Pierwszy w Polsce pomnik Rene Goscinnego, twórcy takich postaci jak dzielny Asterix czy niesforny Mikołajek, zostanie odsłonięty pod koniec września w Warszawie. Na ceremonię przyleci córka Rene Goscinnego - Anne, której wspomnienia o ojcu także we wrześniu trafią do polskich księgarń.
25 września 2013 roku w Warszawie odbędzie się uroczyste odsłonięcie pierwszego w Polsce pomnika Rene Goscinnego, twórcy postaci Mikołajka i Asterixa. Pomnik stanie na terenie Liceum Francuskiego w Warszawie. Gościem honorowym tego wydarzenia będzie córka autora Anne Goscinny.
W ciągu niespełna trzydziestoletniej kariery urodzony w Paryżu pisarz i scenarzysta Rene Goscinny wykreował galerię postaci rozpoznawalnych na całym świecie. Przygody dzielnego Asteriksa, który wraz z mieszkańcami niewielkiej wioski położonej na terenie Galii stawia opór najazdom Rzymian czy perypetie niesfornego Mikołajka oraz jego szkolnych kolegów podbiły serca zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Do dnia dzisiejszego dzieła Goscinnego wydano w nakładzie 500 milionów egzemplarzy i przetłumaczono na 107 języków.
Wydawnictwo Znak zaplanowało na wrzesień premierę wspomnień Anne Goscinny o ojcu zatytułowanych "Tato". Anne Goscinny opowiada historię ojca, który jednocześnie jest i go nie ma – odszedł, ale żyje w świecie swoich postaci. Autorka pisze o tym, jak próbowała poradzić sobie z utratą taty, odkrywając po drodze bolesne rodzinne tajemnice. Prawdziwe wspomnienia mieszają się z fikcją – czytamy na stronie wydawnictwa.
Rene Goscinny miał korzenie związane z Polską - urodził się w rodzinie polskich imigrantów żydowskiego pochodzenia. Jego ojciec Stanisław „Simkha” Goscinny był inżynierem chemikiem z Warszawy, który przeniósł się do Paryża po I wojnie światowej. Matka - Anna Bereśniak-Goscinna - pochodziła z rodziny wydawców z Chodorkowa niedaleko Żytomierza.
Rene Goscinny powołał do życia cały szereg legendarnych bohaterów. We współpracy z rysownikiem Jean-Jacques Sempe stworzył opowieści o przygodach Mikołajka, potem, wraz z Albertem Uderzo, wymyślił Asteriksa. Goscinny, autor bardzo płodny, tworzył jednocześnie komiksy o Lucky Luke'u we współpracy z Morrisem, o Iznogudzie - z Tabarym, Les Dingodossiers z Gotlibem i wiele, wiele innych. Założył studio filmowe Idefix, gdzie zrealizowano kilka arcydzieł filmu animowanego: kreskówki "Asteriks i Kleopatra", "Dwanaście prac Asteriksa", "Miasteczko Daisy" i "Ballada o Daltonach". Za całość twórczości filmowej Goscinnego uhonorowano pośmiertnie Cesarem. Rene Goscinny zmarł 5 listopada 1977 roku w wieku 51 lat.
Anne Goscinny odwiedziła Polskę już kilka razy. "Mikołajek jest częścią mojego życia. Opowiadania o nim to była jedyna książka ojca, którą czytałam jeszcze przed jego śmiercią" - mówiła podczas jednego ze spotkań z wielbicielami Mikołajka. Anne Goscinny przyznaje, że nigdy nie widziała, jak ojciec pracował, bo robił to w swoim gabinecie, do którego nie miała wstępu. Mogła tylko domyślać się, co robi, gdy zza drzwi dobywał się stukot maszyny do pisania. Praca Rene Goscinnego i jej efekty stały się dla niej oczywiste dopiero, gdy podarował córce dwa pierwsze tomy przygód Mikołajka.
Pierwszym czytelnikiem przygód Mikołajka była matka autora, jednak trzy tomy książki dedykowane są jego żonie, jako że Mikołajek był ponoć bardzo ważny w jej życiu - to właśnie dzięki niemu pokochała i związała się z Rene Goscinnym, jak wspomina ich córka. Anne Goscinny zapamiętała swojego ojca jako osobę pełną fantazji, ale także taką, która potrafi dopiąć swego. Jej ojciec doprowadził do tego, że zawód autora scenariuszy komiksów, który sobie wymyślił, został uznany oficjalnie. Jednocześnie Anne pamięta, że życie ojca było pełne lęków i obaw o to, czy napisane przez niego opowiadanie nie będzie ostatnim, czy starczy mu natchnienia do napisania kolejnych.
Polska jest jedynym krajem, która ma swoją wersję przygód Mikołajka. To opublikowana w 1986 roku w nielegalnym wówczas wydawnictwie Rytm książka "Mikołajek w szkole PRL-u" Maryny Miklaszewskiej. W świecie polskiego Mikołajka niemal wszystko jest na kartki, kilometrowe kolejki są codziennym widokiem, a podczas jednej z zabaw w domu Mikołajka chłopcy znajdują założony podsłuch. Świat opisywany przez Miklaszewską oparty jest na autentycznych relacjach jej syna ze szkoły, po wprowadzeniu stanu wojennego. (PAP)