„Opętani”, teatralna adaptacja powieści w odcinkach Witolda Gombrowicza pod tym samym tytułem zaprezentowana zostanie na Dużej Scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Premiera spektaklu w sobotę.
„Opętani” pomyślani byli jako niskiej klasy pastisz gatunków literatury popularnej – gotyckiego romansu, sensacji, kryminału, horroru. Powieść publikowana była w odcinkach w prasie codziennej w przeciągu 1939 r. Ostatnie dwa odcinki ujrzały światło dzienne w pierwszych dniach września, już po wybuch II wojny światowej.
Gombrowicz podpisywał się pod powieścią pseudonimem Zdzisław Niewieski, ponieważ - jak sam przyznał - początkowo podjął się tej pracy jedynie ze względu na wysokie honorarium, pogardliwie nazywając swoje dzieło „powieścią dla kucharek”. Do jej autorstwa przyznał się dopiero na łożu śmierci.
„Cała historia +Opętanych+ to taki trochę romans, trochę powieść grozy, powieść gotycka. To próba napisania przez Gombrowicza tekstu, który przyniesie mu majątek” - ocenił we wtorek reżyser spektaklu Tadeusz Bradecki, który przygotował go we współpracy z autorem adaptacji scenicznej Janem Polewką.
W jego ocenie adaptacja jest wierna powieściowemu oryginałowi, zostały w niej ujęte wszystkie wątki, choć zrezygnowano z części postaci, których w oryginale jest około stu.
„W wierności autorowi pozostajemy od początku do końca, choć może poza pewną ramą, w oryginale powieści nieobecną. Fakt, że ta powieść powstawała w ostatnim półroczu przed wybuchem II wojny światowej niesłychanie mocno ją umiejscawia, nadaje jej kontekst i te zabawy formą popularną stawia w trochę innym świetle. I my tego typu delikatnej i niezbyt mocnej ramy szukaliśmy” - tłumaczył Bradecki.
Jak przypomniał, „Opętani” będą po raz pierwszy wystawiani w Krakowie, choć sztuka pojawiała się już w teatrach we Wrocławiu, Gdańsku, Warszawie czy Wałbrzychu. „To jest Gombrowicz i fakt, że +Opętani+ nie trafili jeszcze na scenę krakowską oznaczał, że należało to jak najszybciej zrobić” - dodał reżyser.
Według niego spektakl ma dość duży rozmach, jak na dzisiejsze czasy. Występuje w nim 17 aktorów w ponad 30 rolach. Młodą parę głównych bohaterów odgrywają Daniel Malchar i Agnieszka Kościelniak (PWST w Krakowie). Narratorem jest Rafał Dziwisz.
Autorem scenografii nawiązującej do pokładu transatlantyku oraz kostiumów jest Jan Polewka. Muzykę skomponował Bartosz Chajdecki a choreografię opracowała Katarzyna Anna Małachowska. (PAP)
rgr/ par/