Festiwal literacki to dobry pretekst, żeby porozmawiać o świecie, wyjrzeć poza własny horyzont - mówi Olga Tokarczuk, kurator tegorocznego festiwalu literackiego „Apostrof”, który odbędzie się w dniach 20-26 maja w sześciu miastach Polski.
PAP: "To nie jest jedyny możliwy świat" - pod takim hasłem odbywać się będą spotkania z pisarzami towarzyszące tegorocznemu festiwalowi literackiemu "Apostrof". Mowa będzie m.in. o globalnym kryzysie ekologicznym, potrzebie zmian w edukacji, wyczerpaniu się formuły kapitalizmu. Przygotowany przez tegoroczną kurator festiwalu Olgę Tokarczuk autorski program spotkań przypomina plan konferencji mającej na celu naprawę świata. Czy literatura może zmieniać świat?
Olga Tokarczuk, kurator tegorocznego "Apostrofu": Nie, nie sądzę, żeby literatura tak dosłownie mogła zmieniać rzeczywistość. Ale festiwale literackie przyciągają ludzi inteligentnych, refleksyjnych, takich, którzy chętnie dyskutują o świecie. Literatura jest tylko jednym ze sposobów uczestniczenia w nim. Pomyślałam więc sobie, że taki festiwal literacki, spotkanie pisarzy z czytelnikami, to świetna okazja do rozmowy o rzeczach dotyczących szerszej perspektywy niż nasze tu i teraz. Większość spraw, jakie dziś intensywnie przeżywamy, zapewne nie wejdzie w ogóle do historii albo znajdzie tam znikome, niewiele znaczące miejsce. Tymczasem procesy naprawdę ważne, które są motorami wielkich przemian społecznych i nawet cywilizacyjnych, dokonują się gdzieś na granicy naszego pola widzenia. Literatura daje nam pretekst, żeby wyjrzeć poza własny horyzont. Tak rozumiałam swoje zadanie jako ambasadora festiwalu.
PAP: Gośćmi tegorocznego "Apostrofu" będzie około 100 pisarzy. Z kim warto się spotkać?
O.T.: Ze wszystkimi. Zawsze warto posłuchać Swietłany Aleksijewicz, pierwszej reporterki, która dostała literacką nagrodę Nobla. W książkach takich jak "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety", czy "Czasy secondhand" genialnie opisuje radziecką i postradziecką rzeczywistość. Akurat skończyłam czytać najnowszą książkę innego gościa festiwalu - "Internat" Serhija Żadana, laureata nagrody Angelus. Mam wrażenie, że "Internat" jest nawet lepszy od jego poprzednich książek, to naprawdę mocna rzecz. Czuję, że Żadan to pisarz jakoś bliski Polakom, on się mieści w naszych kręgach literackiej wrażliwości. Ja go traktuję, jako trochę naszego pisarza.
PAP: A z polskich autorów?
O.T.: Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie z Jackiem Dukajem. Ten pisarz, przypisywany w różnych kręgach do nurtu science fiction, dawno już opuścił tę bańkę literacką. Teraz jest chyba jedynym polskim pisarzem współczesnym, który ma odwagę wygłaszać tezy filozoficzne, snuć futurystyczne wizje. Dukaj to pisarz niezwykły, nieporównywalny do nikogo. Jego nowa książka - "Po piśmie" - to analiza różnych epok historii człowieka, w zależności od tego, jaki mieliśmy stosunek do zapisywania tego, co dla nas ważne. Opowiada o sytuacji przed pismem, jak wyglądała kultura oralna, oparta na zapamiętywaniu, o rewolucji, jaka było wynalezienie pisma. Dukaj uważa, że teraz stoimy na granicy, właściwie już jesteśmy jedną nogą w epoce, którą tak naprawdę zrozumieją może dopiero nasze wnuki. To będzie epoka po piśmie, co trudno sobie wyobrazić, ale Dukaj próbuje. Dla mnie "Po piśmie" to wydarzenie intelektualne tego lata.
PAP: Niedawno angielski przekład Pani książki "Prowadź swój pług przez kości umarłych" został nominowany do Bookera. Jakie są reakcje czytelników z kraju słynącego z polowań na lisy na opowieść o starszej pani, która morduje myśliwych?
O.T.: Przekonuję się, że książka jest ciągle aktualna i bardzo żywo odbierana. Ta książka w Wielkiej Brytanii ma łatwiejsze przyjęcie niż w Polsce, bo u nas z jakichś względów uchodziła za kontrowersyjną, co nie powinno dziwić w kraju, gdzie kontrowersją jest domalowanie tęczy w aureoli. Czytelnicy angielscy wiedzą, że ta książka, to nie jest tylko głos przeciwko polowaniom. W sztafażu powieści detektywistycznej i czarnego humoru zawarte jest pytanie o poważniejsze rzeczy. Anglicy też miewają poczucie, że obowiązujące prawo jest niemoralne, pewnie często zadają sobie pytanie, jak ma się zachować w takiej sytuacji uczciwy obywatel. Czy ma się posunąć do protestu, kontestacji i buntu? Na ile rebelia jest częścią demokracji? Czy człowiek powinien iść za głosem swojego sumienia przeciwko państwu? Jest to też opowieść o ludziach wykluczonych, których nie słucha władza, o społeczeństwie patriarchalnym, i o tym, jak wyglądają struktury władzy oparte na białych, pewnych siebie facetach, którzy zapełniają parlamenty. Często decydują o różnych sprawach właśnie na polowaniach. To jest też książka o samotności i wykluczeniu starszych kobiet. Dużo wokół tej książki tematów, tak dużo, że rozmyślałam o powrocie do postaci Janiny Duszejko, choć przecież w zakończeniu książki ona umiera.
PAP: Ważną częścią "Prowadź swój pług przez kości umarłych" są przekłady wierszy Williama Blake'a pióra jednego z bohaterów - Dyzia. Jak wyglądają te przekłady w angielskim tłumaczeniu powieści?
O.T.: To jedna z rzeczy, którą Anglicy bardzo chwalą. Tłumaczenia wierszy Blake'a na polski autorstwa Dyzia trzeba było przełożyć znowu na angielski, ale tak, żeby zachować Dyziową nieudolność, amatorszczyznę. To, jak to zrobiła tłumaczka Antonia Lloyd-Jones, zachwyciło Anglików.
W programie organizowanego przez Empik "Apostrofu". Międzynarodowego Festiwalu Literatury, który odbędzie się w dniach 20-26 maja w sześciu miastach Polski, znalazło się 25 festiwalowych premier i 80 spotkań z autorami. Wśród gości m.in. laureatka literackiej Nagrody Nobla Swietłana Aleksijewicz, nagrodzony Pulitzerem Charlie LeDuffe czy pierwszy laureat Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego – francuski reporter i korespondent wojenny Jean Hatzfeld.
Wśród gości "Apostrofu" 2019 są także m.in.: B.A. Paris, Łukasz Orbitowski, Szczepan Twardoch, Serhij Żadan, Marek Krajewski, Katarzyna Grochola, Magdalena Witkiewicz, Niki Segnit, Wiktor Jerofiejew, Elisabeth Asbrink, Wojciech Tochman, Adam Zagajewski, Areta Szpura, Marcin Meller, Michał Rusinek, Vincent V. Severski, Ewa Winnicka, Rafał Woś, Wit Szostak, Łukasz Długowski, Marek Pióro, Robert Ziębiński oraz Robert J. Szmidt. W ramach festiwalu odbędą się także rozmowy przygotowane wspólnie z patronami medialnymi "Apostrofu": „Ucieczka w mrok: dlaczego tak nas kręcą dystopie?”, na którą zaprasza magazyn „Pismo” oraz „Punkty zwrotne” z „Vogue Polska”. Dzięki współpracy z Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki, w ramach "Apostrofu" odbędzie się też dyskusja finalistów nominowanych do tegorocznej nagrody.
W programie festiwalu znalazły się też koncerty - na scenie zobaczymy m.in. Andrzeja Stasiuka wraz z ukraińską formacją Haydamaky z Kijowa, który wykona etno-rockowe kompozycje inspirowane twórczością Adama Mickiewicza. W programie znalazł się także występ Teatru Improwizowanego Klancyk. Aktorzy, którzy w swoim dorobku mają m.in. improwizacje do tekstów Doroty Masłowskiej, Szczepana Twardocha, Mariusza Szczygła i muzyki Pablopavo, zaprezentują się publiczności w scenkach wokół festiwalowych premier.
Festiwal odbędzie się w dniach 20-26 maja w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach. (PAP)
Agata Szwedowicz
aszw/