Wszelka działalność artystyczna, związana z kulturą, którą można realizować w wirtualnej rzeczywistości, będzie wspierana z programu MKiDN dot. działań kulturalnych w internecie - powiedział w czwartek wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. MKiDN na program przeznaczy 20 mln zł.
Minister kultury na antenie programu trzeciego Polskiego Radia pytany, na co zostanie przeznaczone 20 mln zł z programu MKiDN wspierającego działania kulturalne w internecie, odpowiedział: "to będą pieniądze na najróżniejsze projekty, które będą zgłaszane; generalnie definicja będzie bardzo szeroka i zasady tego konkursu grantowego też będą bardzo liberalne i szerokie".
"Wszelka działalność artystyczna, działalność związana z kulturą, którą można w wirtualnej rzeczywistości realizować, przedstawiać, będzie wspierana z tego programu" - wyjaśnił minister kultury. "To jest coś takiego, co można bardzo szybko zorganizować i co jest bezpieczne w obecnej sytuacji" - dodał.
Dopytywany, w jaki sposób artyści zarobią na tym programie, jeżeli potem jego efekty będą prezentowane w internecie za darmo odpowiedział, że "te 20 mln zł to są pieniądze dla artystów, żeby mogli zrealizować (swoje działania) i żeby zapłacić im za ich pracę". "W związku z tym, że utracili tak wiele zarobków nagle, z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień chcemy jakoś zasilić to środowisko" - podkreślił Gliński.
Minister kultury przyznał, że nie jest to wsparcie stuprocentowe i - jak mówił - "to nie jest to, co każdy by sobie marzył, żeby przejść zupełnie bez żadnej szkody przez ten kryzys, przez tę sytuację bardzo trudną, ale to jest wsparcie wielorakie".
Gliński podkreślił, że MKiDN od pierwszego dnia epidemii zaczęło pracować nad różnymi formami wsparcia dla artystów.
Pytany, czy kryteria w programie wspierającym działania kulturalne w internecie będą jasne czy jest tam rodzaj uznaniowości, odpowiedział, że zawsze przy tego typu programach są regulaminy, one są opisane i transparentne; jest grupa ekspertów, która je ocenia, więc "pewna doza uznaniowości jest, to nie jest tak, że 100 proc. projektów zgłoszonych uzyska dofinansowanie, bo tak nie jest nigdy".
Zaznaczył, że kryteria w tych programach "w ogóle nie są polityczne, są merytoryczne". Przypomniał, że "mecenat kultury polega na tym, że jeden otrzymuje, a inny nie otrzymuje, bo zawsze tych środków jest za mało". "Spodziewam się krytyki i od tej strony, ale to naturalne i zawsze tak jest" - dodał szef resortu kultury.
Zapowiedział, że resort po zakończeniu epidemii uruchomi "duży konkurs rekompensacyjny, żeby umożliwić artystom odrobienie tego czasu bezczynności, niemożności realizowania swoich spraw". (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ krap/