„Marek Aureliusz to uosobienie władcy-filozofa. Taki jego obraz odziedziczyła potomność. Ale cóż to właściwie znaczy? Prawdę mówiąc, Marek Aureliusz zawdzięcza swą przynależność do świata filozofii dziwnemu utworowi, znanemu dziś jako +Rozmyślania+, który w zachowanych rękopisach nosi tytuł +Do siebie samego+” – pisze Pierre Grimal.
Marek Aureliusz mówił o sobie, że z zawodu jest cesarzem, a z zamiłowania filozofem, dodając zaraz, że „Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmujemy”. Przez późniejszą tradycję został zaliczony do tzw. pięciu dobrych cesarzy. Za jego czasów w cesarstwie miał panować złoty wiek. Sukcesje następowały bezkrwawo, na mocy adopcji jednego cesarza przez drugiego. Rządy Marka Aureliusza miały być kulminacją tej tradycji.
„Wspominając cesarza Marka Aureliusza, przedstawia się go zazwyczaj jako ostatniego władcę panującego nad szczęśliwym Rzymem. Mówi się, że za jego czasów cesarstwo osiągnęło stan równowagi, a potem, od objęcia rządów przez jego syna Kommodusa, rozpoczął się upadek. Chętnie też wylicza się nieszczęścia, katastrofy, wojny, które znaczą dwadzieścia lat jego panowania w charakterze augusta. Zapomina się, że wiele poprzednich rządów, nawet najświetniejszych czy najbardziej wychwalanych, zaznało podobnych nieszczęść” – wskazuje Grimal.
Z imieniem Marka Aureliusza łączy się nierozerwalnie – i to już od czasów starożytnych – określenie „filozof”. Jego biografia zawarta w zbiorze zwanym „Historia Augusta” napisana pod koniec IV wieku n.e., za panowania Teodozjusza, zawiera ten przydomek już na samym początku. W pierwszej linijce tekstu bowiem czytamy: „Ojcem Marka Antonina, który całe życie poświęcił filozofii, a swoją zacnością przewyższył wszystkich cesarzy, był Anniusz Werus”.
Marek Aureliusz połączył ideał filozofa i władcy, o którym starożytność marzyła od czasów Platona. Jest wzorowym przykładem na skuteczność i trafność stoicyzmu jako sztuki życia i sposobu na radzenie sobie w bardzo trudnych sytuacjach. „Rozmyślania” zawierają refleksje i notatki podzielone na dwanaście ksiąg, których kolejność nie wskazuje na konkretnie przemyślany układ. Dziełko to nie było zapewne opublikowane za życia autora. „Marek Aureliusz przemawia językiem filozofii stoickiej, odwołuje się do nauki stoików i dowodzi, że przenika ona jego osobowość. Jednakże, jak już wielokrotnie stwierdzano, działania, które Marek Aureliusz podejmował jako cesarz, najwyraźniej nie wynikały z zasad stoicyzmu, może co najwyżej wiązały się z nim w bardzo ogólny sposób w wyniku postawy cesarza, stanowiącej rezultat wyznawania ideałów stoickich. Natomiast treść jego polityki nie odzwierciedlała ideologii Stoi – była za to zgodna z rzymskimi tradycjami i stanowiła kontynuację polityki poprzedników” – wskazuje Pierre Grimal.
Jak się dowiadujemy z książki, otoczenie nie mogło nie wiedzieć o skłonności Marka do stoicyzmu. „Nie było to tajemnicą ani dla jego nauczyciela Frontona, ani dla senatorów, którzy byli członkami rady przybocznej. Jest jednak pewne, że władca bardzo się starał, by nie uchodzić za zatwardziałego dogmatyka, uparcie obstającego przy swoich postanowieniach – taką wadę tradycja przypisywała stoikom. Był otwarty na rady innych: +Należy – pisze w +Rozmyślaniach+ – zawsze mieć w pogotowiu dwa postanowienia, jedno: czynić jedynie to, co ci rozum królewski i prawodawczy nasuwa dla dobra ludzi; i drugie: zmienić sądy, gdy cię ktoś sprostuje i odwiedzie od jakiegoś mniemania. Zmiana ta jednak zawsze powinna wypływać jedynie z pewnego przekonania, że to jest słuszne, pożyteczne dla ogółu itd., a nie, że to jest miłe lub sławę przynieść może+” – czytamy.
Przyjmując w swym własnym życiu osobistym zasady stoików, Marek Aureliusz nie był jednak w rzeczywistości jednym z nich. „Nie wypracował za ich przykładem na własny użytek spójnej doktryny, zadowalając się najogólniejszymi zasadami, które znajdował w ich dziełach i nie starając się naśladować ich samych ani w teoretycznych rozumowaniach, ani w poglądach na przyrodę. Nie wraca, w jakiejś nowej wersji, do państwa Platona. Interesują go zasady etyczne, „nauka o obyczajach”. Zmuszony do wychodzenia poza samego siebie i do działania w tym świecie, stara się najpierw o osiągnięcie wewnętrznej dyscypliny, o jasne widzenie samego siebie, o wyrobienie w sobie instynktu pozwalającego odróżniać dobro od zła, a także o pewną wzniosłość spojrzenia, dzięki której może oderwać się od małości życia codziennego” – ocenia autor.
Książka „Marek Aureliusz” Pierre’a Grimala ukazała się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego, w ramach serii Biografie Sławnych Ludzi.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/