Jan Józef Lipski – wielka postać polskiej historii – doczekał się biograficznej książki, również wielkiej. Zajmuje ona dwa tomy, a w każdym z nich po tysiąc stron. Łukasz Garbal, autor pracy, niezwykle szczegółowo i podziwu godną przenikliwością przedstawił życiorys Lipskiego. Ale nie tylko. To książka o kręgach, które po 1945 roku przez kolejne cztery dziesięciolecia z hakiem, prowadziły Polskę do wolności.
Był człowiekiem-symbolem, spajającym wiele osób i wiele kręgów. Łączył ludzi, którzy ze względów programowych, rodowodowych, czy charakterologicznych byli sobie dalecy, a których łączyła niechęć do komunizmu i rządów komunistów w Polsce. Przesadą byłoby powiedzieć, że Lipski jest dziś postacią zapomnianą. W ostatnich latach opublikowano kilka ważnych pozycji rzutujących na jego działalność. Wiele z nich ukazało się dzięki autorowi omawianej pracy – Łukaszowi Garbalowi. Warto tu wymienić choćby wybór pism politycznych Lipskiego, którego ukazały się nakładem Krytyki Politycznej, czy też jego korespondencję z Jerzym Giedroyciem. Tym razem otrzymujemy do ręki najpełniejszą opowieść biograficzną o Lipskim, w której jawi się on nam w wielu wymiarach swojej działalności.
Był urodzonym w 1926 roku warszawianinem. Jako osiemnastolatek stanął do powstania przeciw okupantom. Został ranny, czego konsekwencją była kontuzja odczuwana do końca życia, cudem uniknął rozstrzelania – ocalił go niemiecki oficer. Gdy wojna się skończyła miał 19 lat i nie żywił najmniejszych złudzeń wobec nowego ustroju. Świadomie nie włączył się już jednak w zbrojny ruch oporu: „po tym wielkim przelewie krwi i po tym straszliwym zniszczeniu – właściwie tego narodu nie stać już na nic więcej, ja to, żeby próbować odbudować swoje życie. […] Kto ma zawód, ten niech się bierze do pracy, kto dopiero ten zawód ma zdobywać, przez szkołę czy studia, niech to robi bo trzeba coś odbudować, a w tej chwili nie ma szans na zrobienie czegoś więcej.” – tłumaczył po latach Jackowi Trznadlowi.
To wymowna myśl, która towarzyszyła wielu jego kolegom z warszawskiego liceum im. Słowackiego. Tu poznał przyszłych wybitnych historyków: Janusza Tazbira i Henryka Samsonowicza, którzy zasiadali wówczas w szkolnych ławach. Wkrótce wszyscy znaleźli się na Uniwersytecie Warszawskim. Lipski wybrał polonistykę. Jak słusznie zauważył Garbal, „studiował niemal w ostatniej chwili przedwojennych, prawdziwych uniwersytetów”. Studiował pod kierunkiem wielu przedwojennych profesorów, przede wszystkim Wacława Borowego. Bardzo ciekawie i niezwykle szczegółowo autor opowiada o Klubie Neopickwickistów. Ta zapomniana dziś samokształceniowa organizacja, której liderem był Lipski, spotykała się w mieszkaniach prywatnych i kawiarniach, przede wszystkim w legendarnym „Hadesie” przy Krakowskim Przedmieściu. Klub ten jest chyba pierwszym przykładem zdolności głównego bohatera do organizowania przestrzeni dialogu i dyskusji. Talent ten rozwijał później tworząc organizacje o ogromnym znaczeniu.
Po studiach Lipski pracował m.in. w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Trzeba podkreślić, że Łukasz Garbal świetnie zarysował niezwykle ciekawe dzieje samego wydawnictwa. Jednym z ciekawszych wątków tego epizodu jest kontakt Lipskiego z osławionym Józefem Różańskim, który po zwolnieniu z bezpieki w 1954 roku został – choć na zaledwie 4 miesiące – dyrektorem PIW. Już jednak w 1955 roku działalność Lipskiego zaczęła nabierać rozpędu. Wtedy to wstąpił do Klubu Krzywego Koła i rozpoczął współpracę z tygodnikiem „Po prostu”. Autor pisze o tym niezwykle szczegółowo, w istocie rekonstruując na kartach swej książki historię Klubu. To niezwykle ważne, bo monografii jego historii – pomijając dawną broszurę Witolda Jedlickiego – wciąż nie ma. Pierwszorzędnych wątków z historii polskiej polityki i kultury jest tu zresztą bardzo wiele. Można wspomnieć jego wystąpienie, piętnujące faszyzm w szeregach Stowarzyszenia PAX, które doprowadziło do zwolnienia go z PIW. W tym samym czasie rozwijał się także bujnie jego kontakt z Jerzym Giedroyciem. Nieoczekiwanie interesujący okazuje się także wątek masoński, a ponadto relacje z Pawłem Jasienicą, sprawa Henryka Hollanda, List 34 – wszystko to są sprawy szalenie ważne z punktu widzenia historii PRL. Jedne opisane lepiej, inne bardziej fragmentarycznie, ale warto oddać autorowi, że nie bazuje on jedynie na dotychczasowym dorobku badaczy. Co krok włącza też nowe, nieznane fakty.
Gdy w 1964 roku aresztowano Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, Lipski wraz z Janem Olszewskim zaczął organizować pomoc dla rodzin represjonowanych. Z tej działalności właściwie już nigdy się nie wycofał. Podobnie, wielkie znaczenie dla biografii Lipskiego miały wydarzenia marcowe, gdy stanął w obronie relegowanych studentów. Od tego wątku rozpoczyna się zresztą drugi tom biografii, skupiający się na jego niezwykle szerokiej działalności opozycyjnej. W pierwszej połowie lat 70. Lipski podejmował szereg inicjatyw, które zmierzały do udzielenia pomocy represjonowanym przez władze osobom i ich rodzinom. Z kolei po wydarzeniach w Radomiu i Ursusie z czerwca 1976 roku, został współtwórcą Komitetu Obrony Robotników – bez wątpienia należał zresztą do kilku najważniejszych osób w tym gronie i za swoją działalność był aresztowany.
Choć historia KOR-u jest znakomicie opracowana, Garbal przywraca właściwie Lipskiemu odpowiednie miejsce w tej historii. W ostatnich latach jego postać bywa niestety pomijana, co być może jest efektem tego, że nie mieści się on w ramach współczesnych sporów o spuściznę antykomunistycznej opozycji. Szczęśliwie autor przypomina też, że niezmiernie bogaty w fakty był okres działalności Lipskiego w Solidarności. W stanie wojennym został aresztowany, jednak w wyniku problemów kardiologicznych przez dłuższy czas przebywał w szpitalu w Aninie pod nadzorem funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Wielki szacunek zyskał sobie tym, że uzyskawszy zgodę na ratującą życie operację zagranicą, powrócił do kraju, choć wiedział, że czeka go powrót za więzienne kraty.
Lipski, jeden z najbardziej skutecznych polskich antykomunistów, był jednocześnie żarliwym socjalistą. W 1987 roku znalazł się on w gronie tych, którzy postanowili zrekonstruować Polską Partię Socjalistyczną. Ten polityczny eksperyment nie był jednak udany. W wolnej Polsce Lipski został senatorem, jednak współtworzona przez niego partia nie odegrała na scenie politycznej żadnej istotnej roli. Po jego śmierci środowisko PPS (od samego początku podzielone) zdecydowanie odeszło od idei bliskich swojego założyciela.
W tym nagromadzeniu faktów, gęstej narracji obejmującą główne zdarzenia historii politycznej i ruchów opozycyjnych w PRL, znika nieco Lipski jako badacz literatury. O pracy w PIW już wspomniałem, ale szczególnie warto podkreślić znaczenie środowiska Instytutu Badań Literackich PAN. Lipski był z nim związany od czasu powstawania placówki, a od 1961 był w nim zatrudniony. Na pamięć zasługuje jego praca badawcza, znane książki: „Twórczość Jana Kasprowicza” czy „Warszawscy Pustelnicy i Bywalscy”. Łukasz Garbal omawia skrupulatnie jego osiągnięcia na tym polu, szczegółowo pokazując jak władze utrudniały Lipskiemu karierę naukową w związku z jego opozycyjną działalnością. Szczególnie podkreślić należy problemy z uzyskaniem habilitacji – to chyba jedyny taki przypadek w dziejach nauki w PRL. Warto zresztą pamiętać, że główny bohater książki sięgał po pióro nie tylko jednak jako literaturoznawca, ale także jako eseista. Z zaangażowaniem podejmował zagadnienia związane z polskimi ruchami narodowymi. Aktualność spostrzeżeń Lipskiego w tej materii jest dziś uderzająca.
Autor wykorzystał wszystkie źródła, jakie były w jego zasięgu, nie zabrakło w tym źródeł prawdziwie unikalnych. Przede wszystkim należy wymienić diariusz Jana Józefa Lipskiego, pisany w latach 1954-1961. Jego namiastka kilka lat temu ukazała się nakładem wydawnictwa Więź, ale z książki Łukasza Garbala możemy wnioskować, że są to zapiski bardzo liczne, szczegółowe. Autor cytuje je dość obficie, z czego wolno nam wnioskować, że jest to źródło prawdziwie bezcenne, z pewnością zasługujące na całościowe wydanie.
Praca tak ogromna nie może być wolna od błędów czy niezręczności. Minusem publikacji jest brak bibliografii – zupełnie niezrozumiały przy niewątpliwie naukowych ambicjach książki. Nieco chaotyczny wydaje się też wstęp: zabrakło w nim informacji na temat stanu badań, refleksji nad źródłami czy założeń metodologicznych. Przydałaby się także pogłębiona redakcja językowa, bowiem pod tym względem biografia Lipskiego jest zaskakująco nierówna.
Autor nie spotka się na pewno z zarzutem, że jakiś fakt pominął. Warto natomiast zapytać, czy wszystkie fakty zasługują na uwzględnienie w książce? Dla historyków, którzy powracać będą do tych tomów, by weryfikować fakty dotyczące Lipskiego i jego otoczenia, książka ta pozostanie przydatnym kompendium. Popularne wydanie biografii Lipskiego, które Łukasz Garbal opublikował na początku 2018 roku nie zastąpi także biografii naukowej, ale skrojonej zgrabnie, z myślą o czytelniku, który zechce zrozumieć bohatera opowieści. Mądra selekcja faktów powinna polegać zatem na wysunięciu na pierwszy plan wątków najbardziej doniosłych, a rezygnacji ze spraw trzecio- i czwartorzędnych, nawet jeśli są bardzo dobrze uchwytne źródłowo. To jednak ogólna uwaga dotycząca samej koncepcji książki – „biografii źródłowej” – o której można dyskutować. Szczegółowość i obfitość faktów, to cechy które także mają swoje walory.
Poza dyskusją natomiast podkreślić należy, że „Jan Józef Lipski – biografia źródłowa” jest książką bardzo ważną, zawierającą bezcenną faktografię. To forma hołdu dla jednej z ważniejszych postaci w historii Polski XX wieku. Tym ważniejsza, że stanowi ona nie tylko opowieść o wybitnej jednostce, ale także portret zbiorowy wielu środowisk, które odegrały znaczącą rolę w dziejach antykomunistycznego oporu, a także w polskim życiu intelektualnym. W istocie książka Łukasza Garbala to panoramiczne spojrzenie na powojenne półwiecze dziejów Polski z perspektywy życia i działalności Jana Józefa Lipskiego.
„Jan Józef Lipski – biografia źródłowa”, wyd. IPN
Tomasz Siewierski
Źródło: MHP