„W okresie pierwszego planu pięcioletniego (1928-1932) władze radzieckie zbudowały nie tylko nowe, socjalistyczne państwo z całkowicie znacjonalizowaną gospodarką, lecz także dom dla siebie” – czytamy.
Na niskim brzegu Moskwy, naprzeciwko Kremla, w dzielnicy zwanej Bagniskiem stanął Dom Władzy. Był to największy kompleks mieszkalny w ówczesnej Europie, który składał się jedenastu różnej wielkości bloków zgrupowanych wokół trzech połączonych podwórców ozdobionych fontannami.
„W zamyśle kompleks ten miał stanowić kompromis historyczny, budowlę +w stylu przejściowym+, czyli w połowie drogi między rewolucyjną awangardą a socrealizmem. Styl ten łączył czystość i prostotę linii oraz przejrzystość koncepcji architektonicznej z masywnością bryły i surowością klasycznej fasady” – opisuje Yuri Slezkine.
Dom Władzy jako gmach mieszkalny znajdował się natomiast w połowie drogi między burżuazyjnym indywidualizmem a komunistycznym kolektywizmem. Mieścił bowiem 505 całkowicie umeblowanych jednorodzinnych oraz pomieszczenia wspólne – m.in. kawiarnię, sklep spożywczy, przychodnię, przedszkole, salon fryzjerski, pocztę i telegraf, bank, salę gimnastyczną, pralnię, bibliotekę, kort tenisowy, a także kilkadziesiąt innych pomieszczeń o różnym przeznaczeniu (m.in. sala bilardowa, strzelnica, pracownia malarska, sala prób orkiestry). Ponadto nad samą rzeką znajdował się Państwowy Teatr Nowy z salą mogącą pomieścić 1300 widzów, a przy Kanale Odwadniającym – kino „Przewodnik Pracy” z salą na 1500 widzów.
„Mieszkańcy kompleksu wspólnie korzystali z tych udogodnień, wychowywali dzieci, zatrudniali pokojówki i guwernantki oraz przeprowadzali się z mieszkania do mieszkania zgodnie z drabiną partyjnych awansów” – czytamy. Jak dowiadujemy się z książki, jedni mieszkańcy Domu Władzy byli ważniejsi od innych. Jak wyjaśnia autor, tego przyczyną była ich pozycja w państwowym i partyjnym aparacie władzy, długość okresu służby jako starych bolszewików lub szczególne dokonania na polu bitwy lub „froncie robót”. Autor wymienia, że wśród mieszkańców Domu Władzy byli komisarze ludowi, zastępcy komisarzy, generałowie Armii Czerwonej, teoretycy marksizmu, urzędnicy kierujący machiną łagrów, kierowcy zakładów produkcyjnych, komuniści z zagranicy, socrealistyczni pisarze, wybitni stachanowcy na czele z samym Aleksiejem Stachanowem oraz inni luminarze systemu, m.in. sekretarz Lenina oraz krewni Stalina.
„Było to prywatne podwórko przodowników rewolucji. Dom Władzy stanowił fortecę, której stalowej bramy strzegła zbrojna warta, sypialnię, gdzie członkowie aparatu władzy zmieniali się mężów, żony, rodziców i sąsiadów, oraz miejsce, w którym rewolucjoniści byli we własnym domu, a rewolucja dogorywała w spokoju” – ocenia autor.
W 1935 roku w Domu Władzy było zameldowanych 2655 mieszkańców, z czego około 700 z nich było urzędnikami państwowymi i partyjnymi. Obsługę budynku stanowiło od 600 do 800 kelnerów, malarzy, ogrodników, hydraulików, dozorców, praczek oraz innych pracowników.
W latach 30. i 40. około 800 mieszkańców Domu Władzy oraz nieznaną liczbę jego pracowników usunięto z mieszkań i stanowisk. Zostali oni oskarżeni o zakłamanie, degenerację, działalność kontrrewolucyjną oraz ogólną nierzetelność. Wszyscy zostali uznani za winnych. Wiadomo, że 344 byłych mieszkańców Domu Władzy zostało rozstrzelanych, a pozostali otrzymali różnego typu kary pozbawienia wolności.
W październiku 1941 roku Niemcy zbliżali się do Moskwy, a pozostający nadal w Domu Władzy mieszkańców zostali ewakuowani. Kiedy po wojnie wrócili do swoich mieszkań, zastali wielu nowych sąsiadów, ale tylko nieliczni z nich byli wysoką rangą urzędnikami państwowymi. Jak wskazuje Yuri Slezkine, „Dom wciąż stał, lecz władza wyniosła się gdzie indziej”.
„Dom stoi do dzisiaj, odnowiony i zasiedlony przez nowych mieszkańców . Teatr, kino i sklep spożywczy są, gdzie były. W jednym z apartamentów mieści się muzeum; pozostałe znalazły się w rękach prywatnych. Mieszkańcy większości prywatnych apartamentów posiadają rodzinne archiwa. Plac przed budynkiem znów nosi nazwę Błotnego” – czytamy.
„Domy władzy. Opowieść o rosyjskiej rewolucji” Y. Slezkine’a ukazał się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego. Publikacja składa się z trzech tomów – „W drodze”, „W domu” oraz „Przed sądem”.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/