Prace wideo takich artystów jak Joanna Rajkowska, Zbigniew Libera, Karol Radziszewski czy Wojciech Bąkowski zostaną pokazane w Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski. Kuratorka wystawy Ewa Gorządek powiedziała PAP, że ma to być huczne otwarcie, które zamanifestuje nowy rozdział w CSW.
"Chcielibyśmy tą wystawą przypomnieć, że Zamek Ujazdowski był pierwszą instytucją w Polsce, która od początku lat 90. zorganizowała program wideo i nowych mediów, prowadzony do 2001 roku przez kuratora Ryszarda Kluszczyńskiego" - powiedziała PAP Ewa Gorządek, kuratorka wystawy "Robienie nowych światów zamiast dać spokój".
"Od tamtej pory twórczość artystów wideo była ważnym elementem programu bieżącego w naszej instytucji. Ta wystawa jest pierwszą tak szeroką prezentacją wideo-artu z kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski" - podkreśliła. "Chcemy być nadal miejscem eksperymentu, poszukiwań nowych praktyk artystycznych, tak jak od początku działalności CSW, kiedy w pionierski sposób promowaliśmy twórczość artystów pracujących z nowymi mediami" - dodała.
Na wystawie "Robienie nowych światów zamiast dać spokój" zostanie zaprezentowanych ponad 30 prac z zakresu sztuki wideo z lat 1973-2018 artystów z Polski i zagranicy. "Pokażemy sztukę wideo w zróżnicowanych formach: oprócz projekcji wielkoformatowych oraz filmów pokazywanych na monitorach na wystawie można obejrzeć też instalacje wideo, obiekty wideo i projekcje wielokanałowe. Będą także nieliczne realizacje wykonane w innych technikach filmowych, określane terminem +nowych mediów+" - tłumaczyła kuratorka.
Dzieła zostały wyselekcjonowane ze względu na możliwości ekspozycyjne przestrzeni wystawienniczej, tematykę oraz formę. "Wystawy wideo są dość wymagające przestrzennie, trzeba dokonywać takich wyborów, aby prace nie przeszkadzały sobie wzajemnie w odbiorze" - zaznaczyła. "Chciałam, żeby nasza propozycja była możliwie zróżnicowana, jeżeli chodzi o formę realizacji wideo, a także o treści i problemy, które artyści i artystki w nich poruszają" - dodała.
Prace dotyczą różnych tematów - od analizy samego medium, jakim jest wideo, przez kwestie cielesności i jej medialnej reprezentacji, po zagadnienia społeczne, dotyczące upływu czasu i pamięci, czy problematykę emancypacyjno-tożsamościową.
"To pierwsza wystawa sztuki wideo z zamkowej kolekcji specjalnie poświęcona tylko temu medium. Jest to dobra okazja, aby przyjrzeć się temu, jak prace wykonane w tej technice na przestrzeni kilkudziesięciu lat odbierane są dziś w kontekście zalewających nas zewsząd zapisów filmowych” – zaznaczyła.
"Fakt, że wideo jest praktycznie wszędzie i posługujemy się nim swobodnie w naszym otoczeniu, z pewnością ma wpływ na sposób odbioru prac wykonanych w tej technice i pokazywanych w galerii” - dodała. "Na wystawie można też zauważyć zmianę narzędzi, z jakimi pracowali artyści, przejście od analogowej kamery wideo do kamery cyfrowej, od sygnału elektronicznego do cyfrowych pikseli" - podkreśliła. Przykładem dzieła całkowicie wygenerowanego wirtualnie jest praca Normana Leto. Zaprezentowane zostaną również prace Wojciecha Bąkowskiego, które są poklatkową animacją zmontowaną komputerowo.
Kuratorka zaznaczyła, że kamera wideo już pod koniec lat 90. była popularnym narzędziem pracy dla wielu artystów. "Kamera z głównego medium wypowiedzi artystów wideo stała się narzędziem, po które zaczęli sięgać często również artyści pracujący w innych mediach: rzeźbiarze, performerzy czy malarze" - powiedziała. "W związku z tym medium to nabrało innego charakteru niż w latach 80. i wczesnych 90., kiedy w Polsce wchodziło dopiero do obiegu artystycznego" - dodała.
Młodzi artyści dziś także eksperymentują ze sztuką wideo. "Mało kto w tej chwili pracuje z analogową kamerą wideo. Zastąpiła ją kamera cyfrowa, a także obróbka komputerowa, ale nadal są to techniki filmowe" - tłumaczyła.
Tytuł wystawy został zapożyczony z prezentowanej na niej pracy Wojciecha Bąkowskiego. "Wybrzmiewająca w tej poetyckiej frazie metafora, jak również pewna dosłowność wyjątkowo trafnie opisują możliwości sztuki, zwłaszcza sztuki wideo. Dodatkowo słowa te ciekawie rezonują z tym szczególnym czasem, w jakim aktualnie znajduje się Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski, gromadzące siły i energię do nowego otwarcia" - napisano w tekście kuratorskim na stronie instytucji. Nawiązując do cytatu, kuratorka zaznaczyła, że CSW Zamek Ujazdowski czeka na rozpisanie konkursu na nowego dyrektora lub dyrektorkę. P.o. dyrektorki jest od czerwca br. Kamila Bondar.
"Można powiedzieć, że jesteśmy w okresie oczekiwania, takim interregnum" - powiedziała Gorządek. "Jako instytucja staramy się wspólnie z Kamilą Bondar uporządkować najważniejsze sprawy w instytucji, zastanowić się nad naszymi zasobami, sięgnąć do naszej tożsamości, do historii Zamku, kiedy powstawał i kształtował nowatorską formułę miejsca, jakim później był przez wiele lat. Jednocześnie mamy olbrzymią nadzieję, że w najbliższym czasie, po rozstrzygnięciu konkursu, z jeszcze większą energią ruszymy w dalszą podróż" - zaznaczyła.
"Robienie nowych światów zamiast dać spokój" ma być otwarciem nowego sezonu CSW, ale także otwarciem się na nowo całej instytucji. "Chcielibyśmy, żeby ten wernisaż był także okazją do spotkania się na wystawie wielu artystów, naszych przyjaciół i publiczności, która jest związana z Zamkiem" - podkreśliła kuratorka. "Zależy nam, żeby to było huczne otwarcie, które zamanifestuje nowy rozdział w CSW" - powiedziała.
Wernisażowi towarzyszyć będzie specjalny program. Odbędzie się performance Dominika Lejmana, koncert zespołu GERDA Wojciecha Bąkowskiego i Jana Piaseckiego oraz wydarzenie muzyczne w formie dj-seta prowadzone przez Macieja Sienkiewicza. Oprócz prac zainstalowanych w przestrzeni galerii odbywać się będą pokazy filmów z kolekcji CSW Zamek Ujazdowski podczas specjalnych seansów.
Jednocześnie 20 września jest ostatnim dniem projektu Open Call – to nabór projektów artystycznych, które złożą się na jesienno-zimowy program instytucji w 2024 roku. Jego wyniki zostaną podane w październiku.
Na wystawie można oglądać prace Wojciecha Bąkowskiego, Piotra Bosackiego, Karoliny Breguły, Huberta Czerepoka, Oskara Dawickiego, Izabelli Gustowskiej, Heidruna Holzfeinda, Zuzanny Janin, Christiana Jankowskiego, C.T. Jaspera i Joanny Malinowskiej, Marcusa Kaisera i Andreea Korpysa oraz Markusa Löfflera, Anny Konik, Dominika Lejmana, Normana Leto, Zbigniewa Libery, Anny Molskiej, Dominiki Olszowy, Franciszka Orłowskiego, Tonego Ourslera, Agnieszki Polskiej, Karola Radziszewskiego, Joanny Rajkowskiej, Józefa Robakowskiego, Konrada Smoleńskiego, Piotra Wyrzykowskiego, Marka Zygmunta, Alicji Żebrowskiej oraz Artura Żmijewskiego.
Wystawę "Robienie nowych światów zamiast dać spokój" można oglądać od 20 września 2024 r. do 19 stycznia 2025 r. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie internetowej instytucji. (PAP)
Autorka: Zuzanna Piwek
zzp/ miś/