Obywatelka, aktorka, polska patriotka, bardzo wiele jej zawdzięczamy. Kochaliśmy panią Katarzynę za życia i będziemy kochali po odejściu - mówił w poniedziałek wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński o zmarłej Katarzynie Łaniewskiej.
Aktorka filmowa i teatralna Katarzyna Łaniewska, znana szerokiej publiczności m.in. z seriali "Plebania", "Czterdziestolatek" i "Gruby" zmarła w wieku 87 lat. Artystka była związana in. z teatrami: Polskim, Dramatycznym, Narodowym i Ateneum w Warszawie. Na wielkim ekranie można ją było oglądać m.in. w "Przedwiośniu" Filipa Bajona, "Koglu-moglu" Romana Załuskiego i "Przesłuchaniu" Ryszarda Bugajskiego.
"Myślę, że widzowie kochali panią Katarzynę. Ja ją bardzo szanowałem, nie tylko jako wybitną aktorkę, ale także jako obywatelkę. Katarzyna Łaniewska była zaangażowana w polskie sprawy bardzo głęboko, całym sercem. Myślę, że była bardzo pozytywnym przykładem także dla swojego środowiska. Pamiętajmy, że to była działaczka opozycji antykomunistycznej, założycielka NSZZ "Solidarność" w Teatrze Ateneum, a także osoba bardzo zaangażowana w inicjatywy społeczne upamiętniające ofiary Tragedii Smoleńskiej" - mówił w poniedziałek w Polskim Radiu 24 wicepremier Gliński.
Odnosząc się do stwierdzenia, że Łaniewska próbowała choćby poprzez pisanie, drukowanie w drugim obiegu w czasach stanu wojennego "zanieść kulturę polską pod strzechy", powiedział: "myślę, że my nie doceniamy często działań takich pojedynczych osób, które po prostu przez całe swoje życie były wierne jakimś wartościom czy zasadom związanym z obowiązkami zaangażowanego polskiego obywatela, Polki, która myślała o swojej wspólnocie kulturowej i narodowej w sposób poważny". "Jednocześnie była osobą pełną życia, pogodną, pełną dobrych relacji z innymi ludźmi, dzięki temu bardzo lubianą" - podkreślił minister kultury.
"Ja też zapamiętam panią Katarzynę z tych naszych comiesięcznych mszy świętych, poświęconych ofiarom katastrofy smoleńskiej, gdzie pani Łaniewska zawsze deklamowała mocnym głosem najpiękniejsze strofy polskiej poezji" - dodał.
Na pytanie, co teraz z dorobkiem Łaniewskiej, odpowiedział: "Na pewno nie zapomnimy o pani Katarzynie Łaniewskiej. Myślę, że też widzowie nam nie pozwolą zapomnieć, bo ona po prostu była bardzo przez wszystkich lubiana i doceniana. Dzisiaj dopiero odeszła, może jeszcze za wcześnie, żeby snuć jakieś konkretne plany, ale na pewno będziemy pamiętać, a przede wszystkim tak szybko podsumowując relacje z tą wspaniałą aktorką to ja bym przede wszystkim wybił na czoło jej taką postawę obywatelską odpowiedzialną, a jednocześnie pełną dobrych relacji z innymi ludźmi".
"Obywatelka, aktorka, polska patriotka, bardzo wiele jej zawdzięczamy. Kochaliśmy panią Katarzynę za życia i będziemy kochali po odejściu" - podsumował szef resortu kultury.
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ aszw/