W Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie otwarto w poniedziałek wystawę poświeconą słynnemu kartografowi Eilhardowi Lubinusowi z przełomu XVI i XVII w. oraz ekspozycję dotyczącą Sydonii von Borck, którą ścięto za uprawianie czarów w XVIII w.
Na wystawie "Gabinet Lubinusa" prezentowane są eksponaty związane z osobą Eilharda Lubinusa, który poza kartografią zajmował się również matematyką, teologią i poezją. Zaprezentowano m.in. zabytki europejskiej kartografii, których autorem był sam Lubinus, m.in. „Wielką Mapę Księstwa Pomorskiego" wytłoczoną w 1758 r.
Wykonanie mapy zajęło mu 6 lat. Podczas wielu podróży po Pomorzu uczony dokonał ponad 5 tys. obserwacji. Do prac przy powstaniu mapy Lubinus wykorzystywał: astrolabium, kwadrant do pomiaru szerokości geograficznej punktów oraz laskę Jakuba do określenia odległości między punktami. Mapa powstała na zlecenie księcia pomorskiego Filipa II z dynastii Gryfitów, który uznał, że Pomorze powinno posiadać dobrze opracowaną mapę.
Wokół mapy umieszczono widoki miast pomorskich, drzewo genealogiczne dziewiętnastu książąt rugijskich, herby 353 rodzin szlacheckich, a także drzewo genealogiczne oraz 157 imion i portretów książęcych. Treść mapy uzupełniają rysunki m.in. narzędzi rolniczych, instrumentów muzycznych, broni, statków i zwierząt. W rogu znalazł się portret Lubinusa wraz z instrumentami pomiarowymi.
Na wystawie "Gabinet Lubinusa" prezentowane są eksponaty związane z osobą Eilharda Lubinusa, który poza kartografią zajmował się również matematyką, teologią i poezją. Zaprezentowano m.in. zabytki europejskiej kartografii, których autorem był sam Lubinus, m.in. „Wielką Mapę Księstwa Pomorskiego" wytłoczoną w 1758 r.
Mapa została wykonana w skali 1:230 000 - jak na XVI-wieczną mapę jest dokładna; średni błąd między punktem na niej a jego realnym położeniem w terenie wynosi około 13 km.
Na wystawie zobaczyć można również "Mapę Księstwa Rugijskiego" oraz "Nową Najświetniejszą Mapę Księstwa Pomorskiego" - obie autorstwa Lubinusa. W gabinecie znajdują się repliki instrumentów kartograficznych używanych przez Lubinusa, diariusz podróży po Pomorzu, korespondencja autora map, a także ryciny i mapy związane z miastem i regionem.
Drugą wystawą otwartą w poniedziałek jest "Cela Czarownic" - ekspozycja poświęcona losom Sydonii von Borck - szlachcianki z pomorskiego rodu, ściętej za uprawianie czarów. Zaprezentowano m.in. holograficzną projekcję poświęconą Sydonii, akta dotyczące jej procesu wypożyczone z Archiwum Państwowego w Szczecinie i narzędzia tortur udostępnione przez Muzeum Narodowe w Krakowie. Dodatkowo "Celę Czarownic" wzbogaca seria prac Andrzeja Maciejewskiego, stanowiących współczesną interpretację dziejów oskarżonej o czary.
Sydonia von Borck urodziła się na zamku w Strzmielach, zwanym Wilczym Gniazdem – siedzibie rycerskiego rodu Borków. Mówiono o niej, że jest konfliktowa i zgryźliwa. Często groziła ludziom, a wiele z jej przepowiedni się sprawdziło. Otaczała się zwierzętami, miała kontakty z zielarkami, udzielała porad lekarskich.
Po raz pierwszy została oskarżona o czary w 1612 r. Po serii niewyjaśnionych zgonów kolejnych książąt pomorskich z rodu Gryfitów, najpoważniejszym z zarzutów przeciw Sydonii było oskarżenie o rzucenie klątwy na rodzinę książęcą; uznano to za przestępstwo polityczne. Sydonię osadzono w więzieniu na zamku pod Szczecinem. Na torturach przyznała się do uprawiania czarów. W 1620 r. uznano ją winną i ścięto za murami miejskimi, a jej ciało spalono na stosie. (PAP)
res/ hes/