześniej rozbudziły.
W tej częśći swojej pracy autorka zastanawia się również, jaką rolę w genezie strajków mogły odgrywać również takie czynniki, jak np. Kościół katolicki, jego postawa względem wydarzeń pogrudniowych, czy wpływ pielgrzymki papieskiej w czerwcu 1979 roku na nastroje społeczne w Trójmieście.
Anna Machcewicz: „Zapewne, gdyby tej Polski, która narodziła się między innymi w Gdańsku na stoczniowej agorze, nie zniszczył potem na długo stan wojenny, bylibyśmy inni, być może lepsi, mocniej zakorzenieni w demokracji, bardziej doświadczeni w obywatelskim, wspólnotowym działaniu”.
Druga część książki jest już analizą samych strajków - autorka skupia się głównie na jego przebiegu. W tej części pracy przygląda się im oczami różnych grup społecznych: strajkujących oraz ich przywódców, mieszkańców miasta i regionu, opozycji, kół władzy, Kościoła i innych. Wszystko po to, by uzysakać możliwie jak najbardziej komplementarny ogląd wydarzeń sierpniowych.
W tej części autorka wiele uwagi poświęca samemu stosunkowi władz do strajków i strajkujących. Podkreśla, że „postawa włądz była hamletyczna, w nieskończoność przedłużane były chwile podejmowania kluczowych decyzji”. Zaznacza, że – z jednej strony – strona rządowa negocjacji była zadowolona z tego, że strajk został zamknięty za stoczniowym ogrodzeniem, ale – z drugiej – przerażona jego spontanicznością i znakomitym poziomem organizacji.
Zresztą, zdaniem autorki, to właśnie – jak sama pisze - „kwestia mądrego współdziałania” była kluczowym czynnikiem, który pozwolił strajkującym na odniesienie sukcesu: „W grupie negocjatorów znaleźli się ludzie, którzy odzwierciedlali całe spektrum wieku, płci, wiedzy, doświadczenia i wykształcenia strajkujących. Mimo dzielących ich różnic, najważniejszy pozostał jeden, wspólny cel, którym było wynegocjowanie porozumienia w takim kształcie, by gwarantowało powstanie niezależnej od władz organizacji zrzeszającej ludzi różnych orientacji światopoglądowych i rozmawitych przekonań politycznych”.
Mimo tego, że książka Machcewicz jest publikacją naukową, to warto zwrócić uwagę na styl, w którym jest ona napisana. Jest on w wielu miejscach reportażowy, unika „suchości” typowej dla większości naukowych rozpraw, co czyni tę publikację przystępną również dla szerszego grona czytelników.
Podczas pisania książki autorka korzystała z szerokiej bazy źródeł. Jak sama podkreśla, głównym źródłem materiałów były archiwa, zarówno polskie, jak i – w jednym przypadku – zagraniczne. Istotnym źródłem są również notacje uczestników strajków i osób je wspierających oraz ludzi władzy, które znajdują się w zbiorach Europejskiego Centrum Solidarności. Autorka część tego rodzaju relacji – działaczy opozycji przedsierpniowej, stoczniowców i strajkujących - zebrała sama.
Książkę uzupełniają fotografie, które są uporządkowane według merytorycznego klucza, zgodnie z którym skonstruowana jest książka. Pierwszy blok zdjęć przedstawia więc różne aspekty życia społecznego i politycznego w okresie poprzedzającym wybuch strajków na Wybrzeżu. Blok drugi jest fotozoapisem rzeczywistości stoczniowych strajków: widzimy tu jego głównych liderów podczas obrad, jak i całkowicie prozaiczne obrazy, np. dostarczania zaopatrzenia strajkującym.
W ostatnim akapicie książki, autorka pozwala sobie na uwagę, w której pobrzmiewa nuta zawoalowanego smutku i poczucia historycznej straty: „Zapewne, gdyby tej Polski, która narodziła się między innymi w Gdańsku na stoczniowej agorze, nie zniszczył potem na długo stan wojenny, bylibyśmy inni, być może lepsi, mocniej zakorzenieni w demokracji, bardziej doświadczeni w obywatelskim, wspólnotowym działaniu”.
Anna Machcewicz jest absolwentką Uniwersytuetu Warszawskiego, historykiem i dziennikarką. W 2009 roku opublikowała biografię Kazimierza Moczarskiego, która była nominowana do nagrody w kokursie „Książka Historyczna Roku” 2010.
Książkę „Bunt. Strajki w Trójmieście. Sierpień 1980” wydało Europejskie Centrum Solidarności.
Robrt Jurszo
ls