Rozdano nagrody na międzynarodowym festiwalu monodramu United Solo, który zakończył się w niedzielę w nocy w Nowym Jorku. Założycielem tego, obecnie największego festiwalu teatru jednego aktora, jest polski aktor dr Omar Sangare.
W tegorocznej, zorganizowanej po raz czwarty imprezie, uczestniczyło 120 artystów z 23 krajów i sześciu kontynentów. "Jest to bardzo godne uwagi miejsce, w którym rozkwitają talenty" – zauważył "Huffington Post".
Podczas ceremonii w Theatre Row na Manhattanie, United Solo Academy przyznała 41 nagród uczestnikom festiwalu oraz specjalne wyróżnienie za szczególne zasługi w promowaniu monodramu. Uhonorowano nim Fionę Shaw, irlandzką aktorkę znaną m.in. z roli Petunii Dursley w filmach o Harrym Potterze oraz z monodramu "The Testament of Mary” prezentowanym w minionym sezonie na Broadwayu.
Jak podkreśliła w rozmowie z PAP Shaw, nawiązując do idei festiwalu, wspaniałą rzeczą w teatrze jednego aktora jest to, że można zrobić przedstawienie prawie z niczego, przeprowadzać próby wszędzie, a taki teatr nie zna ograniczeń; jest tylko aktor i widownia.
Aktorka komplementowała też Sangare. "Uczyłam go, kiedy przyjechał w 1996 roku do Londynu, kształcił się w British-American Drama Academy i dobrze go pamiętam. Jest niezwykłym człowiekiem. Odnosi coraz większe sukcesy" – podkreśliła.
Nagrodę za najlepszą produkcję otrzymał monodram „Robert Frost: This Verse Business” A.M.Dolana. W postać poety wcielił się aktor Gordon Clapp, laureat „Emmy”, nominowany do "Tony", znany z głównej roli w serialu "Nowojorscy gliniarze". Za reżyserię wyróżniono Elizę Roberts i Erica Robertsa, którzy zaprezentowali monodram Zary Phillips "My Father’s Sky".
Trofeum dla najlepszego aktora odebrał Jim Shamkam występujący w „Kiss Your Brutal Hands. Za najlepszą aktorkę uznano Maurę Halloran odtwórczynię „Pussy”.
„Ta nagroda jest dla mnie wszystkim. W festiwalu uczestniczyło tak wielu utalentowanych ludzi i wyróżnienie mnie przez jury uważam za niezwykły zaszczyt” – zapewniała PAP Halloran.
W United Solo nie było tym razem Polaków, ale wzięło w nim udział dwoje aktorów mających polskie korzenie. Izraelczyk Jeremie Brack, którego matka pochodziła z Polski, w "Arafat in Therapy" powrócił do problemu tożsamości mieszkańców tego kraju. Gabriela Kohen, której przodkowie uciekli z Polski w trakcie wojny i osiedlili się w Argentynie, mówiła o ich losach w "Decoding the Tablecloth".
Założycielem United Solo i jego dyrektorem artystycznym jest polski aktor Omar Sangare.
„Dzisiaj nie tylko laureaci nagród, ale wszyscy uczestnicy festiwalu przybyli po tak długim przebiegu do mety po odebranie złotego medalu. Stworzyliśmy prawdziwą rodzinę teatralną” – powiedział PAP Sangare.
Za dużą inspirację dla wszystkich uznał obecność w Theatre Row Fiony Shaw. „Usłyszeliśmy kogoś, kto od wielu lat prowokuje w najlepszym tego słowa znaczeniu widownię nowymi odkryciami i formami scenicznymi” – dodał.
Sangare zwrócił uwagę, że w Nowym Jorku spotkali się artyści z odległych zakątków świata. Wyraził zadowolenie z zainteresowania festiwalem zarówno weteranów sceny, w tym Gordona Clappa, oraz nominowanego do Oscara Erica Robertsa, jak też nowych, młodych wykonawców.
„Jest to generacja wnosząca świeżą formę, aktorzy wykorzystują nowoczesne technologie jak np. w solowym musicalu „Diva”; został w nim zastosowany zestaw multimedialny, który wywarł wielkie wrażenie sceniczne” – ocenił dyrektor artystyczny festiwalu.
Od 3 października do 24 listopada podczas United Solo codziennie prezentowano od dwóch do pięciu spektakli. Większość oparta była na oryginalnych tekstach; niektóre były adaptacjami literatury klasycznej.
Festiwal, który powstał w 2010 r., rozrósł się z dwóch tygodni do ośmiu. Przedstawiono na nim ponad 200 produkcji w kategoriach: dramatu, komedii, tragedii, stand-up, adaptacji klasyki, kabuki, tańca oraz występów iluzjonistów i lalkarzy. Festiwal zyskał też status festiwalu-rezydenta Theatre Row, który znajduje się w sercu "dzielnicy teatralnej" przy 42 ulicy na Manhattanie.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ abe/