Cytadela otworzy się na miasto; dzięki temu, że znajdą się tam cztery muzea stanie się nowym, ważnym miejscem w Warszawie, o ogromnym znaczeniu symbolicznym - powiedziała we wtorek minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Rząd przyjął we wtorek program budowy Muzeum Historii Polski, które ma powstać na terenie kompleksu Cytadeli Warszawskiej i być otwarte w 2018 r. Znajdzie się tam też już istniejące Muzeum X Pawilonu, budowane Muzeum Katyńskie oraz Muzeum Wojska Polskiego.
Jak mówiła Omilanowska, decyzja rządu sprawia, że marzenia o Muzeum Historii Polski, "które snuliśmy tak długo, które ciągle pozostawały w sferze nieziszczonych planów, wreszcie znajdują swój szczęśliwy finał". Powołane w 2006 r. Muzeum Historii Polski do tej pory nie ma stałej siedziby. Konkurs architektoniczny na projekt budynku rozstrzygnięto w 2009 r. Zgodnie z jego werdyktem, gmach miał stanąć w pobliżu Zamku Ujazdowskiego, nad Trasą Łazienkowską. Koszt inwestycji oszacowano na 350 mln zł. Problemem okazało się jednak m.in. finansowanie tego projektu.
"Ambitny pomysł budowania nad Trasą Łazienkowską muzeum, wizjonerski projekt, niezwykłej jakości (...) nie mógł być realizowany, bo po prostu nas na tak wielką i karkołomną inwestycję, jak się okazało w 2007 r., nie stać. Znaleźliśmy się w rodzaju pata, który kazał z jednej strony marzyć ciągle o rzeczach wielkich, a z drugiej strony życie powstrzymywało te marzenia" - powiedziała.
Dodała, że trzeba było przeciąć to "myślenie życzeniowe i powiedzieć sobie, co tak naprawdę możemy zrobić, żeby mieć Muzeum Historii Polski".
"To dzięki decyzji pani premier Ewy Kopacz udało się w ciągu kilku miesięcy, w błyskawicznym, stachanowskim tempie przygotować projekt realizacji gmachu, który nie tylko spełni wszystkie wymagane oczekiwania, jakie były od początku wiązane z tą instytucją, ale stworzy wartość dodaną do tego miejsca" - zaznaczyła. Jak mówiła, Cytadela stanie się "nowym, ważnym miejscem w Warszawie, o ogromnym znaczeniu symbolicznym".
"Cytadela otworzy się na miasto. Warszawiacy będą mogli tam wejść, wszyscy przyjezdni do Warszawy będą mogli te kilkadziesiąt hektarów oglądać i przeżywać tam wszystko to, co sobie zaplanują, korzystając z oferty kulturalnej" - dodała. (PAP)
bos/ mow/