W środę do godz. 18 Pałac Prezydencki jest otwarty dla zwiedzających. Wyjątkowa niespodzianka spotkała tych, którzy przyszli do Pałacu przed południem - ich przewodnikiem po gmachu był prezydent Bronisław Komorowski. Pokazywał gościom m.in. Salę Kolumnową i bibliotekę.
Prezydent pojawił się, gdy jedna z grup odwiedzających Pałac zwiedzała Salę Kolumnową, w której odbywają się najważniejsze wydarzenia z udziałem głowy państwa. W bezpośrednim sąsiedztwie tej sali znajduje się gabinet prezydenta.
Pojawienie się Komorowskiego wywołało entuzjazm wśród gości w Pałacu Prezydenckim. "Takie szczęście nas spotkało, że możemy zobaczyć pana prezydenta" - mówiła jedna z kobiet. Prezydent żartował, że występuje w roli eksponatu.
Opowiedział też o historii Sali Kolumnowej, w której - jak wymieniał - w maju 1955 r. podpisano Układ Warszawski, a dokładnie 24 lata temu - 6 lutego 1989 r. - rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, które doprowadziły do pierwszych częściowo wolnych wyborów w czerwcu tego samego roku.
Prezydent opowiedział o historii Sali Kolumnowej, w której - jak wymieniał - w maju 1955 r. podpisano Układ Warszawski, a dokładnie 24 lata temu - 6 lutego 1989 r. - rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, które doprowadziły do pierwszych częściowo wolnych wyborów w czerwcu tego samego roku.
Prezydent zaprosił też zwiedzających do pałacowej biblioteki. "Proszę państwa, to jest biblioteka, co oznacza, że prezydenci też czasem czytają książki, a oprócz tego dostają książki, które przesyłają wydawnictwa lub autorzy i są one tutaj gromadzone" - mówił Komorowski.
Zaznaczył, że biblioteka to jedno z niewielu miejsc w Pałacu, w których zachowały się cząstki przedwojennego wystroju. Zwrócił uwagę na zdobiący sufit plafon autorstwa Ludomira Sleńdzińskiego. Jak dodał, przy znajdującym się w bibliotece stoliku przyjmuje ambasadorów, którzy w sali obok składają mu listy uwierzytelniające rozpoczynając swoją służbę w Polsce.
"A ambasadorowie są z różnych części świata, więc na wszelki wypadek jest tu globus i dwa modele żaglowców, które też przypominają o antypodach świata" - żartował. Życzył gościom miłego zwiedzania i dobrych wspomnień z wizyty.
Pytany przez zwiedzających, jak to jest być prezydentem, odpowiedział, że to ciężka praca, ale dająca dużo satysfakcji. Zwrócił uwagę, że jako przewodnik występuję nie po raz pierwszy, bo zdarzało mu się to już podczas dni otwartych w Belwederze.
Jedna ze zwiedzających zwróciła uwagę, że w środę mija dokładnie dwa i pół roku prezydentury Komorowskiego. "Gratulujemy i życzymy dalszych siedmiu i pół lat" - powiedziała.
Prezydent, nawiązując do rocznicy rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu, powiedział, że o tradycji Okrągłego Stołu warto pamiętać, ale trzeba ją odpowiednio ulokować w kontekście całego procesu odzyskiwania wolności.
"To nie był moment odzyskania wolności, ale okazał się drogą do 4 czerwca 1989 r. Zawsze myślę o okrągłym stole jako o użytecznym meblu, a nie o symbolu wolności Polski" - zaznaczył Komorowski.
Prezydent chętnie pozował do zdjęć i rozdawał autografy. "Super. Pan prezydent wygląda na żywo o wiele lepiej niż w telewizji. Szczupły, serdeczny, ciepły. Jestem pod wrażeniem" - powiedziała PAP Barbara z Warszawy. Jak dodała, w niedzielę stała w kolejce przed Pałacem Prezydenckim cztery godziny i nie udało jej się wejść, ale nie żałuje, bo zapewne nie miałaby zdjęcia z prezydentem.
Również inna z kobiet mówiła, że w niedzielę czekała na wejście kilka godzin i nie udało jej się wejść. "Bardzo dobrze, że jestem na emeryturze, bo dziś mogłam przyjść. No i nagroda, bo przewodnik rzeczywiście wyjątkowy. Następnym razem przyprowadzę także swego wnuka" - powiedziała.
Pałac Prezydencki był też otwarty w sobotę i niedzielę. Komorowski wyraził satysfakcję, że według statystyk około 2 tys. odwiedziło w tych dniach Pałac. Wyraził nadzieję, że tego typu dni będą organizowane częściej.
Odwiedzający Pałac Prezydencki mogą obejrzeć m.in. wystawę "Jaka sztuka dziś, taka Polska jutro", prezentującą wybrane prace z powstającej kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, oraz zwiedzić wybrane sale Pałacu Prezydenckiego.
Na wystawie zgromadzono prace, których autorami są m.in. Wilhelm Sasnal, Alina Szapocznikow, Rafał Bujnowski czy Piotr Uklański. Obejrzenie wystawy z przewodnikiem z Muzeum Sztuki Nowoczesnej zajmuje kilkanaście minut. Następnie zwiedzający oglądają w grupach z przewodnikiem udostępnione do zwiedzania wnętrza. Całą wycieczka trwa trochę mniej niż godzinę. (PAP)
mzk/ eaw/ jbr/