CSW ma umiarkowane problemy finansowe, które nie wpłyną znacząco na funkcjonowanie instytucji w najbliższych miesiącach - zapewnia dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Fabio Cavallucci. Pracownicy CSW zarzucają mu marnowanie publicznych pieniędzy. Zespół CSW domaga się od ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego dymisji Cavallucciego. Jak argumentują, w CSW marnowane są publiczne pieniądze, panuje chaos organizacyjny i łamany jest kodeks pracy.
"CSW ma umiarkowane problemy finansowe, które nie wpłyną znacząco na funkcjonowanie instytucji w najbliższych miesiącach. Kiedy po pierwszym półroczu działalności zrobiliśmy analizę sytuacji budżetowej okazało się, że przychody własne są o jakieś 25 proc. niższe od planowanych na podstawie danych z ubiegłego roku. CSW zawsze pozyskiwało pieniądze od partnerów z innych państw (ambasady i instytuty kultury), od sponsorów prywatnych oraz z komercyjnego wynajmu przestrzeni. Kryzys ekonomiczny sprawił, że przychody z tych źródeł uległy zmniejszeniu. To kazało nam w połowie roku przeprowadzić korektę planów: ograniczyć niektóre z planowanych projektów, a niektóre przenieść na rok kolejny" - tłumaczy w piśmie przesłanym PAP w piątek Cavallucci.
Cavallucci przyznał, że - z wielu powodów - "w części zespołu panuje stan niezadowolenia". "Niepokój wzbudziły informacje o ograniczeniach budżetowych i modyfikacja planów. Innym powodem są również niskie pensje, budżet płac jest niestety zamrożony od paru lat decyzją Ministerstwa Finansów. Na to nie ma wpływu nawet Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oczywiście, mam zamiar stawić czoło problemom, przedyskutować sprawy z pracownikami i wspólnie szukać rozwiązań" - zapewnił.
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej zwraca jednocześnie uwagę, że do końca roku planowana jest jednak realizacja wielu przedsięwzięć: odbędzie się kilkanaście wystaw z cyklu "Project Room" (prezentacja najciekawszych młodych artystów) i "Video Room" (prezentacja polskiej i zagranicznej sztuki wideo).
"Co trzeci poniedziałek będzie odbywał się nasz pionierski projekt +Performance Day+. Jesienią odbędzie się - przyznaję, że z nieco mniejszym niż zwykle rozmachem - festiwal Rozdroże. Bez zmian funkcjonuje międzynarodowy program A-I-R Laboratory. W najbliższy piątek zawita do nas Warsaw Gallery Weekend. Czeka nas kilka wydarzeń projektu Lutosfery. Non stop działa KINO.LAB, program edukacyjny czy CSW TV, dzięki czemu docieramy nie tylko do warszawiaków. Do połowy listopada można oglądać najgłośniejszą wystawę sezonu "British British Polish Polish", która zajmuje prawie wszystkie sale wystawiennicze Zamku Ujazdowskiego, gdzie zwykle odbywają się trzy wystawy jednocześnie. Kosztowała sporo, ale jeśli mamy robić - a przecież tego się od nas wymaga i tego sami od siebie wymagamy - ważne wystawy prezentujące prace istotnych artystów, musimy w nie inwestować" - przekonuje Cavallucci.
Zapewnił też, że "nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o koszty stałe instytucji czy wypłaty wynagrodzeń".
Cavallucci przyznał, że - z wielu powodów - "w części zespołu panuje stan niezadowolenia". "Niepokój wzbudziły informacje o ograniczeniach budżetowych i modyfikacja planów. Innym powodem są również niskie pensje, budżet płac jest niestety zamrożony od paru lat decyzją Ministerstwa Finansów. Na to nie ma wpływu nawet Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oczywiście, mam zamiar stawić czoło problemom, przedyskutować sprawy z pracownikami i wspólnie szukać rozwiązań" - zapewnił.
Poinformował również, że ministerstwo jest na bieżąco informowane o sytuacji finansowej CSW. "Potrzeby – wbrew alarmującym informacjom medialnym – nie są bardzo duże. Oczywiście bardzo docenimy pomoc ze strony Ministerstwa, ale nie oczekuję rozwiązania od pana Ministra. Wdrożony program oszczędności, który – podkreślam – nie zagraża ciągłości funkcjonowania instytucji – pozwoli zakończyć rok bez zadłużenia" - zaznaczył.
W czwartek minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział, że poprosił Cavallucciego o dostarczenie mu analiz finansowych. "Daję cztery tygodnie czasu na to, aby przygotować całą analizę dotyczącą Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski. Do końca października podejmę decyzję" - powiedział Zdrojewski. (PAP)
agz/ abe/