Nowa odsłona Galerii Sztuki Starożytnej, wystawy wybitnej polskiej malarki Anny Bilińskiej i malarstwa holenderskiego, jubileusz Galerii Faras to tylko niektóre wydarzenia przygotowane przez Muzeum Narodowe w Warszawie na pierwszą połowę 2021 roku.
W grudniu 2020 roku Muzeum Narodowe w Warszawie świętowało zakończenie trwającego prawie dziesięć lat projektu rearanżacji Galerii Sztuki Starożytnej. W nowej galerii znajduje się około 1800 zabytków starożytnych cywilizacji: Egiptu, Bliskiego Wschodu, Grecji i Rzymu.
Do najciekawszych należą m.in: sarkofag i kartonaż kapłana Hor Dżehuti z mumią nieznanej kobiety, zapisany hieroglifami papirus z Księgą Umarłych, rytualne ślepe wrota z mastaby egipskiego urzędnika imieniem Izi, portret młodego chłopca z oazy Fajum w Egipcie i pochodząca z Iranu złota maska w kształcie głowy byka. Prezentowane są też monumentalne rzeźby antyczne z marmuru oraz zabytki greckiego malarstwa wazowego. Można podziwiać m.in. naczynie z wizerunkiem greckiej poetki Safony oraz wiele innych wybitnych dzieł sztuki. "Jest to rzeczywiście niemal rewolucyjna zmiana. Dawniej zwiedzający oglądali najpierw część poświęconą starożytnej Grecji i Rzymowi a na końcu były wyeksponowane – zresztą w sposób bardzo malowniczy - zabytki pochodzące z Egiptu. To się zmieniło" – powiedziała PAP kurator galerii Aleksandra Sulikowska-Bełczowska.
Jak mówiła kuratorka, w nowej galerii ten układ został odwrócony i zwiedzający najpierw zobaczą ekspozycję odnoszącą się do najstarszych etapów historii kultury śródziemnomorskiej, a potem dopiero zapoznają się z kulturami późniejszymi. Została więc tym samym wprowadzona pewna logika.
"Zasadą kompozycji jest tu pewna gra światłem: ciemności, jasności, półcieni i głębokiego cienia" – opisuje ekspozycję Sulikowska-Bełczowska. "Poszczególne części galerii są skontrastowane, na przykład Egipt, kojarzący się z wnętrzem piramid, grobowców, jest bardziej mroczną częścią galerii, choć i tu, na początku ekspozycji są jakby odblaski piasku pustyni. Część poświęcona Grecji i Rzymowi jest zdecydowanie jaśniejsza, w dużej mierze rozświetlona sztucznym światłem. Jednak i tu widzowie odnajdą bardziej mroczne miejsca. Jednym z nich jest ostatnia sala rzymska poświęcona głównie kultowi zmarłych".
Już w dniu ponownego otwarcia MNW dla publiczności – 2 lutego – rozpoczną się, zaplanowane do jesieni uroczystości jubileuszowe związane z Galerią Faras i 60-leciem rozpoczęcia polskich wykopalisk w Sudanie. Dokładnie 60 lat temu, 2 lutego 1961 roku, misja archeologiczna pod kierownictwem prof. Kazimierza Michałowskiego przybyła do Faras. Podczas wykopalisk odkryto ruiny chrześcijańskiego kościoła, którego ściany pokryte były malowidłami pochodzącymi z okresu między VII a XIV wiekiem. Zabytki trafiły do MNW i Sudańskiego Muzeum Narodowego w Chartumie. Odkrycie w Faras było jednym z największych sukcesów polskiej archeologii XX wieku.
W programie jubileuszu Galerii Faras w MNW przewidziano m.in. wydanie książki prezentującej niepublikowane dotąd zdjęcia i inne materiały archiwalne z wykopalisk. Zaplanowano spotkania i panele dyskusyjne z udziałem publiczności, warsztaty i oprowadzania oraz inne wydarzenia edukacyjne dla dzieci i dorosłych. Udział w spotkaniach zapowiedzieli wybitni archeolodzy i badacze kultury nubijskiej, w tym prof. Stefan Jakobielski, uczestnik polskich wykopalisk w Faras. Wydarzenia są przygotowywane we współpracy z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutem Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych Polskiej Akademii Nauk, a także muzealników i nubiologów z całego świata.
W maju MNW proponuje wystawę "Różne spojrzenia na malarstwo holenderskie z kolekcji Ergo-Hestii", na której zostaną zaprezentowane dzieła malarstwa holenderskiego i flamandzkiego gromadzone przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe ERGO-Hestia. Jest to unikatowa w skali kraju kolekcja prywatna dzieł sztuki dawnej. Obrazy z kolekcji uzupełnią dzieła z Muzeum Narodowego w Warszawie.
Na wystawie prezentowane będą obrazy powstałe w trakcie wojny osiemdziesięcioletniej (1568-1648) w wyniku której Zjednoczone Prowincje Niderlandów Północnych, znane jako Holandia, uzyskały niepodległość. Obrazy układają się w opowieść o narodzinach unikatowego w skali Europy zjawiska artystycznego. Jedną z najważniejszych cech malarstwa holenderskiego było usamodzielnienie się gatunków: pejzażu, martwej natury i scen rodzajowych. Wynikało ono z zapotrzebowania na reprezentacje nowych treści: piękna ojczystej natury, rytmu codziennego życia oraz znaczenia dróg wodnych dla rozwoju ekonomicznego kraju. Jednocześnie przyjęcie kalwinizmu jako religii państwowej oznaczało ograniczenie zapotrzebowania na malarstwo religijne i usunięcie go z wnętrz kościelnych. Rozwojowi podlegał również język artystyczny sztuki holenderskiej. Wyobraźnię artystów przyciągała odległa Italia – zarówno jej sceneria, jaki tamtejsza tradycja antyczna, jednak główne inspiracje płynęły z potrzeb lokalnych. Odbiorcy holenderscy poszukiwali dzieł nie tylko pięknych, ale również skłaniających do refleksji.
Wielkim, oczekiwanym przez muzealników i publiczność finałem pierwszego półrocza w MNW będzie, planowana na czerwiec, wystawa poświęcona polskiej artystce, wybitnej malarce, lepiej znanej za granicą niż w kraju, zatytułowana "Artystka. Anna Bilińska 1854–1893".
"Anna Bilińska żyła krótko, ale weszła do kanonu sztuki światowej" – powiedziała PAP Renata Higersberger, kuratorka wystawy. "To pierwsza polska artystka, która osiągnęła międzynarodową sławę. Jej twórczość była prezentowana na najważniejszych europejskich wystawach i doceniania przez krytyków sztuki z wielu krajów". Według kuratorki także dziś obrazy i fascynujące losy malarki wzbudzają duże zainteresowanie publiczności, jednak całokształt twórczości i biografia artystki wciąż są – zwłaszcza w Polsce - mało znane. "Twórczość Bilińskiej czeka na opracowanie. Nam się udało podczas kilku lat trwania przygotowań do wystawy wyszukać i opracować 260 dzieł artystki" – zaznaczyła Higersberger.
Głównym wątkiem wystawy będzie artystyczna kariera Bilińskiej, wiodąca od pierwszych prób malarskich w Warszawie poprzez naukę w paryskiej Académie Julian aż do udziału w międzynarodowych wystawach sztuki. Prezentacja poruszać będzie zagadnienia natury artystycznej, takie jak akademizm w twórczości Bilińskiej, portret, jako preferowany przez nią temat malarski czy technika pastelu, w której wypowiadała się równie często jak w malarstwie olejnym. Niezwykle interesujące są również wątki biograficzne: pokonywanie przez malarkę materialnych i osobistych trudności na drodze do zawodowego sukcesu czy jej relacje towarzyskie i uczuciowe.
"Twórczości Bilińskiej nie sposób przedstawić bez zarysowania ograniczeń, jakich w XIX wieku doświadczały kobiety w ramach instytucji sztuki i kształcenia artystycznego oraz ze względu na normy i oczekiwania społeczne. Dlatego też staramy się tez ukazać ówczesne konteksty sytuacji kobiet-artystek. Rekonstruujemy także pracownię malarską" – powiedziała Renata Higersberger.
"Wydaje mi się, że wagę tej wystawy można porównać z prezentacją twórczości Olgi Boznańskiej, jaka miała miejsce kilka lat temu w naszym muzeum. I skoro otwieramy się dla publiczności po tak długiej przerwie, liczymy na publiczność" - dodała kuratorka. (PAP)
Anna Bernat
abe/ aszw/