W sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku miała miejsce w niedzielę wieczorem premiera oratorium, napisanego i skomponowanego z okazji setnej rocznicy święceń kapłańskich błogosławionego ks. Michała Sopoćki - spowiednika św. siostry Faustyny Kowalskiej.
We wrześniu 2008 roku w tym sanktuarium odbyły się uroczystości beatyfikacyjne duchownego, który pół życia spędził w Białymstoku i tam został pochowany.
Setna rocznica jego święceń kapłańskich, które otrzymał w Wilnie, przypadła właśnie 15 czerwca tego roku. Oratorium nosi tytuł "Oto wierny sługa mój" i zostało napisane na narratora, czworo solistów, chór i orkiestrę. Autorem libretta jest ks. Tadeusz Golecki, muzykę skomponowali: Hubert Kowalski i Piotr Pałka. Treść oratorium składa się m.in. z zapisków ks. Sopoćki i pieśni powstałych na podstawie jego dziennika, przedstawia też niektóre fakty z życia kapłana oraz jego drogę duchową.
Ks. Michał Sopoćko (1888-1975) był orędownikiem i głosicielem kultu Miłosierdzia Bożego, w latach 1933-36 był w Wilnie spowiednikiem, powiernikiem i przewodnikiem duchowym siostry Faustyny Kowalskiej, kanonizowanej przez papieża Jana Pawła II w 2000 roku.
Dzięki niej stał się głosicielem prawdy o miłosierdziu, zabiegał o ustanowienie święta miłosierdzia, w 1934 roku przyczynił się do powstania pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego, namalowanego według wskazań Faustyny z jej objawień. Dzięki niemu, w czasie wojny powstało nowe zgromadzenie zakonne Sióstr Jezusa Miłosiernego, nazywanych faustynkami.
Liczne publikacje księdza Sopoćki dały liturgiczne podstawy kultu Miłosierdzia Bożego w Kościele. Do Białegostoku trafił w 1947 roku. Został wysłany do tamtejszego seminarium (Białystok był wówczas w archidiecezji wileńskiej) przez metropolitę wileńskiego abp. Romualda Jałbrzykowskiego. W Wilnie groziło mu aresztowanie za potajemne nauczanie katechezy, musiał się ukrywać.
W seminarium duchownym w Białymstoku ks. Sopoćko był nauczycielem i wychowawcą alumnów. Wykładał m.in. pedagogikę, teologię pastoralną, teologię ascetyczną. Uczył też języka łacińskiego i rosyjskiego. W 1962 roku przeszedł na emeryturę. Pracował jednak dalej jako duszpasterz w kaplicy przy domu zakonnym przy ulicy Poleskiej w Białymstoku. Tam mieszkał do śmierci 15 lutego 1975 roku.
Jego proces beatyfikacyjny trwał do 1993 roku. W 2002 r. cała dokumentacja procesu trafiła do Watykanu. Dwa lata później komisja teologów oceniła ją pozytywnie, a w Stolicy Apostolskiej ogłoszono dekret o heroiczności cnót Sługi Bożego ks. Michała Sopoćki. W grudniu 2007 Kościół oficjalnie uznał cud za jego wstawiennictwem - było to uzdrowienie z zatrucia środkiem chemicznym, przypadek niewytłumaczalny z naukowego punktu widzenia.
Po beatyfikacji ks. Sopoćki białostockie sanktuarium Miłosierdzia Bożego stało się miejscem licznych pielgrzymek wiernych, a relikwie błogosławionego zostały rozesłane do kilkuset miejsc na całym świecie.
Premiera oratorium "Oto wierny sługa mój" miała też związek z jubileuszem 50-lecia kapłaństwa i 35-lecia sakry biskupiej metropolity białostockiego arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego. W niedzielę odbyły się z tej okazji uroczystości religijne. W sobotę hierarcha odebrał tytuł honorowego obywatela Białegostoku, nadany mu w styczniu przez Radę Miasta. Po sobotniej uroczystości miała miejsce prapremiera oratorium. (PAP)
rof/ abe/