Tadeuszowi Mazowieckiemu - pierwszemu niekomunistycznemu premierowi po II wojnie światowej, uczestnikowi najważniejszych wydarzeń najnowszej historii Polski, założycielowi i redaktorowi katolickiego miesięcznika „Więź”, działaczowi opozycji PRL - poświęcona jest książka Andrzeja Brzezieckiego „Tadeusz Mazowiecki. Biografia naszego premiera”.
Blisko 600-stronowa biografia opowiada o jego życiu począwszy od wczesnego dzieciństwa (urodził się w 1927 r.), które przypadło m.in. na lata II wojny światowej, przez działalność w Stowarzyszeniu PAX, miesięczniku "Więź" i opozycji antykomunistycznej, aż do pierwszych częściowo wolnych wyborów 1989 r., po których objął tekę premiera, i ostatnich latach życia b. szefa rządu. T. Mazowiecki zmarł w 2013 r.
Brzeziecki nie unika w książce kontrowersyjnych elementów życiorysu Mazowieckiego m.in. jego zaangażowania w PAX Bolesława Piaseckiego. Przywołuje jego artykuły np. potępiające biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, oskarżonego o kolaborowanie z Niemcami podczas wojny, po niej zaś o szpiegowanie na rzecz USA i Watykanu i skazanego na 12 lat więzienia. Jak podkreślał autor: „Teksty Mazowieckiego z tamtych lat są dziś nie do obrony, on sam zresztą nigdy nie próbował ich bronić. Pisanie w stylu i języku epoki, są jej świadectwem”.
Dodał również, że „ówczesnej publicystyki i zaangażowania Mazowieckiego nie da się usprawiedliwiać (i nie próbuję tego robić), ale można je wytłumaczyć”. Autor nakreśla sytuacje w jakiej znajdował się Mazowiecki, przede wszystkim był jeszcze młodą osobą, gdy propagował rewolucję ekonomiczną, przebudowę społeczeństwa i powstanie PGR-ów miał 22-26 lat. „Jako młody człowiek Mazowiecki naprawdę sądził, że socjalizm przyniesie sprawiedliwy podział dóbr. Poglądy francuskich katolików personalistów, przemiany społeczne w Polsce i postawa PAX składały się w spójną całość - tak mogło się wydawać”.
Powstawaniu oraz działalności miesięcznika „Wieź” – redagowanego przez Mazowieckiego – poświęcono sporo miejsca w książce. Wzorem dla Mazowieckiego był francuski „Esprit” pismo intelektualne, a zarazem jednak angażujące się w życie publiczne. „Miałem wzór czasopisma personalistycznego, sięgającego głęboko w różne sfery życia, wokół którego można stworzyć środowisko podobnie myślących i wspólnie je tworzących ludzi – mówił Mazowiecki – To była zasadnicza sprawa”.
Opis działalności politycznej Mazowieckiego, jako opozycjonisty, szefa rządu, a następnie człowieka odsuniętego na margines własnej partii – zajmuje znaczną część biografii. 24 sierpnia 1989 r. Sejm powołał go na stanowisko pierwszego niekomunistycznego premiera rządu w Polsce od zakończenia II wojny światowej.
Mazowiecki pod koniec swojego przemówienia w Sejmie oświadczył: "Rząd, który utworzę, nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma jednak ona wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania".
Przeciwnicy rządu Mazowieckiego wykorzystali tę część jego przemówienia do przypisania mu, niezgodnie z wyrażoną przez niego myślą, sformułowania zasady tzw. grubej kreski, która miała chronić przedstawicieli komunistycznego reżimu i zapewniać im bezkarność.
Brzeziecki opisuje szczegółowo przyczyny i przebieg konfliktu na linii Wałęsa-Mazowiecki. „Konflikt wybuchł w chwili, gdy premier Mazowiecki sam sformował swój rząd, nie pytając Wałęsy o zdanie. Wałęsa tej sytuacji nie zaakceptował, chociaż Mazowiecki wcześniej wyraźnie mu zapowiedział, że +nie będzie malowanym premierem+” – tłumaczył Bronisław Geremek w wywiadzie rzece Jackowi Żakowskiemu.
W 1992 r. Mazowiecki został wybrany specjalnym sprawozdawcą Komisji Praw Człowieka ONZ konfliktu w byłej Jugosławii. Zdaniem Konstantego Geberta – dziennikarza towarzyszącego Mazowieckiemu w misjach w b. Jugosławii – polski premier został wybrany ze względu na swoją decydencką przeszłość, pochodzenie z Europy Środkowej oraz prestiż, jaki Mazowiecki zdobył, gdy jako premier przeprowadzał Polskę od komunizmu do demokracji.
Szybko zorientował się, że ONZ wyznaczyła mu rolę listka figowego, na którą nie mógł się zgodzić, chciał działać, a nie tylko być księgowym. Powtarzał to: „Jak mnie zrobili sprawozdawcą, to mam sprawozdawać”. W 1995 roku podał się do dymisji na znak protestu przeciw bierności wspólnoty międzynarodowej wobec popełnianych tam zbrodni. Pełnił tę misję, z przerwami, od 1992 do 1995 r. Otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta Sarajewa, odznaczony Złotym Orderem Herbu Bośni (1996), uhonorowany nagrodą Srebrenica 1995 (w 2005 r.).
Decyzja Mazowieckiego o rezygnacji ze stanowiska była sensacją – napisał Brzeziecki – podały ją wszystkie najważniejsze media na świecie. „Jego rezygnacja była szokiem także dla opinii międzynarodowej – protest Mazowieckiego ponownie zwrócił uwagę świata na Bałkany i przyczynił się do bardziej stanowczej reakcji społeczności międzynarodowej na trwającą tam wojnę” – napisał autor.
W książce, oprócz wątków politycznych działalności Mazowieckiego, pojawiają się też osobiste. Brzeziecki przywołuje m.in. postaci dwóch żon Mazowieckiego. Pierwsza – Krysia - zmarła po roku małżeństwa na gruźlicę. Z drugą żoną Ewą, doczekał się trzech synów, ale i ona zmarła przedwcześnie na raka.
Kiedy odszedł z Unii Wolności mógł w większym stopniu poświęcić się rodzinie. „Bardzo się cieszył ze spotkań rodzinnych, kultywował je. Lubił, jak ludzie rozmawiali ze sobą, uśmiechają się” – wspominał syn Michał. „Jadł z wnukami pizzę i chipsy, pił colę, oglądał mecze piłkarskie – przywdziewał wtedy szalik kibica – zawsze gotów do różnych zajęć, na przykład gier (uwielbiał scrabble), w których przegrany musiał zrobić dobry uczynek. Z pełnoletnim potrafił napić się +czegoś mocniejszego+, ze wszystkimi dyskutował na różne tematy, także polityczne” – opowiadał syn Adam.
Biografia ukazała się nakładem wydawnictwa Znak Horyzont.
Andrzej Brzeziecki (urodzony w 1978 roku) – redaktor naczelny „Nowej Europy Wschodniej”, publicysta „Tygodnika Powszechnego”. Autor i współautor kilku książek m.in. „Lekcje historii PRL – w rozmowach” (2009) oraz „Łukaszenka. Niedoszły car Rosji” (2014).
Katarzyna Krzykowska (PAP)
krz/ ls/