Dla mnie przede wszystkim była wybitną, o wyjątkowych umiejętnościach, talencie realizatorką w Teatrze Telewizji – mówi PAP historyk teatru prof. Barbara Osterloff, wspominając zmarłą w piątek Barbarę Borys-Damięcką.
Historyk teatru, wykładowczyni Akademii Teatralnej w Warszawie prof. Barbara Osterloff przypomniała, że poznała osobiście Barbarę Borys-Damięcka w jury nagród "Feliksy Warszawskie". "Wspominam bardzo dobrze czas naszych wspólnych spotkań w jury +Feliksów Warszawskich+. Myślę, że ta szeroka znajomość spraw teatralnych, środowiska, to oddanie pracy z wybitnymi artystami, a także umiejętność dostrzeżenia walorów artystycznych przedstawienia - te wszystkie dobre cechy, wynikające z wieloletniego, znakomitego doświadczenia - w tej naszej pracy jurorskiej, w dyskusjach, które się odbywały, dawały o sobie znać" - podkreśliła.
"Uważam, że pani Barbara Borys-Damięcka - tak, jak ją zapamiętałam z tych naszych spotkań - była znakomitą organizatorką. Umiała osoby, z którymi współpracowała, w pewien sposób zapalić. Ona też potrafiła w sposób bardzo konsekwentny argumentować i bronić swoich racji" - oceniła historyk teatru.
"Mam jak najlepsze wspomnienia z tych czasów przyznawania tej nagrody - nagrody bardzo pięknej i szlachetnej w zamyśle, bowiem ona miała być wyróżnieniem środowiska teatralnego dla tegoż środowiska, ludzi teatru dla ludzi teatru" - powiedziała Osterloff, dodając, że Borys-Damięcka "tym swoim głosem, mądrością, doświadczeniem nie raz prostowała drogi naszych dyskusji".
"Chciałabym też dwa słowa powiedzieć o tym, że jako widz, jako osoba pisząca o teatrze, bardzo pilnie śledząca zwłaszcza w latach 70. i 80. Teatr Telewizji - niejednokrotnie z wdzięcznością myślałam o wspaniałej pracy pani Borys-Damięckiej, jako realizatorki spektakli telewizyjnych, którą przez długie lata była. I to, że ukończyła łódzką szkołę filmową, i to, że przeszła w Telewizji Polskiej rozmaite stanowiska, zbierała różne doświadczenia, bo zaczynała skromnie, jako asystentka, a później sama już reżyserowała programy i przedstawienia" - powiedziała. "Dla mnie przede wszystkim była wybitną, o wyjątkowych umiejętnościach, talencie realizatorką w Teatrze Telewizji. I rzeczywiście +Czarownice z Salem+, które zrealizował w Teatrze Tv pod jej okiem Zygmunt Hübner czy +Wujaszek Wania+ w reżyserii Aleksandra Bardiniego - to są takie przedstawienia, które dzisiaj się pamięta jako te znakomite, wielkie realizacje, które zasłużyły sobie, żeby znaleźć się w tej +Złotej Setce+, czy może więcej +Dwusetce+ Teatru Telewizji" - oceniła.
"Myślę też, że pani Barbara Borys-Damięcka była taką osobą, którą wybitni artyści i ludzie znający swoje rzemiosło, ludzie wielkiego talentu obdarzali zaufaniem. Wiedzieli, że jak coś trafi w jej ręce, jak ona będzie podczas prób, realizacji spektaklu - to wiadomo, iż cały proces realizacji będzie przebiegał bezpiecznie, a efekty będą wysoce artystyczne" - podkreśliła prof. Barbara Osterloff.
Barbara Borys-Damięcka, reżyser teatralna i telewizyjna, od 2007 senator RP, zmarła w piątek w wieku 85 lat.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ dki/