Noc Muzeów, organizowana w Krakowie z 15 na 16 maja, upłynie pod znakiem protestu pracowników instytucji kultury, którzy domagają się podwyżek płac. Związkowcy z NSZZ „S” zdecydowali w środę, że zorganizowane zostaną wtedy dwie pikiety.
Jak zapewnił PAP Andrzej Rybicki, przewodniczący Sekcji Muzeów Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność”, wszystkie placówki uczestniczące w Nocy Muzeów będą dostępne dla zwiedzających i nie ma mowy o żadnych ograniczeniach.
"Podczas Nocy Muzeów zorganizowane zostaną dwie pikiety: jedna jeszcze w piątek w południe pod Urzędem Marszałkowskim przy ul. Basztowej i druga przed budynkiem Cricoteki, podczas inauguracji Nocy” – powiedział PAP Rybicki. Dodał, że muzea i instytucje kultury będą oflagowane. "Chcemy w ten sposób przekazać społeczeństwu, że sytuacja muzealników i pracowników instytucji kultury, którzy od lat nie mieli podwyżek pensji, jest fatalna” – podkreślił Rybicki.
Rada Sekcji Pracowników Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków Regionu Małopolskiego NSZZ „S” podjęła w środę uchwałę, w której domaga się podniesienia płac w muzeach Małopolski do wysokości średniej wynagrodzeń pracowników instytucji kultury za 2012 r. (według danych z ministerstwa) czyli do kwoty 4 tys. 597 zł brutto. Do tej wysokości pensji muzealnicy chcieliby dojść w ciągu trzech lat, teraz chcą podwyżki 500 zł na etat.
Sprawa płac muzealników była dyskutowana w ub. tygodniu podczas I Kongresu Muzealników Polskich w Łodzi. Minister kultury Małgorzata Omilanowska mówiła wtedy, że "jest świadoma, w jak trudnej, wręcz dramatycznej sytuacji są pracownicy muzeów". "Być może najbliższy rok przyniesie takie decyzje Unii Europejskiej, które pozwolą poprawić los pracowników muzeów narodowych - tych, które zależą od budżetu ministra” – mówiła Omilanowska.
Pracownicy Muzeum Narodowego w Krakowie już weszli w spór zbiorowy z dyrekcją, lada dzień w takie spory wejdą pracownicy: Muzeum Archeologicznego, Muzeum Etnograficznego, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu i Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce (w tej ostatniej placówce przeprowadzono referendum, w którym według związkowców 90 proc. pracowników opowiedziało się za akcją protestacyjną). Protest wspierają także pracownicy Filharmonii Krakowskiej.
"W Muzeum Narodowym w Krakowie ostatnie podwyżki pensji dla wszystkich pracowników były w 2003 r. Na koniec 2014 r. średnia pensja wynosiła u nas 3075 zł brutto, uwzględniając także wynagrodzenia kadry zarządzającej" – powiedziała PAP Diana Błońska z Komisji NSZZ „Solidarność” w Muzeum Narodowym. Tam związkowcy chcieli podwyżki 1,5 tys. zł na etat.
"Nie mamy pieniędzy na takie podwyżki. Potrzeba by na nie ok. 10 mln zł" - powiedział PAP wicedyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Marek Świca. Dodał, że dyrekcja po długim weekendzie zamierza zasiąść ze związkowcami do rozmów.
W części instytucji dyrektorzy uważają żądania płacowe pracowników za słuszne, ale podkreślają, że nie mają pieniędzy na podwyżki. Domagają się ich zarówno pracownicy instytucji podlegających Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jak i samorządowi województwa.
Sprawa płac muzealników była dyskutowana w ub. tygodniu podczas I Kongresu Muzealników Polskich w Łodzi. Minister kultury Małgorzata Omilanowska mówiła wtedy, że "jest świadoma, w jak trudnej, wręcz dramatycznej sytuacji są pracownicy muzeów". "Być może najbliższy rok przyniesie takie decyzje Unii Europejskiej, które pozwolą poprawić los pracowników muzeów narodowych - tych, które zależą od budżetu ministra” – mówiła Omilanowska. "Jesteśmy w kleszczach ustawy okołobudżetowej, która jest konsekwencją naszej solidarności z pozostałymi pracownikami strefy budżetowej, którzy zostali poddani - na polecenie UE - szczególnej dyscyplinie finansów publicznych" – tłumaczyła.
Minister kultury zaznaczyła, że na przełomie czerwca i lipca br. UE będzie rozważała kwestię zdjęcia z Polski tego ograniczenia i jej zdaniem po usunięciu tej przeszkody w 2016 r. możliwa będzie zmiana wynagrodzeń muzealników. Ale - przypomniała - zmiana ta nie będzie dotyczyć pracowników muzeów podlegających samorządom.
Muzealnicy próbują zwrócić uwagę na swoją dramatyczną sytuację finansową także w innych regionach kraju. "Muzealnik nie zabytek, musi jeść" - pod takim hasłem pikietowali niedawno związkowcy przed inauguracją I Kongresu Muzealników Polskich w Łodzi. W pikiecie, którą zorganizowała m.in. Sekcja Krajowa Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków NSZZ "Solidarność", wzięli udział m.in. pracownicy Muzeum Miasta Łodzi i łódzkiego Centralnego Muzeum Włókiennictwa. (PAP)
wos/ szu/ dym/ gma/