To kultura jest tak naprawdę spoiwem społecznym decydującym o naszym stosunku do nas samych i reszty świata – mówiła w środę w Gdańsku minister kultury Małgorzata Omilnowska podczas otwarcia konferencji będącej częścią Bałtyckiego Forum Kultury.
W zorganizowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Forum biorą udział przedstawiciele instytucji i organizacji zajmujących się kulturą w państwach bałtyckich. Częścią Forum jest konferencja “Kultura jako narzędzie rozwoju społeczno-ekonomicznego regionu” odbywająca się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Spotkanie rozpoczęła się w środę i potrwa do czwartku.
Małgorzata Omilanowska witając gości podkreśliła, że konferencja i samo Bałtyckie Forum Kultury jest jednym z najważniejszych przedsięwzięć polskiej prezydencji w Radzie Państw Morza Bałtyckiego. „To kultura jest tak naprawdę spoiwem społecznym decydującym o naszym stosunku do nas samych i reszty świata” – zaznaczyła minister.
Nawiązała w swoim przemówieniu do problemu uchodźców i imigrantów, z którym zmaga się Europa. „Przyszło nam spotkać się w trudnym momencie dla Europy. Momencie, w którym musi ona swoje ideały, swoje chętnie wygłaszane manifesty solidarności, otwarcia, demokracji i wolności, skonfrontować z trudną nową rzeczywistością” – podkreśliła Omilanowska
Małgorzata Omilanowska witając gości podkreśliła, że konferencja i samo Bałtyckie Forum Kultury jest jednym z najważniejszych przedsięwzięć polskiej prezydencji w Radzie Państw Morza Bałtyckiego. „To kultura jest tak naprawdę spoiwem społecznym decydującym o naszym stosunku do nas samych i reszty świata” – zaznaczyła minister.
Jak zauważyła ostatnie tygodnie pokazały, że „bardzo łatwo było teoretycznie mówić o wielkim otwarciu wobec świata”. „I bardzo trudno wobec konkretnych zagrożeń i konkretnych obaw społecznych zachować godność. Rozwiązywanie problemów społecznych, właśnie takich, z którymi konfrontuje nas obecna chwila, pokazuje, że szczególna rola w takiej sytuacji przypada nie ekonomistom wyliczającym PKB i nie rozwojowi przemysłu, ale właśnie kulturze” - oceniła minister.
„To myślenie o własnym dorobku, własnym doświadczeniu, oparcie się na eksperiencji naszej i innych krajów, konfrontacja – także z myślą, którą często dużo wcześniej przynoszą nam współcześni artyści, tylko najczęściej bywamy na to głusi - jest tak naprawdę lekcją życia w takiej sytuacji” – powiedziała.
Także b. prezydent Lech Wałęsa, który był jednym z gości konferencji, nawiązał do sprawy uchodźców. „Aby rozwijać się dalej, mądrze rozwijać, musimy poprawić programy i struktury. Nawet te zdarzenia z uchodźcami mówią nam wprost: nie jesteście w ogóle przygotowani do podobnych zdarzeń. Jeśli otwieracie granice, otwieracie cały świat przed wycieczkami, to musicie wiedzieć o tym, że emigracje będą coraz większe, że świat będzie wciąż wyrównywał poziomy rozwoju i trzeba opracować programy i struktury, które by uwzględniały ten stan rzeczy” – mówił Wałęsa.
Zaznaczył, że świat potrzebuje nie tylko nowych struktur i programów, ale też nowej myśli. „Może ta myśl będzie największa z tematu kultury” – powiedział b. prezydent.
Per Olsson ze szwedzkiego Ministerstwa Kultury i Demokracji przypomniał, że w Szwecji imigranci są bardzo silne obecni. „Musimy stale zadawać sobie nowe pytania, stawiać sobie nowe tematy, musimy myśleć w nowy sposób. Przecież zawsze kultura to robiła. Teraz jest to nam potrzebne bardziej niż wcześniej, bo stoimy wobec ogromnych wyzwań. Ministerstwo kultury w Szwecji, to także ministerstwo demokracji. To oznacza, że musimy pozwolić, by pole kultury było niezależne, wolne, abyśmy mogli zadawać te wszystkie pytania” – podkreślił Olsson.
Asta Magnusdottir z islandzkiego Ministerstwa Edukacji, Nauki i Kultury zaznaczyła, że – podobnie, jak w wielu innych krajach, także w Islandii „widzimy, że rosną lęki” związane z imigrantami i uchodźcami.
„Lęk jest bardzo często związany z brakiem pewności siebie. I tu jest rola do odegrania przez kulturę: jeśli mamy silne życie kulturalne, dobrze rozwiniętą sztukę, wysoki poziom uczestnictwa w kulturze, wtedy sami jesteśmy silniejsi, mamy większą pewność siebie. Gdy z kolei mamy pewność siebie, gdy wiemy, kim jesteśmy i możemy być dumni z naszej kultury, wtedy łatwiej jest nam być otwartymi na inność, łatwiej jest zaakceptować inną kulturę” – mówiła Magnusdottir.
W ramach trwającego cztery dni Bałtyckiego Forum Kultury zaplanowano m.in. spotkanie robocze przedstawicieli resortów kultury państw bałtyckich, serię spotkań roboczych przedstawicieli głównych organizacji kulturalnych tych krajów a także wizyty w ciekawych miejscach związanych z kulturą i designem.
Polska jest liderem Rady Państw Morza Bałtyckiego od 1 lipca i będzie nim przez rok od tej daty. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji jest promocja polskiej sztuki i design. Członkami RPMB są wszystkie państwa leżące nad Bałtykiem (Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Polska, Rosja, Szwecja), a także Islandia, Norwegia i UE. Dodatkowo 11 państw ma status obserwatora w RPMB (Ukraina, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Holandia, Słowacja, Białoruś, Rumunia, Hiszpania). (PAP)
aks/ par/