Jest to opowieść o historii państwa żydowskiego. Poruszamy w spektaklu warstwę sporów teologicznych, jest też warstwa obyczajowa - powiedział PAP Adam Sajnuk, reżyser „Judasza” wg powieści Amosa Oza. Prapremiera w STUDIO teatrgalerii w Warszawie - w poniedziałek.
To pierwsza w Polsce adaptacja sceniczna książki izraelskiego pisarza Amosa Oza, której podjął się dyrektor Teatru WARSawy Adam Sajnuk. "Akcja naszego przedstawienia rozgrywa się współcześnie w Jerozolimie, w starym, poarabskim domu na obrzeżach starego miasta. W domu, który jest pełen mroku i atmosfery starej Jerozolimy, kiedy ona jeszcze była w rękach Arabów" - powiedział reżyser. Wyjaśnił, że "jest to rodzaj podróży w czasie". "Natomiast akcja rozgrywa się współcześnie, a nie zimą 1959 r., jak jest w powieści Amosa Oza" - podkreślił.
"To przeniesienie akcji w czasie uwidacznia, jak wspaniały jest to tekst. Jak jest uniwersalny w swoim przekazie" - ocenił. "Jest to opowieść o historii państwa żydowskiego. Poruszamy w spektaklu warstwę sporów teologicznych, jest też warstwa obyczajowa" - wyjaśnił Sajnuk.
Zwrócił uwagę, że bohaterami przedstawienia są trzy postacie. "To dość oryginalna historia spotkania młodego studenta religioznawstwa na Uniwersytecie Hebrajskim, Szmuela Asza, ze starszym, niepełnosprawnym mężczyzną, Waldem Gerszonem, byłym wykładowcą w gimnazjum" - powiedział. "Wald jest wybitnym erudytą - ja to wiem, bo czytałem wszystkie powieści Oza - że ta postać była wzorowana na dziadku Amosa Oza" - dodał.
"Ten młody człowiek zostaje zatrudniony przez byłą synową Walda Gerszona Atalę, by kilka godzin dziennie rozmawiać z tym starszym, poruszającym się na wózku inwalidzkim mężczyzną. W ten sposób ma Walda stymulować do życia, bo rozmowa i słowa stanowią jego ostatnią więź z życiem, pobudzają go, żeby funkcjonował i chciał nadal egzystować" - wyjaśnił reżyser. Sajnuk zwrócił uwagę, że cała ta trójka mieszka w tym "tajemniczym domu". "Między młodszym a starszym mężczyzną nawiązuje się bliskość, relacja ojcowsko-synowska, z kolei między młodym Szmuelem a 45-letnią Atalą powstaje swego rodzaju relacja uczuciowa" - powiedział.
Wyjaśnił, że "Atala z Waldem od lat nie rozmawiają ze sobą". "Przekazują sobie wiadomości tylko za pośrednictwem tego młodego chłopaka" - zaznaczył. "W tle jest tragedia Walda i Atali - utrata syna i męża. Ale to stanowi tylko warstwę obyczajowo fabularną" - powiedział. "Najważniejsze są jednak tematy poruszane przez tych bohaterów" - podkreślił reżyser. "Kluczowy jest tu wątek zdrady i tytułowy Judasz staje się postacią centralną, do której stale wracamy i zastanawiamy się wraz z bohaterami nad tym, czy i jak wyglądała ta ewentualna zdrada Jezusa przez Judasza" - wyjaśnił.
Sajnuk przypomniał, że w 1978 r. odnaleziono ewangelię wg Judasza, a "autentyczność tego tekstu potwierdzono naukowo". "Pod wpływem tej odnalezionej w Egipcie ewangelii Oz napisał tę powieść" - dodał. "Ona rzuca zupełnie nowe światło na apostoła Judasza Iskariotę i na to, czy ta zdrada miała miejsce, a jeśli - to, na czym polegała" - powiedział. "Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale to, jak przedstawił to Oz, jest dość odważnym i pewnie dla wielu kontrowersyjnym postrzeganiem postaci Judasza" - ocenił.
"W naszym spektaklu pojawia się również wątek Jezusa i tego, jak go postrzegano przez blisko dwa tysiące lat" - mówił. "Tym zajmuje się Szmuel Asz, który pisze na uniwersytecie prace magisterską pt. +Jezus w oczach Żydów+" - wyjaśnił reżyser.
Sajnuk przyznał, że w spektaklu ukazano, "jak postrzeganie postaci Jezusa w danych okresach ulegało zmianom". "Jak go Żydzi obrażali, ale i jak w innych momentach historycznych starali się go docenić - jak z nim dyskutowali albo jak go lekceważyli" - powiedział. Zwrócił uwagę, że "obok tego w przedstawieniu pojawia się jeszcze cały wątek konfliktu bliskowschodniego, tych arabsko-żydowskich animozji i napięć". "Oz ukazuje całą debatę na temat tego, czyja to jest ziemia i jakie prawa mają do niej poszczególne narody" - podkreślił.
"Chcę powiedzieć, że to jest w tej książce niezwykłe, bo napisał o tym Żyd, który stara się zachować pełną równowagę pomiędzy tymi racjami. Wysuwa argumenty jednej i drugiej strony, wciela się w sytuację Arabów i przedstawia ich roszczenia" - mówił. "Dlatego też Oz nie przez wszystkich Żydów w Izraelu jest ceniony, a przez ortodoksyjnych Żydów jest odrzucany, wręcz zakazany" - wyjaśnił reżyser.
"Jest też w tym przedstawieniu wątek pacyfistyczny, czyli sceny, ukazujące bezsens wojny i takiej permanentnej walki, która tam trwa od 1948 r., czyli od chwili powstania państwa Izrael" - powiedział. "Ta wojna jest permanentna. Ona powraca w różnych formach, czasami jako otwarty konflikt, czasem jako akcje odwetowe, a innym razem jako zamachy i akcje terrorystyczne" - wyjaśnił.
"To, pod jaką presją żyją Arabowie i Żydzi w tym miejscu i jak są do siebie wrogo nastawieni, znajdujemy w tej powieści" - mówił. "Zresztą byłem w Izraelu wiele razy i mam tam przyjaciół w różnych miastach, dzięki czemu mogłem to też obserwować to przez lata - i to mnie od dawna porusza" - dodał. Podkreślił, że "jest to patowa sytuacja, w której bardzo trudno jest przyznać jednej ze stron rację". "Staram się tym spektaklem ukazać to, co się tam działo i dzieje" - powiedział Sajnuk.
Tłumaczenie książki Amosa Oza - Leszek Kwiatkowski. Reżyseria, scenariusz i adaptacja - Adam Sajnuk. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Katarzyna Adamczyk. Reżyseria światła - Artur Wytrykus. Muzyka na żywo - Michał Lamża / Wojciech Gumiński.
Występują Kamilla Baar, Paweł Brzeszcz (aktor Teatru Narodowego) i Bartosz Opania.
Prapremiera "Judasza" - 7 lutego o godz. 19 w Teatrze STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Kolejne przedstawienia - 8-9 lutego.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ aszw/