Argentyńczyk Julio Cortazar, jeden z najpopularniejszy prozaików XX wieku, urodził się 100 lat temu, 26 sierpnia 1914 r. w Brukseli. Jego słynna powieść, "Gra w klasy" jest jednym z pierwszych przykładów hipertekstu, zrywającego z tradycyjną formą opowiadania.
Gdy Cortazar zmarł w 1984 r. w Paryżu, hiszpańska gazeta "El Pais" poświęciła mu artykuły, analizy literaturoznawcze i komentarze, określające go jako jednego z największych pisarzy latynoamerykańskich, choć argentyński pisarz od 1951 r. mieszkał w Paryżu, wyklęty w ojczyźnie przez wojskowy reżim. Cortazarowi zarzucano zbyt lewicujące poglądy. Gdy wreszcie wrócił do kraju, witany był jak narodowy bohater, idol studentów. Meksykański prozaik Carlos Fuentes nazwał Cortazara "Simonem Bolivarem prozy". "Ja, sfrancuziały Argentyńczyk" - mówi o sobie bohater jego "Gry w klasy" Horacio Oliveira.
Corazar urodził się 26 sierpnia 1914 r. w Brukseli, okupowanej przez niemieckie wojska cesarza Wilhelma II. Wychował się jednak w Argentynie. Jego rodzina wróciła do kraju po wojnie i zamieszkała w Banfield, nieopodal Buenos Aires. Przedmieścia stanowiły dla młodego Cortazara źródło inspiracji; swoje młodzieńcze doświadczenie opisywał wiele lat później w opowiadaniach i powieściach. Cortazara wychowywała matka, która zapoznała go z literaturą, szczególnie z twórczością Julesa Verne'a.
"Jest rzeczą zdumiewającą, że +Gra w klasy+, która ukazała się w Polsce w 1968 r. jako książka autora w owym momencie jeszcze mało znanego, znalazła taki oddźwięk. Może dlatego, że obiektywizuje życie i postawy wobec niego w sposób, który leży na linii naszych własnych poszukiwań" - pisała Zofia Chądzyńska, tłumaczka najsłynniejszej książki Argentyńczyka.
"Spędziłem dzieciństwo pośród goblinów i elfów. Z poczuciem czasu i przestrzeni innym, niż u pozostałych dzieci" - tłumaczył w wywiadach. Gdy skończył 18 lat podjął pracę jako nauczyciel, następnie uczęszczał na zajęcia na uniwersytecie w Buenos Aires, poświęcając się filozofii. Nie ukończył jednak studiów. Opuścił placówkę ze względów finansowych. W 1944 r. otrzymał tytuł profesora literatury francuskiej na uniwersytecie w Mendozie, porzucił jednak stanowisko, ze względu na polityczną presję ze strony peronistów.
W 1951 r. Cortazar - początkujący pisarz, który w 1938 r. opublikował co prawda tomik sonetów pod pseudonimem Julio Denis, a także kilka opowiadań, większość utworów pisał jednak "do szuflady" - przyjechał do Paryża. Z początku utrzymywał się w stolicy Francji z pensji tłumacza dla UNESCO. W tym samym roku wydał tom opowiadań pt. "Bestiarium", a 9 lat później powieść "Nagrody", pełną wątków surrealistycznych i oniryzmu. W 1962 r. ukazują się "Opowieści o kronopiach i famach", tomik pełen krótkich, żartobliwych i filozoficzno-literackich żartów. Rok później do paryskich księgarń trafia "Gra w klasy", powieść, dzięki której Cortazar stał się jedną z największych gwiazd literackich.
Powieść zerwała z tradycyjną formą narracji linearnej. Pisarz dał czytelnikom nieskończoną ilość możliwości interpretowania swego dzieła. Każdy ze 155 krótkich, impresyjnych rozdziałów książki oznaczony jest numerem, który odsyła do kolejnej części, tworząc "książkę otwartą", możliwą do czytania na wiele sposobów. Np. rozdział 42. sugeruje "przeskoczenie" do rozdziału 75., po którym następuje powrót do 43. Historia zmienia się wraz z wybranym modelem lektury. Mówiąc o swoich inspiracjach, pisarz podkreślał, jak wielki wpływ na jego frazę ma surrealizm, francuska "nowa powieść" i improwizowany jazz. Jedno ze swoich opowiadań oparł na biografii saksofonisty Charliego Parkera.
"Gra w klasy" to obraz życia młodych intelektualistów, zasłuchanych w muzyce jazzowej i rozprawiających o filozofii i literaturze i ich zmaganiem z paryską rzeczywistością i drobnomieszczaństwem. W powieści świat rzeczywisty przeplatał się nieustannie z wyobrażonym. Otwarte pozostawało pytanie o to, który z nich faktycznie jest prawdziwy. W Polsce powieść ukazała się w 1968 r., wywołując sensację wśród środowisk studenckich. Cortazar stał się gwiazdą.
"Jest rzeczą zdumiewającą, że +Gra w klasy+, która ukazała się w Polsce w 1968 r. jako książka autora w owym momencie jeszcze mało znanego, znalazła taki oddźwięk. Może dlatego, że obiektywizuje życie i postawy wobec niego w sposób, który leży na linii naszych własnych poszukiwań" - pisała Zofia Chądzyńska, tłumaczka najsłynniejszej książki Argentyńczyka. "Trudno jest oprzeć się ładunkowi napięcia, jakim przesiąknięta jest ta wielka książka. Dzięki temu, że do końca coś się nam w niej wymyka, że nigdy nie staje się naprawdę przeczytana, wiąże nas ze sobą na zawsze, jak wszystko co niespełnione" - podkreśla.
Jego kolejne prace utwierdzały go na pozycji jednego z najpopularniejszych pisarzy na świecie. Wykorzystał popularność, jaką cieszyła się proza iberoamerykańska, powieści Mario Vargasa Llosy, Gabriela Garcii Marqueza czy Carlosa Fuentesa.
W 1966 r. Cortazar współpracował wraz z reżyserem filmowym Michelangelo Antonionim. Ich wspólny wysiłek przyniósł scenariusz do "Powiększenia", jednego z najwybitniejszych utworów filmowych i najsłynniejszego filmu Włocha. Wciąż wydawał tomy opowiadań - poruszające tematy od pięściarstwa i piłki nożnej po jazz i literaturę - sztuki, eseje i kolejne powieści.
Zmarł w Paryżu w 1984 r. w wieku 69 lat. Jego grób, znajdujący się na cmentarzu w dzielnicy Montparnasse, do dziś jest miejscem pielgrzymek fanów prozaika z całego świata. Grób pokrywają listy, kwiaty oraz kasztany. (PAP)
pj/ dym/