Zarząd Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność" wyraża niezadowolenie z metod i praktyk stosowanych przez dyrekcję Warszawskiej Opery Kameralnej - napisano w oświadczeniu, przesłanym PAP w piątek.
"Zarząd Regionu Mazowsze NSZZ +Solidarność+ wzywa pracodawcę do podjęcia rozmów z Organizacjami Związkowymi działającymi w Warszawskiej Operze Kameralnej oraz wycofania zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę z przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ +Solidarność+ panem Hubertem Zadrożnym" - napisano w komunikacie, przesłanym PAP w piątek.
Pracownicy Warszawskiej Opery Kameralnej protestowali w lutym przed siedzibą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie przeciw zwolnieniom, zapowiadanym przez dyrekcję. Apelowali o "objęcie WOK opieką" resortu kultury. Minister kultury Piotr Gliński wyszedł wówczas do protestujących i zapowiedział, że jego intencją jest współprowadzenie Opery. Obecnie WOK prowadzona jest przez marszałka województwa mazowieckiego.
W połowie lutego dyrekcja Opery wysłała do związków zawodowych zawiadomienie o zamiarze zwolnienia 55 solistów, 6 dyrygentów oraz połowy orkiestry Sinfonietta WOK.
Jak podkreślono w piśmie, krytykowane przez NSZZ "Solidarność" działania dyrekcji Warszawskiej Opery Kameralnej polegają na "zaniechaniu dialogu pomiędzy dyrekcją, a partnerami społecznymi ws. docelowego funkcjonowania Opery i realizowania zadań statutowych tej instytucji, braku konsultacji ze Związkiem zasad zwolnień grupowych pracowników, wystąpienia pracodawcy do Komisji Zakładowej z wnioskiem dotyczącym zamiaru rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z przewodniczącym KZ panem Hubertem Zadrożnym".
"Z informacji, jakie do nas dotarły wynika, że dyrekcja Opery Kameralnej w Warszawie nie przedstawiła związkom zawodowym całościowej koncepcji restrukturyzacji tej instytucji ani harmonogramu przejścia od stanu obecnego do zamierzonego. W zamian za to dyrekcja poinformowała związki o zwolnieniach grupowych co spowodowało słuszne oburzenie wśród pracowników" - napisano.
Zwrócono uwagę, że zaniechanie dialogu "w tak istotnej dla pracowników i instytucji sprawie nie tylko nie tylko odbiega od standardów poszanowania partnerów społecznych, ale też wzbudza niepotrzebne emocje wśród pracowników, czego jesteśmy świadkami".
"W tej sytuacji wystąpienie pracodawcy do Komisji Zakładowej z zawiadomieniem o zamiarze rozwiązania umowy o pracę z jej przewodniczącym Hubertem Zadrożnym odbieramy jako świadome działanie, wymierzone w zaostrzenie konfliktu i przeniesienia płaszczyzny problemów instytucji na konflikt personalny, tym bardziej, że zarzuty postawione panu przewodniczącemu są natury ogólnej i nie świadczą o naruszeniu przez niego obowiązków pracowniczych" - oceniono. (PAP)
pj/ pat/