„Testamenty” Margaret Atwood, kontynuacja "Opowieści podręcznej", 26 lutego ukażą się po polsku w przekładzie Pawła Lipszyca. Tym razem główną postacią opowieści jest Ciotka Lydia, a tematem - kolaboracja z opresyjnym systemem.
"Opowieść podręcznej" i "Testamenty" rozgrywają się w dystopijnym świecie Republiki Gilead, totalitarnym społeczeństwie, które powstało na terenie Stanów Zjednoczonych. Gilead rządzony jest przez przedstawicieli fundamentalistycznego reżimu, który traktuje kobiety jak własność państwową. Po katastrofie ekologicznej i spadku przyrostu naturalnego władzę w świecie sprawują tylko mężczyźni, a głównym zadaniem kobiet jest rodzenie dzieci. Wiele z nich utraciło jednak płodność na skutek skażenia środowiska, stworzono więc instytucję Podręcznych - kobiet, które rodzą dzieci na zamówienie i traktowane są jak przenośne inkubatory dla rodzin Komendantów (przedstawicieli władzy). W teokratycznym państwie występują też Marty (służące) oraz Ciotki, które przygotowują Podręczne do ich roli, w tym rytuału zapłodnienia przez Komendanta, czyli - de facto - sankcjonowanego prawnie gwałtu.
Margaret Atwood już w 2016 roku zaczęła pracę nad kontynuacją "Opowieści podręcznej". Jak pisze w posłowiu "Testamentów", inspiracją do jej stworzenia były pytania o państwo Gilead, które dostała od czytelników. Akcja "Testamentów" rozgrywa się w 15 lat po wydarzeniach z pierwszej części. "Gdy przed Offred zatrzaskują się drzwi vana pod koniec +Opowieści podręcznej+, czytelnicy nie mają pojęcia, jaka przyszłość czeka bohaterkę - wolność, więzienie czy śmierć. W +The Testaments+ to oczekiwanie się kończy. Sequel autorstwa Margaret Atwood pokazuje historię, która zaczyna się ponad 15 lat po tym, jak Freda wyruszyła w nieznane. To historia zapisana w szokujących świadectwach trzech narratorek z Gileadu" - tak brzmi oficjalny opis fabuły wydawnictwa Penguin.
Tym razem bohaterkami są trzy kobiety związane w różny sposób z Gileadem. Jedna z nich to dziewczyna z Kanady, która dowiaduje się niespodziewanie, że urodziła się w opresyjnym państwie, z którym graniczy jej obecna ojczyzna. Druga nastolatka właśnie tam - w Gileadzie - dorasta. Trzecią bohaterkę czytelnicy „Opowieści podręcznej” już znają - to Ciotka Lydia. W jej świecie wartość człowieka określa to, czy należy do silnych czy słabeuszy. Sprawiedliwość jest dla niej rodzajem teatru. "Niewinny człowiek, który się tłumaczy, wygląda na winnego" - to jedna z jej sentencji. W "Opowieści podręcznej" wyglądało na to, że ona osobiście nie da się złamać nikomu ani niczemu, a kluczem do tej siły jest bezwzględność i brak serca. W "Testamentach" poznajemy drogę, jaką Lydia przeszła, aby stać się tym, kim jest. Zamach stanu, który doprowadził do powstania na terytorium Stanów Zjednoczonych Gileadu, wydarzył się, gdy Ciotka Lydia liczyła sobie około 50 lat. Pracowała jako prawniczka w sądzie rodzinnym i w wielu aspektach jej życie uosabiało wszystko, z czym Gilead zamierzał walczyć: była bezdzietną, niezamężną kobietą, która poświeciła życie rodzinne dla kariery. W "Testamentach" dowiadujemy się, jak Ciotka Lydia stała się strażniczką zasad patriarchalnego reżimu.
Purytańscy fundamentaliści, wprowadzając ustrój Gileadu, urządzili rewolucję społeczną nieco w stylu Czerwonych Khmerów - każdy, kto mógł pochwalić się wyższym wykształceniem uznawany był za potencjalnego wroga. Szczególnie nieprzydatne z punktu widzenia reżimu okazały się intelektualistki po 50., takie, które przez całe życie cieszyły się wolnością i nie miały już szans zostać matkami. Zgromadzono je na wielkim stadionie, głodzono, terroryzowano i czyniono świadkami grupowych rozstrzeliwań. Po pewnym czasie wśród egzekutorów zaczęły pojawiać się pierwsze "nawrócone" kobiety. Gilead stosował sprawdzoną metodę - te, które chciały przeżyć, musiały uczestniczyć w zbrodniach systemu. Przyszła Ciotka Lydia skorzystała z tej szansy. Jej umiejętności prawnicze okazały się przydatne - Gilead potrzebował kobiet, które zajmą się organizacją świata swojej płci na nowych zasadach. Została jedną z najważniejszych postaci podtrzymujących patriarchalny reżim, skupiła w swoich rękach wielką władzę i niewątpliwie ponosiła odpowiedzialność za wiele ludzkich nieszczęść. Czy Ciotka Lydia służyła reżimowi z przekonaniem? Druga część "Testamentów" pokazuje, że nie dano jej wyboru, aby przeżyć musiała postępować tak, a nie inaczej. Jednak w nielicznych wypadkach, gdy mogła pomagać, robiła to, a ostatecznie przyczyniła się upadku reżimu.
Jak pisze Atwood w posłowiu, wszystko, co czytelnik znajdzie w tej dystopii, gdzieś już na świecie się wydarzyło lub właśnie się dzieje. Gilead ma wiele wspólnego z zasadami, którymi rządziły się purytańskie wspólnoty, które budowały Amerykę. "Drodzy czytelnicy! Wszystkie pytania i uwagi o świecie Gileadu, jakie mi nadesłaliście były inspiracją do powstania tej książki. Innym źródłem inspiracji jest świat, w którym żyjemy" - napisała Atwood. Jak pisze Annie Enright w "Guardianie", premiera drugiej części "Opowieści podręcznej" w 30 lat po ukazaniu się pierwszej książki, pozwala czytelnikom skonfrontować się z tym, jak na naszych oczach zmienia się świat i nasze wyobrażenia o nim. "Atwood miała rację 30 lat temu, ale teraz jej wizja jest jeszcze bliższa rzeczywistości" - pisze "Guardian".
We wrześniu ubiegłego roku podczas towarzyszącej premierze książki konferencji prasowej w Londynie, pisarka powiedziała, że w kilku amerykańskich stanach już teraz obowiązują regulacje ograniczające prawa reprodukcyjne kobiet. "Przyglądając się zmianom w prawie w niektórych stanach USA, można dostrzec, że są one już bardzo blisko Gileadu" - mówiła pisarka, przypominając, że gdy w 1985 roku ukazała się "Opowieść podręcznej" wielu czytelników sądziło, że od teokratycznego reżimu świat Zachodu dzieli coraz więcej. Teraz - jak mówiła - rzeczywistość niebezpiecznie zboczyła w stronę powieściowej wizji. "Nie jestem prorokiem, tylko uważnym obserwatorem" - mówiła Atwood. "W 1985 roku pojawiały się pierwsze sygnały zmian - niektórzy politycy zapowiadali, co by zrobili, gdyby mieli taką siłę i moc. I teraz ją mają" - dodała pisarka.
"Testamenty" niosą jednak także optymistyczne przesłanie. Cytowane w książce "testamenty" to prywatne zapiski i zeznania z czasów Gileadu, odnalezione po wiekach przez archeologów i badaczy. Choć w historii świata nie raz zdarzały się epoki opresyjnych reżimów ograniczających prawa jednostek, wszystkie one kiedyś przeminęły lub przeminą, bo taka jest natura świata - pisze Atwood.
Na podstawie "Opowieści podręcznej" powstał serial MGM, który doczekał się licznych nagród, w tym Emmy. Fabuła wykroczyła poza wydarzenia znane z książkowego oryginału, a Atwood przyjęła rolę doradcy twórców. Serwis streamingowy Hulu i wytwórnia Metro-Goldwyn-Mayer ogłosiły, że już pracują nad serialem na podstawie "Testamentów" i chcą utrzymać ciągłość pracy ekipy, która stworzyła poprzednią opowieść.
"Testamenty" Atwood ukażą się 26 lutego nakładem wydawnictwa Wielka Litera. (PAP)
autorka: Agata Szwedowicz
aszw/ wj/