Janosch, czyli Horst Eckert – autor ponad setki bajek z ilustracjami dla dzieci, które przetłumaczono na kilkadziesiąt języków obchodzi w piątek swoje 85. urodziny. W Zabrzu, gdzie się urodził, zaplanowano z tej okazji wiele wydarzeń.
Kilkudniowe świętowanie jubileuszu autora m.in. głośnej powieści o Śląsku "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" rozpocznie w piątek dwudniowa międzynarodowa konferencja naukowa "Szczęśliwy, kto poznał Janoscha".
Ponadto uczestnicy jubileuszowych obchodów pod hasłem "Janosch. uRodziny" obejrzą film dokumentalny poświęcony pisarzowi oraz wybiorą się na autokarowo-pieszą wycieczkę po Zabrzu "Śladami Janoscha".
Propozycją dla dzieci w kolejnych dniach będą natomiast przedstawienia oparte na bajkach Janoscha m.in. spektakl "Idziemy po skarb" w Teatrze Nowym w Zabrzu.
Horst Eckert – znany bardziej pod artystycznym pseudonimem Janosch – przyszedł na świat w niemieckim wówczas Zabrzu (Hindenburg) 11 marca 1931 r. W 1945 r. jego rodzina została wysiedlona do Niemiec, gdzie pisarz zadebiutował w latach 60. ub. w. i zdobył potem ogromną popularność. Od lat Janosch mieszka na hiszpańskiej Teneryfie.
Pisarz kilka razy odwiedził Zabrze, otrzymał też tytuł honorowego obywatela tego miasta. I choć niemieckojęzyczny Janosch prawie nie mówi po polsku, wciąż podkreśla swoje pochodzenie i przywiązanie do Górnego Śląska.
Janosch jest bardzo znany i ceniony szczególnie w Niemczech. Niektórzy krytycy uważają go nawet za jednego z najważniejszych europejskich autorów bajek dla dzieci w XX w., ponieważ to właśnie książki dla najmłodszych - wraz z ilustracjami - przyniosły Janoschowi powodzenie. Napisał ich ponad 100. Najpopularniejszy jest cykl o Misiu i Tygrysku zapoczątkowany wydaniem "Ach, jak cudowna jest Panama", które zostało przetłumaczone na ponad 40 języków.
Pisarz znany jest również z książki "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" z 1970 r., która odniosła duży sukces i wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem. To powieść w ogromnym stopniu autobiograficzna. Janosch opisał w niej świat przedwojennego Zabrza, jednak go nie idealizuje. Jego bohaterowie są chciwi, prymitywni, piją na umór i obmawiają sąsiadów, a autor przedstawia ich w krzywym zwierciadle groteski.
Jednak "Cholonek…" przez lata wzbudzał wśród Ślązaków kontrowersje – przez jednych uważany jest bowiem za jedną z najważniejszych, kultową wręcz powieść o regionie, natomiast w opinii innych w książce przedstawiono Śląsk w nazbyt negatywnym świetle.
Inną książką Janoscha o Górnym Śląsku jest wydana niedawno w Polsce powieść "Szczęśliwy, kto poznał Hrdlaka", która można czytać jako swego rodzaju kontynuację "Cholonka…".
W ub. r. głośnym echem odbiła się premiera pierwszej biografii pisarza, znanego przez lata z niechęci do rozmów z dziennikarzami. Janosch wielokrotnie przyznawał, że nie znosi mediów, a samych dziennikarzy często zbywał opowiadaniem zmyślonych historii.
Angeli Bajorek udało się jednak przekonać Janoscha do współpracy. W swojej książce "Heretyk z familoka" opisała długie i awanturnicze życie pisarza – od trudnego dzieciństwa na Śląsku, przez wysiedlenie, debiut, popularność aż po wycofanie się z życia publicznego i wyjazd na Teneryfę.
W grudniu ub. r. Bajorek otrzymała za jedyną dotąd biografię pisarza tzw. Cegłę z Gazety - Nagrodę im. Janoscha. Jest to wyróżnienie przyznawane przez czytelników katowickiego dodatku do "Gazety Wyborczej" tym osobom, które przyczyniają się do zachowywania tożsamości kulturowej Górnego Śląska i rozsławiania regionu. (PAP)
akp/ par/