Zarząd woj. świętokrzyskiego powołał w czwartek na stanowisko dyrektora kieleckiego Teatru im. Stefana Żeromskiego Michała Kotańskiego. Reżyser chce kontynuować koncepcje prowadzone w ostatnich latach na tej scenie - różnorodny repertuar i współpracę z twórcami z zewnątrz.
Jak poinformowało PAP biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach, nowy dyrektor kieleckiej sceny rozpocznie pracę 16 listopada. Jego kadencja ma potrwać do 31 sierpnia 2019 roku – obejmuje 3,5 sezonu artystycznego.
39-letni Kotański zwyciężył w konkursie na dyrektora kieleckiego teatru, ogłoszonym przed kilkoma miesiącami przez zarząd województwa, po śmierci w maju br. wieloletniego szefa tej sceny, reżysera Piotra Szczerskiego.
Do pierwszego etapu konkursu zgłosiło się 19 kandydatów, a po ocenie formalnej zostało dziewięciu. Byli wśród nich reżyserzy, m.in. Katarzyna Deszcz, Piotr Jędrzejczak, Bartłomiej Wyszomirski, aktor i piosenkarz Dariusz Kordek a także aktorka, b. dyrektor łódzkiej TVP Małgorzata Potocka (ostatecznie zrezygnowała z udziału w konkursie).
W ub. tygodniu komisja, składająca się z reprezentantów władz regionu, przedstawicieli Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, organizacji związkowych działających w kieleckim teatrze oraz teatralnych stowarzyszeń zawodowych i twórczych, przesłuchała kandydatów. Głosami 8 do 1 rekomendowała na stanowisko dyrektora Kotańskiego.
Jak mówił wówczas PAP przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego Jacek Kowalczyk, wysoko oceniono propozycje programowe Kotańskiego, jego doświadczenie reżyserskie i przygotowanie do pozyskiwania zewnętrznych środków finansowania teatru. Kowalczyk zwrócił także uwagę na zapowiedzi większego wykorzystania nowoczesnych kanałów komunikacji do promocji teatru i pozyskania nowego widza, a także plany remontowe gmachu teatru.
Zwycięzca konkursu jest reżyserem kilkudziesięciu sztuk, m.in. „Dziejów Grzechu” Żeromskiego wystawionych na kieleckiej scenie w 2014 r. z okazji 150. rocznicy urodzin patrona teatru. Jest absolwentem Wydziału Reżyserii Dramatu PWST w Krakowie.
Pytany w czwartek przez PAP o własną wizję rozwoju kieleckiego teatru, Kotański zastrzegł, że szczegóły najpierw omówi z aktorami, a dopiero potem przedstawi je publicznie. W jego ocenie bardzo dobrze sprawdził się model, który w ostatnich latach proponował dyrektor Szczerski. „Różnorodność tematyczna, reżyserska (…) zbudowała sukces tego teatru. Z pewnością będę to kontynuował. Chciałbym, żeby pracowali tu zarówno młodzi jak i uznani reżyserzy. Z częścią, którzy już współpracowali z teatrem Żeromskiego, nadal chciałbym kontynuować współpracę. Ale chciałbym też zaprosić nowych, żeby stawiać przed teatrem nowe wyzwania” – podkreślił Kotański.
Jak dodał, planuje korzystać z pieniędzy dostępnych dla instytucji kultury, z różnego rodzaju programów unijnych, ministerialnych i samorządowych. Chodzi zarówno o programy artystyczne jak i te związane z inwestycjami. „Teatr nie był bardzo długo remontowany. Oprzyrządowanie sceniczne jest stare, pilnych inwestycji wymaga oświetlanie” – zauważył Kotański.
Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach to jedna z najstarszych scen teatralnych w Polsce – istnieje od 1879 r. Odwiedzali go m. in. Stefan Żeromski, Gabriela Zapolska z występami, polecał go Henryk Sienkiewicz. Wystawiali tu Stanisław Przybyszewski i Aleksander Zelwerowicz.
Za złote czasy kieleckiej sceny uważa się lata 1952-1958, kiedy teatrem kierowali Irena i Tadeusz Byrscy. Powstały wówczas takie przedstawienia, jak: „Powrót Odysa” Stanisława Wyspiańskiego, „Pierścień Wielkiej Damy” Cypriana Kamila Norwida, „Uciekła mi przepióreczka” Stefana Żeromskiego.
Ostatni dyrektor, Szczerski, kierował teatrem od 1992 r. Był otwarty na młodych, awangardowych twórców. Do współpracy zaprosił m.in. reżyserów Radosława Rychcika, Wiktora Rubina, Ewelinę Marciniak oraz dramaturgów - Jolantę Janczak, Mateusza Pakułę i Michała Buszewicza.
Tu powstały takie przedstawienia, jak „Samotność pól bawełnianych”, która w swoim tournée zjeździła kilka kontynentów, oraz „Caryca Katarzyna” – najliczniej nagradzany w sezonie 2013/2014 spektakl w Polsce.
Teatr ma siedzibę w zabytkowej kamienicy przy głównym kieleckim deptaku – ulicy Sienkiewicza. Ma dwie sceny: małą, eksperymentalną – nazwaną Pokojem Becketta i dużą, nazwaną Pokojem Mrożka – autora często tu wystawianego, który wielokrotnie odwiedzał teatr osobiście. (PAP)
ban/ mjk/ pz/