Gra tak zdominowała codzienne życie młodych ludzi, że postanowiliśmy się zająć tym fenomenem - powiedział Daniel Goepfert, dyrektor Goethe-Institut w Krakowie. 6 marca rozpocznie się tam przygotowany przez Goethe-Institut festiwal „Instynkt gry!”.
Podczas festiwalu zaplanowano wystawy, warsztaty, przedstawienia teatralne, spotkania z twórcami gier. „Chcemy przekonać wszystkich, którzy myślą, że są już za starzy, by grać, że jest inaczej. Obudzić w nich instynkt gry, który drzemie niemal we wszystkich ludziach” - zaznaczył w rozmowie z PAP dyrektor Goethe-Institut w Krakowie Daniel Goepfert.
PAP: Dlaczego gra jest motywem przewodnim festiwalu?
Daniel Goepfert: Już w starożytności ludzie grali, a dzisiaj gra tak bardzo zdominowała codzienne życie młodych ludzi, że postanowiliśmy się tym fenomenem zająć.
PAP: Chcecie nas przekonać, że wszystko jest grą?
Daniel Goepfert: "Już w starożytności ludzie grali, a dzisiaj gra tak bardzo zdominowała codzienne życie młodych ludzi, że postanowiliśmy się tym fenomenem zająć".
Daniel Goepfert: Chcemy spojrzeć na fenomen gry z różnych punktów widzenia, także od strony psychologii, ekonomii i wpływu gier na sztuki wizualne. Na wystawie „Tryptyk labiryntów” będziemy prezentowali prace różnych artystów wykonane specjalnie na ten festiwal np. amerykański artysta Michael McGinnis zbudował trójwymiarowy labirynt zamknięty w kuli, który jest bardzo trudny do pokonania. Ma on sześć poziomów, a pokonanie nawet najprostszego z nich zajmuje ponad pół godziny. W innym labiryncie - „Amazing” trzeba kierować kulką tak, by nie wpadała do jednej z wielu dziur. Gracze nie używają rąk tylko głosu, bo kulka reaguje na zmianę tonu. Kolejna z instalacji składa się z 60 metrów przezroczystych rur, do których trzeba wtłoczyć piłeczki, które wciąż spadają na gracza jak prysznic. To współczesna odmiana syzyfowej pracy.
PAP: Ale „Instynkt gry!” ma służyć nie tylko zabawie.
Daniel Goepfert: Nie wykluczamy zabawy, która jest ważną częścią gry, i dlatego ludzie tak bardzo lubią grać. Jednak chcemy pokazać, że to coś więcej niż zabawa. 16 maja na konferencji „PlayStorming” będziemy patrzeć na fenomen gry bardziej naukowo: zaprosiliśmy na nią psychologów, ekonomistów i teoretyków gier.
PAP: Sięgacie także po filmy.
Daniel Goepfert: 7 marca w Kinie pod Baranami rozpocznie się tydzień z filmami o grach. Pierwszy dzień tego przeglądu będzie okazją do obejrzenia „Instynktu gry” w reż. Gregora Schnitzlera i spotkania z odtwórczynią głównej roli Michelle Barthel.
Przegląd będzie różnorodny, są w nim filmy fabularne i dokumentalne np. o największej fabryce gier planszowych na świecie czy o niezależnych producentach gier komputerowych, którzy nad jednym tytułem pracują dwa lata nie wiedząc nawet, czy ich dzieło później się sprzeda.
PAP: Do Krakowa przyjedzie także eksperymentalna grupa teatralna „Machina Ex”
Daniel Goepfert: To grupa, która gry komputerowe znane z ekranu przenosi na scenę. Na widowni będzie tylko 12 osób, które nie mogą siedzieć i oglądać spektakl, ale muszą wejść w akcję, bo inaczej nie toczy się ona dalej. Chodzi np. o to, by znaleźć jakiś dokument i go zniszczyć, zadzwonić gdzieś i przekazać informacje. Od tego, co zrobią widzowie zależy rozwój wydarzeń, a sztuka ma ponad 30 różnych zakończeń.
PAP: Co czeka nas w drugiej jesiennej odsłonie festiwalu?
Daniel Goepfert: "Na festiwalu będziemy prezentować ponad 40 gier. Wybraliśmy te, które wydawały się nam najciekawsze i najzabawniejsze. Niektórych z nich nie da się kupić w sklepie i nie ma ich w internecie".
Daniel Goepfert: W Bunkrze Sztuki 4 września otwarta zostanie wystawa duetu artystycznego z Kolonii - Fur. Ich najsłynniejsza praca to Painstation zrobiona na podstawie bardzo prostej gry komputerowej Pong. Gracz, który w trakcie rozgrywki popełni błąd jest karany przez maszynę: czuje przeszywający go prąd albo gorąco. Przegrywa ten, kto pierwszy nie wytrzyma bólu i zabierze ręce. Będą też inne prace tego kolektywu, mniej od tej bolesne.
Na początku października zaplanowaliśmy Festiwal Playpublik. Jego pierwsza edycja odbyła się w 2012 r. w Berlinie. W Krakowie, w różnych miejscach: w przestrzeni publicznej, ale też np. w piekarni, w sklepach, w prywatnych mieszkaniach będą dostępne gry przygotowane przez europejskich twórców.
PAP: Festiwal jest przeznaczony dla dorosłych czy dla dzieci?
Daniel Goepfert: Festiwal „Instynkt gry!” jest skierowany przede wszystkim do dorosłych, choć na niektóre wydarzenia np. wystawy zapraszamy także dzieci. Chcemy przekonać wszystkich, którzy myślą, że są już za starzy, aby grać, że jest inaczej. Obudzić w nich instynkt gry, który drzemie niemal we wszystkich ludziach.
PAP: Jak z tysięcy gier wybraliście te, które będą prezentowane na festiwalu?
Daniel Goepfert: Na festiwalu będziemy prezentować ponad 40 gier. Wybraliśmy te, które wydawały się nam najciekawsze i najzabawniejsze. Niektórych z nich nie da się kupić w sklepie i nie ma ich w internecie.
PAP: Skąd tytuł „Instynkt gry?”
Daniel Goepfert: Ludzie w różnym stopniu mają w sobie instynkt gry. Można to łatwo sprawdzić. Kiedy na stole leży gra, jedni nie mogą się powstrzymać, muszą sprawdzić, na czym polega, inni podchodzą z rezerwą. Może myślą, że nie wypada grać, przecież jestem lekarzem, adwokatem, dziennikarzem, ale po pewnym czasie każdy się przełamuje i zaczyna grać. Stąd tytuł, który narodził się podczas przygotowania projektu na początku 2012 r.
PAP: Gra ma także wymiar psychologiczny.
Daniel Goepfert: Firmy wykorzystują instynkt gry w marketingu, starają się wykorzystać chęć grania, aby lepiej sprzedać swoje produkty. Ale słyszałem także, że w Skandynawii wykorzystano instynkt gry w kampanii na rzecz bezpiecznej jazdy po drogach. Kierowcy, którzy przekraczali dozwoloną prędkość, płacili mandaty, a pieniądze trafiały do wspólnej puli. Co pewien czas ci, którzy jeździli zgodnie z przepisami mogli wygrać w loterii tę kwotę. Takie działanie doprowadziło do tego, że dużo więcej osób zaczęło przestrzegać przepisów. To rozwiązania trzeba byłoby wprowadzić chyba w całej Europie.
PAP: Polska jest pierwszym krajem, w którym odbędzie się Festiwal. Gdzie jeszcze będzie on organizowany?
Daniel Goepfert: „Instynkt gry!” ma w Krakowie swoją światową premierę. Przez dwa lata Festiwal przygotowywali pracownicy Goethe Institut. Do udziału w tym projekcie zaprosiliśmy kilkudziesięciu artystów i kilkudziesięciu specjalistów rynku gier. W kolejnych latach chcemy go zaprezentować na Słowacji, na Węgrzech, w Czechach i Słowenii oraz w krajach nadbałtyckich i na końcu także w Niemczech.
Rozmawiała Małgorzata Wosion – Czoba (PAP)
wos/ abe/