W antologii nie zebrano wspomnień dowódców. Dzięki jej bohaterom poznajemy konspirację „od kuchni” – mówi PAP Dominik Czapigo z Ośrodka KARTA, redaktor „Konspiracji warszawskiej 1939–1944. Historii mówionych”. Książka wkrótce trafi do rąk czytelników.
W książce znalazły się wspomnienia żołnierzy różnych oddziałów podziemia, wybrane z wielogodzinnych relacji biograficznych nagranych w ramach Archiwum Historii Mówionej Ośrodka KARTA i Domu Spotkań z Historią. "W antologii nie przeczytamy wspomnień dowódców wysokiego szczebla czy osób, które zajmowały bardziej eksponowane funkcje, zatem wyłaniający się obraz konspiracji będzie inny niż ten, który znamy z klasycznych już wspomnień, na przykład Stanisława Jankowskiego, Kazimierza Leskiego czy Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Poznamy perspektywę ludzi mniej znanych, z racji swojego wieku zajmujących niższe funkcje czy, po prostu, +szeregowych+ konspiratorów" – powiedział PAP Dominik Czapigo.
W książce znalazło się sześć wspomnień. "Konspiratorzy przynależeli do różnych oddziałów. Zajmowali się również nieco inną konspiracyjną +robotą+" – wskazał redaktor książki. Czytelnicy poznają wspomnienia Jerzego Chlistunoffa, który w 1942 r. wstąpił do Tajnej Organizacji Wojskowej, aby rok później rozpocząć służbę w Kolegium C Kedywu Okręgu Warszawa AK. W Powstaniu Warszawskim walczył natomiast w Batalionie "Kiliński".
Jego siostra, Halina Cieszkowska z domu Chlistunoff, znalazła się w konspiracji w 1940 r. i do wybuchu zrywu należała do tzw. Grupy Wojsk Polskich "Edward" ppłk. Franciszka Edwarda Pfeiffera. Podczas powstania była łączniczką Dowództwa Obwodu I Warszawa-Śródmieście Północ.
Z Grupą Wojsk Polskich "Edward" od 1943 r. związany był również Jerzy Sienkiewicz, który wcześniej służył w Szturmowym Batalionie "Odwet". W czasie zrywu walczył w plutonie 1140 w Zgrupowaniu "Konrada".
Antologia zawiera także wspomnienia Zofii Ruseckiej, która wstąpiła do konspiracji w 1940 r. i początkowo służyła jako łączniczka w żoliborskim plutonie 214. Następnie została przydzielona do oddziału likwidacyjnego kryptonim Wapiennik (późniejszy 993/W). W trakcie Powstania Warszawskiego znalazła się w Zgrupowaniu "Gurt".
Największym okupacyjnym doświadczeniem bojowym mógł pochwalić się Wojciech Świątkowski, który na początku okupacji służył jeszcze w Tajnej Armii Polskiej, ukończył konspiracyjną Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty "Agricola" w stopniu kaprala podchorążego, potem znalazł się w oddziale "Pegaz", przemianowanym następnie na "Parasol", i służył w nim także w czasie powstania. Najwyższe funkcje w konspiracyjnej organizacji pełniła natomiast Zofia Schuch-Nikiel, która działała w służbie sanitarnej Wojskowej Służby Kobiet i w Pogotowiu Harcerek, służbą sanitarną zajmowała się także w powstaniu.
Dominik Czapigo zaznaczył, że "chociaż wiele ich różni, wszyscy opisują kuchnię roboty konspiracyjnej". "W ich wspomnieniach mamy codzienność, zwyczajność, trochę też rzeczy błahych, które przecież też mają znaczenie dla budowania obrazu przeszłości. Nie dajmy się jednak zwieść – antologia nie jest tylko rzeczą o drobnych sprawach i przygodach w konspiracji. Są tam też poważne wyzwania, dylematy, trudne momenty, śmierć bliskich oraz to wszystko, co wiąże się z wojną" – powiedział.
"Mam wyjątkowy stosunek do czterech wspomnień, ponieważ ich autorzy to moi dawni rozmówcy" – wskazał redaktor antologii, dodając, że "wynika to z osobistej relacji z rozmówcami". "W historii mówionej spotykamy się z ludźmi, często są to wielogodzinne nagrania. Najdłuższe nagranie, którego na potrzeby tej publikacji dokonałem, trwało osiemnaście godzin. Takie spotkania, wracanie do bohaterów, na pewno budują więź" – wyjaśnił.
Redaktor książki wspomniał, że "często wraca też do niego relacja Jerzego Chlistunoffa", który odszedł w listopadzie zeszłego roku. "Wykonywał poważną robotę konspiracyjną, a jednocześnie nie walczył z bronią w ręku. W tym sabotażu i dywersji, którymi zajmował się pan Jerzy, broń była zbędna, a nawet stanowiłaby niepotrzebne, dodatkowe zagrożenie w sytuacji złapania. Mimo że bez broni – z którą nie rozstawał się już podczas całego powstania – był konspiratorem w pełnym tego słowa znaczeniu. Również jego siostra, Halina, walczyła bez broni; inni bohaterowie książki także. To pokazuje, że popularne wyobrażenie: konspiracja równa się walce z bronią w ręku, nie jest prawdziwe" – zwrócił uwagę Czapigo.
W rozmowie z PAP podkreślił również rolę, jaką odgrywa historia mówiona w poznawaniu przeszłości. "Przede wszystkim wypełnia ona pewną lukę. Poznając przeszłość, często opieramy się na opisach pozostawionych przez ludzi pełniących ważne funkcje. Tymczasem historia mówiona pozwala nam spojrzeć na tę przeszłość z perspektywy ludzi, którzy byli na innym szczeblu hierarchii – i nie dotyczy to tylko konspiracji" – wyjaśnił.
Jego zdaniem "historia mówiona ocala z pozoru nieistotne szczegóły, zarazem pozwala nam powiedzieć więcej o rzeczywistości niż gęste od faktów akapity". "Z antologii dowiemy się między innymi, jak to jest spojrzeć nienawistnym i wyzywającym wzrokiem na Niemców lub co to znaczy w okupacyjnej rzeczywistości z młodzieńczą dezynwolturą odcinać się im za ich okupacyjną politykę" – dodał Czapigo.
Książka "Konspiracja warszawska 1939–1944. Historie mówione" ukazuje się w nakładem Ośrodka KARTA. Współwydawcą jest Dom Spotkań z Historią.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ skp/