Pięć premier, w tym "Pigmaliona" w reż. Natalii Kozłowskiej i "Immanuela Kanta" wg Leszka Możdżera, zaplanowano na sezon 2015/2016 w Warszawskiej Operze Kameralnej. Prócz tego odbędą się m.in. cykle wydarzeń na Scenie Młodych i Operowej Scenie Marionetek.
Sześć miast odwiedzą artyści Warszawskiej Opery Kameralnej podczas swojego tournee po Japonii, którym zainaugurują sezon 2015/2016. Między 6 a 19 października przedstawią azjatyckiej publiczności spektakle w reżyserii Andrzeja Peryta - "Czarodziejski flet" i "Wesele Figara". Podróż zespołu, w skład którego wchodzą m.in. Olga Pasiecznik, Marta Boberska oraz Robert Gierlach zakończy się w Tokio, gdzie zagranych zostanie 5 spektakli.
W tym czasie na deskach Warszawskiej Opery Kameralnej odbędzie się pierwsza premiera sezonu. 16 października wystawiony zostanie "Pigmalion" w reżyserii autorki oper "Agrippina" oraz "Orlando" Haendla - Natalii Kozłowskiej.
Jednoaktówka autorstwa francuskiego kompozytora z epoki baroku Jean-Philippe'a Rameau była inspirowana postacią mitologicznego króla Cypru z "Metamorfoz" Owidiusza. Jej bohaterem jest cypryjski władca, Pigmalion. Wyrzeźbił on w kamieniu postać kobiety, dla której potem, po ożywieniu jej przez boginię Wenus, porzucił swoją narzeczoną Cephise.
"Temat tego spektaklu jest bardzo współczesny, opiera się na tym, jak do zwykłego życia ma się sztuka i piękno. Trudno jednak było zaadaptować ten tekst do współczesności, ponieważ muzyka Rameau jest mocno osadzona w baroku" - mówi reżyserka Natalia Kozłowska.
Jednak według twórców "Pigmaliona" będzie to opowieść skupiona bardziej na "twórcy i jego dziele", niż na historii miłości, "która może poruszyć nawet skałę". Opera w interpretacji Natalii Kozłowskiej opowiada o "ludzkiej naturze, w którą wpisana jest potrzeba tworzenia i kochania", o "tęsknocie za ideałami" i "o tym, jakie znaczenie ma w świecie człowieka sztuka".
"To opera o sztuce i pięknie. Jej głównym bohaterem jest rzeźbiarz absurdalnie rozkochany w swoim dziele. Sztuka stała się przestrzenią życia" - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej reżyserka opery. "Temat tego spektaklu jest bardzo współczesny, opiera się na tym, jak do zwykłego życia ma się sztuka i piękno. Trudno jednak było zaadaptować ten tekst do współczesności, ponieważ muzyka Rameau jest mocno osadzona w baroku" - dodała.
Pigmaliona zagra tenor Karol Kozłowski, który, jak mówił na konferencji, "bardzo ucieszył się z tej roli, ponieważ sam kilka lat wcześniej ukończył Wydział Rzeźby na ASP". Prócz niego zaśpiewają sopranistki Iwona Lubowicz, Julita Mirosławska oraz Barbara Zamek.
Wraz z 16-osobowym Warszawskim Chórem Kameralnym oraz instrumentalistami Zespołu Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej wystąpią pod kierownictwem australijskiego dyrygenta Benjamina Bayla. Według niego ta opera "jest bardzo specyficzna, ponieważ wszystkie jej ozdobniki są zawarte w muzyce i większą niż zwykle rolę odgrywa w niej taniec".
Choreografię autorstwa Romany Angel wykonają tancerze Baletu Dworskiego Cracovia Danza, a całe widowisko poprzedzi preludium muzyczno-sceniczne złożone z fragmentów opery "Dardanus" Jean-Philippe'a Rameau oraz kantaty "Orphee" Louis-Nicolasa Clerambault w wykonaniu Iwony Lubowicz.
Kolejne premiery odbędą się w grudniu. Będą to "Orfeusz", do którego libretto stworzyli kompozytor Dariusz Przybylski i łotewska reżyserka Margo Zalite oraz "Immanuel Kant" Leszka Możdżera na podstawie dramatu Thomasa Bernharda.
Pierwszy ze spektakli oparto na micie o śpiewaku i poecie Orfeuszu. Będzie on "uniwersalną historią poświęconą miłości oraz niemożności uniknięcia przeznaczenia". Drugi, którego prawykonanie zobaczymy w trzeciej dekadzie grudnia, obnaży "powierzchowność, płytkość i materializm europejskiego społeczeństwa".
Dwie pozostałe opery zapowiedziano już na przyszły rok. Będzie to "La serva padrona" Pergolesiego na Operowej Scenie Marionetek w Teatrze Stanisławowskim w Łazienkach Królewskich w Warszawie oraz prawykonanie opery "Ariodante" Haendla w reżyserii Krzysztofa Cicheńskiego.
W listopadzie odbywać się będzie także Scena Młodych. Podczas ośmiu wieczorów zaprezentowane zostaną cztery spektakle, w tym premierowe "Rytuały - MimOpera", które "odważnie łączą pantomimę ze współczesną operą" i "oddają głos generacji Y" oraz "opowiadają o bliskich im tematach: walce z rutyną codzienności, poszukiwaniu tożsamości płciowej, potrzebie głębszego sensu w warunkach miejskiego życia". Zobaczymy również "Dialog Lustra", "Siedem grzechów głównych", a także "Wesele Figara".
W nadchodzącym sezonie w Warszawskiej Operze Kameralnej kontynuowane będą również zeszłoroczne projekty: otwarte spotkania Loży Miłośników Opery, prezentacje oper w wersjach koncertowych w ramach cyklu radi/O/pera w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego oraz spotkania edukacyjne dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym - Rodzinne Poranki Operowe - i gimnazjalnym - Opera Enter.
Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej Jerzy Lach zapowiedział także, że w nowym sezonie możemy się spodziewać "rozpoczęcia działalności Opery Off w Basenie Artystycznym" oraz "Festiwalu Mozartowskiego w nowym wydaniu". (PAP)
oma/ par/