„Odkąd uznałem, że niszczenie grup ludności jest zbrodnią, nie mogłem zaznać spokoju. Nie mogłem też przestać o tym myśleć. Gdy później ukułem termin +genocide+, ludobójstwo, odnalazłem sformułowanie na własny użytek, ale byłem jednocześnie gotowy podjąć energiczne działania, żeby to pojęcie stało się podstawą umowy międzynarodowej” – napisał we wstępie do autobiografii Rafał Lemkin.
Do rąk czytelników trafiło polskie wydanie autobiografii Rafała Lemkina (1900–1959). Był on polskim prawnikiem żydowskiego pochodzenia, absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, wiceprokuratorem i warszawskim adwokatem. „Niezwykle ważne dla zrozumienia jego dzieła są […] przeżycia z czasów dzieciństwa i młodości spędzonych w Polsce. Doświadczenie człowieka zakorzenionego w polskiej kulturze i tradycji politycznej dawnej Rzeczypospolitej, wychowanego w wielonarodowym i wielokulturowym środowisku, pozwalało mu wierzyć, że możliwe jest pokojowe współistnienie zbiorowości ludzkich, niezależnie od narodowości i wyznania” – czytamy.
Lemkin osobiście zetknął się z totalitaryzmem oraz stracił prawie całą rodzinę w wyniku Holokaustu. Podczas II wojny światowej wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie m.in. prowadził wykłady na Uniwersytecie Yale.
To Rafał Lemkin był twórcą pojęcia ludobójstwa oraz autorem projektu Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, która została przyjęta przez Narody Zjednoczone 9 grudnia 1948 r. Zatem autobiografia „Nieoficjalny” to również świadectwo narodzin konwencji o ludobójstwie, którą Lemkin uważał za dzieło swojego życia.
„Teraz, gdy parlamenty czterdziestu jeden państw przyjęły to prawo, jestem wdzięczny Opatrzności, że wybrała mnie na posłańca tej idei ratującej życie. Miałem trudne zadanie. Musiałem inspirować ludzi do przyjęcia tej idei, co wymagało czasami usilnej moralnej perswazji. Gdy czułem, że nie udaje mi się zainspirować, wycofywałem się w głąb siebie, gdzie mogłem skonfrontować się z własnym sumieniem i zaczerpnąć moralną siłę z medytacji. Człowiek, który chce, by mu się powiodło w relacjach z bliźnim, musi się nauczyć przebywać w całkowitej samotności, we wzniosłym świecie uczuć i wiary. Nauczyłem się kochać przeszkody, czyniąc z nich probierz mojej siły moralnej. W tę siłę moralną żarliwie wierzę. Jest mocniejsza od wszystkich doczesnych potęg. Silniejsza niż technologia i rząd. Jest samym życiem” – napisał Lemkin.
Tytuł autobiografii Lemkin zaczerpnął z artykułu wstępnego w „New York Timesie” z 1957 r., w którym zadano pytanie, dlaczego Stany Zjednoczone nie ratyfikowały konwencji o ludobójstwie (uczyniły to dopiero w listopadzie 1988 r.). W artykule napisano: „czego można by się było nauczyć od tego nadzwyczaj cierpliwego i całkiem nieoficjalnego człowieka, profesora Rafała Lemkina”. Tytuł „Nieoficjalny” figuruje na egzemplarzu maszynopisu przekazanym agentowi autora, dlatego redaktor wydania, Donna-Lee Frieze postanowiła go zachować. Lemkin rozważał także inne wersje – „Całkiem nieoficjalny człowiek” i „Nieoficjalny człowiek”.
„Postać twórcy pojęcia +ludobójstwo+ wciąż jednak jest okryta tajemnicą. Jego najważniejsze dokumenty archiwalne znajdują się w trzech różnych instytucjach w Stanach Zjednoczonych. Wiele prac naukowych i listów na pewno zostało napisanych przez niego, ale wiele – nie. Jeszcze więcej jest niepodpisanych i niejasnego autorstwa – może któregoś ze współpracowników pomagających mu zbierać materiały do przekrojowych prac poświęconych ludobójstwu w dziejach ludzkości. Chociaż kilkoro przyjaciół pomagało Lemkinowi w redagowaniu autobiografii […], jedno nie ulega wątpliwości: +Nieoficjalny+ to opowieść o życiu Lemkina w takiej wersji, jaką chciał, żeby poznał ją świat” – czytamy w przemowie od redaktora naukowego.
Lemkinowi bardzo zależało, aby zobaczyć swoją autobiografię w formie książki. Ostatnie dwa lata życia poświęcił na pisanie, redagowanie i wysyłanie rozdziałów do swojej agentki Naomi Burton z agencji literackiej Curtis Brown. Kiedy 29 sierpnia 1959 r. Rafał Lemkin upadł na przystanku przy Czterdziestej Drugiej Ulicy w Nowym Jorku, zapewne wracał z Curtis Brown Agency przy Madison Avenue lub tam szedł, aby omówić publikację swojej autobiografii, której maszynopis był niemalże na ukończeniu. Lemkin został zabrany przez policjantów na najbliższy posterunek, gdzie zmarł.
Po śmierci „New York Times” nazwał Lemkina „krzyżowcem”, w ten sposób nawiązując do życiowej misji prawnika, jaką była penalizacja ludobójstwa i przekonanie do koncepcji nowej zbrodni prawa międzynarodowego. Znane mniej lub bardziej samo określenie, czasem daleko od koncepcji samego Lemkina lub brzmienia artykułu II konwencji, jest stosowane często w odniesieniu do wstrząsającego, masowego mordu. Stało się terminem, za którym stoją współczesne koncepcje praw człowieka, system filozofii prawa międzynarodowego oraz jego rozumienie.
Autobiografia Rafała Lemkina pt. „Nieoficjalny”, pod redakcją Donny-Lee Frieze i w tłumaczeniu Hanny Jankowskiej, ukazała się nakładem Instytutu Pileckiego.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/