Narodowy Instytut Dziedzictwa (NID) sprzeciwia się ewentualnym zmianom przepisów regulujących poszukiwania ukrytych lub porzuconych zabytków. Wprowadzenie zmian w ustawie o ochronie zabytków zapowiedział w kwietniu Ruch Palikota.
„Narodowy Instytut Dziedzictwa kategorycznie sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom, które zwiększą ryzyko niszczenia stanowisk archeologicznych poprzez wyrywanie zabytków ruchomych z ich pierwotnego miejsca zalegania” – czytamy w przesłanym PAP komunikacie Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
„Przedmioty będące zabytkami archeologicznymi odkrytymi, przypadkowo znalezionymi albo pozyskanymi w wyniku badań archeologicznych, stanowią własność Skarbu Państwa” – czytamy w ustawie z 2003 r.
Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 roku pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków wymaga m.in. „poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania”.
„Przedmioty będące zabytkami archeologicznymi odkrytymi, przypadkowo znalezionymi albo pozyskanymi w wyniku badań archeologicznych, stanowią własność Skarbu Państwa” – czytamy w ustawie z 2003 r.
Wprowadzenie zmian w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami zapowiedział na początku kwietnia poseł Ruchu Palikota i archeolog Marek Poznański po debacie z archeologami, historykami sztuki i "poszukiwaczami skarbów". Zdaniem posła RP obowiązująca ustawa nie przystaje do rzeczywistości.
Biorący udział debacie prof. Aleksander Bursche z Uniwersytetu Warszawskiego ocenił, że obecna ustawa o ochronie zabytków była tworzona pospiesznie i bardzo niedbale, a ponadto "zawiera mnóstwo sprzeczności, niekonsekwencji i niezgodności z innymi aktami prawnymi".
"Niezrozumiałe jest przede wszystkim, co ma być chronione. Gdy dokładnie się w nią wczytać, to wynika z niej, że chronione powinno być wszystko; każdy przedmiot znajdujący się w ziemi jest zabytkiem i podlega w związku z tym ochronie" - stwierdził prof. Bursche.
Jak zaznaczył, jeżeli chcemy chronić wszystko, to w efekcie nie chronimy niczego. "I mamy taką sytuację, że gdy tylko jest ładniejsza pogoda, kilkadziesiąt tysięcy osób w całym kraju wychodzi z wykrywaczami metalu na pola i poszukuje różnych przedmiotów" – powiedział prof. Bursche.
Specjaliści z NID przypominają, że zgodnie z obowiązującym prawem, można legalnie poszukiwać ukrytych lub porzuconych zabytków z wykorzystaniem detektorów metali. „Wystarczy zgłosić zamiar prowadzenia takich poszukiwań odpowiedniemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków i uzyskać stosowne pozwolenie. Każdy pasjonat historii ma zatem możliwość legalnego poszukiwania zabytków i przekazywania bez żadnych obaw informacji o znalezionych przedmiotach” – czytamy w przesłanym PAP komunikacie.
Takie obostrzenia mają – zdaniem specjalistów NID - przeciwdziałać nieumyślnemu zniszczeniu stanowiska archeologicznego, a także zapewnić rzetelną i naukową interpretację oraz dokumentację wynikającej z wzajemnego układu nawarstwień i obiektów ruchomych informacji.
Specjaliści z NID przypominają, że zgodnie z obowiązującym prawem, można legalnie poszukiwać ukrytych lub porzuconych zabytków z wykorzystaniem detektorów metali. „Wystarczy zgłosić zamiar prowadzenia takich poszukiwań odpowiedniemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków i uzyskać stosowne pozwolenie. Każdy pasjonat historii ma zatem możliwość legalnego poszukiwania zabytków i przekazywania bez żadnych obaw informacji o znalezionych przedmiotach” – czytamy w przesłanym PAP komunikacie.
„Wydaje się zatem, że największym problemem jest niechęć wielu +poszukiwaczy skarbów+ do korzystania z prawnych mechanizmów umożliwiających legalne poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych” – czytamy w komunikacie NID.
Jego autorzy wyjaśniają, że najważniejsza dla zachowania dziedzictwa archeologicznego jest ochrona, w stanie możliwie niezmienionym, stanowisk archeologicznych, czyli pierwotnego układu warstw gleby wraz z tkwiącymi w nich przedmiotami – wytworami działalności człowieka.
„Każde naruszenie oryginalnego układu warstw, także polegające na +wyrwaniu+ obiektów ruchomych z pierwotnego położenia w ziemi, jest niszczeniem zabytku archeologicznego. Bezpowrotnie pozbawia nas możliwości pozyskania najbardziej istotnej wartości stanowiska archeologicznego – wiedzy” – uzasadnia Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Narodowy Instytut Dziedzictwa w obecnej formie istnieje od 2011 roku. Wcześniej funkcjonował jako Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków. Misją NID jest tworzenie podstaw dla zrównoważonej ochrony dziedzictwa, gromadzenie i upowszechnianie wiedzy o zabytkach, wyznaczanie standardów ich ochrony i konserwacji oraz kształtowanie świadomości społecznej dla zachowania dziedzictwa kulturowego Polski. (PAP)
ekr/ tot/ ura/