Album Marii Pomianowskiej „Moniuszko z 1000 i jednej nocy” ukazał się w czwartek. Na płycie znalazły się pieśni kompozytora w wersji bez słów, „Aria Skołuby” oraz utwór Pomianowskiej dedykowany Moniuszce. Pieśni są w etnicznych aranżacjach.
Maria Pomianowska - multiinstrumentalistka i wokalistka - powiedziała PAP, że na płycie znalazło się 10 pieśni Stanisława Moniuszki. Wyjaśniła, że "są one zaaranżowane bez słów, a głos ludzki wykorzystany jest w postaci wokaliz". W dwóch pieśniach wokalizy wykona wokalistka jazzowa Grażyna Auguścik. W albumie znajdzie się również jedna kompozycja Pomianowskiej, zadedykowana Moniuszce.
Pomianowska opracowała na głos, instrumenty smyczkowe i beatbox "Arię Skołuby" ze "Strasznego Dworu" znaną jako "Aria z kurantem". Najbardziej znane wykonanie tej arii w Polsce to interpretacja Bernarda Ładysza. Na albumie "Moniuszko z 1000 i jednej nocy" "Ten zegar stary..." zaśpiewa syn Bernarda Ładysza, Aleksander Czajkowski Ładysz (bas).
Maria Pomianowska powiedziała, że "najnowszy album to druga odsłona jej projektu sprzed 10 lat, którego pierwszą częścią była płyta +Chopin na 5 kontynentach+". "Przyporządkowałam wtedy utwory Chopina muzyce etnicznej z różnych stron świata np. był Chopin w Afryce" - dodała. Każdy utwór Chopina był przyporządkowany innemu rejonowi, wykonany na instrumentach z konkretnej części świata. W "Moniuszce z 1000 i jednej nocy" w każdej pieśni instrumenty z różnych kontynentów są łączone ze sobą ze względu na brzmienie, a nie dlatego, że wszystkie są np. z Senegalu lub z Chin - wyjaśniła artystka. Nowy album tworzy 23 muzyków, m.in. z Polski, Indii, Iranu, Burkiny Faso, są to m.in. wokalistka Natalia Kovalenko (sopran), Fei Jenron grający na phipie (czterostrunowa lutnia), Alina Mleczko na saksofonie.
"Album z 1000 i jednej nocy", zdaniem jego autorki, "to podróż w fantastykę muzyczną, jak właśnie +Baśnie z 1000 i jednej nocy+". "Niektóre zestawienia instrumentów zastosowane są po raz pierwszy w historii muzyki, np. suka biłgorajska (polski ludowy instrument smyczkowy) z instrumentami z Nowej Zelandii. "Jest to następny etap tworzenia nowej barwy, nowej ekspresji na bazie utworów Stanisława Moniuszki" - podsumowała Pomianowska.
Szatę graficzną albumu przygotował Andrzej Pągowski. (PAP)
autor: Olga Łozińska
oloz/ itm/